Pora na emerytalną rewolucję, lepszego momentu nie będzie [OPINIA]

Nie ma lepszego niż teraz momentu na wdrożenie Pracowniczych Planów Kapitałowych. Gospodarka pędzi, podobnie pensje, bezrobocie jest rekordowo niskie, a Polacy mają rekordowe nadwyżki w portfelach. Nareszcie, chciałoby się zakrzyknąć - pisze dla money.pl Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Nie ma i śmiem twierdzić, że nie będzie na rynku drugiego podobnie atrakcyjnego mechanizmu gromadzenia prywatnych oszczędności - przekonuje Bartosz Marczuk
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara

Czy to już nam spowszedniało? Nawet dobre, wręcz fantastyczne dane z naszej gospodarki przechodzą trochę bez echa. Mnie, człowieka który rozpoczynał pracę na początku tego wieku, gdy stopa bezrobocia biła rekord przekraczając 20 proc. (tak, tak drodzy moi młodzi przyjaciele – w lutym 2003 r. wyniosła 20,7!) aktualne informacje wciąż jednak poruszają. Bezrobocie? 5,6 proc. – najniższe od 29 lat. Wzrost płac? Ponad 7 proc. Wzrost gospodarczy mimo spowolnienia w Europie? Na poziomie ok. 5 proc. Dług publiczny? Zmalał w l. 2016-2018 z 54,2 proc. do 48,9 proc. PKB i to mimo prowadzenia przez rząd odważnej polityki społecznej.

Jednak to, co poruszyło mną ostatnio najbardziej, to opublikowany 30 maja raporcik GUS pod dość skomplikowaną nazwą "Sytuacja gospodarstw domowych w 2018 w świetle wyników badania budżetów gospodarstw domowych". A zwłaszcza wykres nr 1 tego raportu. Przestawia on, mówiąc w uproszczeniu, dochód na jedną osobę w polskich gospodarstwach domowych oraz wydatki jakie ponosi statystyczny Kowalski. Cóż z niego się dowiadujemy? Otóż w roku 2018 przeciętny dochód Polaka był aż 30 proc. wyższy niż jego wydatki.

Obraz
© GUS

Ktoś może powiedzieć: i cóż z tego. Wystarczy spojrzeć na ten wykres wstecz, by zobaczyć, że to prawdziwy przełom. Wreszcie mamy spore nadwyżki w naszych portfelach. Bo na przykład w 2004 r. nasze dochody przewyższały wydatki o zaledwie 4,5 proc. Ba. Jeszcze 5 lat temu – w 2014 r. – wydawaliśmy ponad 80 proc. dochodu. Teraz w portfelach zostaje nam niemal co trzeci złoty. Mamy średnio 1693 zł na osobę, a wydajemy 1187 zł.

Od 1 lipca pierwsi pracownicy – najpierw największych firm - będą zapisywać się do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Pojawiają się w debacie głosy, że to zatrzyma wzrost płac, że nie jest to dobry moment, że podniesie to istotnie koszty firm, czy zmniejszy dochód pracowników.

Obejrzyj: Inspekcja Pracy czuwa nad tworzeniem PPK. "Nie róbmy z pracodawców demonów"

Oczywiście z uwagą i pokorą trzeba wsłuchiwać się w te głosy. Ale warto też spoglądać na fakty. Firmy zabiegają o pracowników, bezrobocie jest historycznie niskie, rentowność firm wysoka więc trudno spodziewać się zatrzymania wzrostu płac czy inwestycji. Obywatele mają wreszcie nadwyżki w budżetach domowych więc trudno mówić, by jakoś bardzo dotkliwe odczuli fakt, że niewielką część bieżącego dochodu zaoszczędzą na przyszłość. Wzrost gospodarczy oscyluje wokół 5 proc. więc trudno spodziewać się, by PPK przyczyniły się do zwiększenia niepewności w gospodarce i osłabiły jej impet.

Wszystkim tym – a jest ich w pierwszej odsłonie przystępowania do PPK ok. 3,5 mln - którzy zastanawiają się wejść czy nie wejść do PPK polecam "strategię próby". Ponieważ w każdej chwili można się z PPK wypisać warto na początku zobaczyć, jak to wygląda i nie rezygnować dobrowolnie z gigantycznej dopłaty, jaką na nasze konta wyasygnuje pracodawca i państwo.

System przewiduje, że do każdego odłożonego przez nas złotego drugie tyle dopłaci firma i budżet. Dla zobrazowania tej zasady: jeśli zarabiasz 4 tys. zł na mc, sam wpłacisz do PPK 80 zł, 60 zł dołoży firma, a 20 zł państwo. Czyli wpłacając 80 zł na miesiąc, będziesz miał na swoim prywatnym, dziedziczonym, indywidualnym rachunku 160 zł. Nie ma i śmiem twierdzić, że nie będzie na rynku drugiego podobnie atrakcyjnego mechanizmu gromadzenia prywatnych oszczędności.

Jeśli nie dowierzasz oceń to sam. Zacznij płacić, sprawdź online stan swojego konta w PPK, oceń jak przyrasta twój kapitał. Jeśli nie będzie tak jak wyżej: zawsze możesz nawet po 2-3 miesiącach się wypisać, zabrać pieniądze i nie mieć z PPK nic wspólnego. Ja na pewno, jak tylko będę mógł, do PPK dołączę. Szkoda stracić taką okazję.

Autor: Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, odpowiedzialny za wdrożenie Pracowniczych Planów Kapitałowych

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Media: Europa gotowa na uwolnienie zamrożonych aktywów Rosji
Media: Europa gotowa na uwolnienie zamrożonych aktywów Rosji
Operator TurkStream przeniesie siedzibę na Węgry. "Operacje nie będą objęte sankcjami"
Operator TurkStream przeniesie siedzibę na Węgry. "Operacje nie będą objęte sankcjami"
Tajemnicza delegacja NIK do Mińska. Brak raportu, jest rachunek
Tajemnicza delegacja NIK do Mińska. Brak raportu, jest rachunek
Tylu cudzoziemców pracuje w Polsce. GUS pokazał nowe dane
Tylu cudzoziemców pracuje w Polsce. GUS pokazał nowe dane
Premier: budowa elektrowni jądrowej będzie mogła ruszyć w grudniu
Premier: budowa elektrowni jądrowej będzie mogła ruszyć w grudniu
Tusk do prezydenta: proszę nie przeszkadzać. Wraca ustawa o krypto
Tusk do prezydenta: proszę nie przeszkadzać. Wraca ustawa o krypto
Trzęsienie ziemi w NBP. "Buntownicy" stracili departamenty
Trzęsienie ziemi w NBP. "Buntownicy" stracili departamenty
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Wygrali w Lotto, nie odebrali pieniędzy. Totalizator ujawnia skalę
Wygrali w Lotto, nie odebrali pieniędzy. Totalizator ujawnia skalę
USA odwracają się od Europy. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
USA odwracają się od Europy. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce