Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Wielkie manifestacje na 1 maja. Francuzi nie chcą dłużej pracować

9
Podziel się:

We Francji po godz. 10. w poniedziałek wyruszyły pierwsze pochody pierwszomajowe w Lyonie, Marsylii, Tuluzie, Strasburgu i Clermont-Ferrand. Tegoroczne manifestacje są wymierzone w rządową reformę emerytalną. Do monitorowania demonstracji policja używa dronów.

Wielkie manifestacje na 1 maja. Francuzi nie chcą dłużej pracować
Francuzi protestują przeciwko reformie emerytalnej (Licencjodawca, THIBAUD MORITZ)

Manifestanci z flagami związkowymi CGT przy akompaniamencie muzyki niosą bukieciki konwalii, które symbolizują pierwszomajowe święto we Francji. Początek manifestacji przebiega w spokojnym nastroju festynu.

Trwają protesty w sprawie reformy emerytalnej

Prefekt paryskiej policji Laurent Nunez ostrzegł jednak w poniedziałek, że w paryskiej demonstracji, której początek zapowiadany jest na godz. 14, weźmie udział około 2 tys. ultralewicowych aktywistów, w tym cudzoziemców.

- Aktywiści z ruchu ultralewicowego przyjeżdżają, by dopuszczać się przemocy, a dziś będą mieli poparcie aktywistów z całej Europy - powiedział Nunez.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 13.04 Program Money.pl | Koniec wolnej amerykanki na rynku franczyzy w Polsce

Sekretarz generalna CGT Sophie Binet zaapelowała zaś do rządu, by "nie angażował się w policyjną prowokację" z okazji 1 maja. - Musimy być ostrożni - odpowiedział na te słowa minister pracy Olivier Dussopt, dodał, że "policyjne prowokacje nie są właściwym określeniem" dla działań funkcjonariuszy.

Z kolei lider partii Francja Nieujrzamiona Jean-Luc Mélenchon wezwał policjantów i żandarmów, by zasilili szeregi pierwszomajowych demonstracji. "W waszym interesie jest przyłączenie się do walki" – podkreślił Melenchon. To zasadnicza zmiana tonu polityka, który regularnie zarzuca policji brutalność.

Francuzi nie chcą dłużej pracować

Francuzi nadal masowo popierają protesty przeciwko reformie emerytalnej. Według sondażu Backbone przeprowadzonego dla dziennika "Le Figaro" 65 proc. Francuzów popiera demonstracje pierwszomajowe, zaś 60 proc. chce również kontynuowania protestów po Święcie Pracy.

Przed kilkoma tygodniami francuski rząd przedstawił plany reformy emerytalnej, która zmierza do opóźnienia momentu, w którym będzie można zakończyć aktywność zawodową. Rząd francuski zaproponował, aby podnieść wiek emerytalny we Francji z 62 do 64 lat. Przedstawiciele rządu, jak i prezydent Francji Emmanuel Macron, argumentują, że reforma systemu emerytalnego jest konieczna, jeżeli kraj chce utrzymać wypłacalność systemu. Była to zresztą jedna z obietnic przedwyborczych obecnej głowy państwa.

To wywołało zdecydowaną reakcję społeczeństwa. Najpierw na ulicę wyszli związkowcy. Koalicje związków zawodowych cyklicznie organizowały uliczne protesty przeciwko planom podwyższenia wieku emerytalnego. Z czasem dołączyli do nich rozczarowani obywatele.

Wiek emerytalny we Francji należy do najniższych w Unii Europejskiej. Francuzi wcześnie też kończą aktywność zawodową, bo średnio w wieku 62,3 lat. Dlatego też kraj ten wydaje na emerytury aż 14,8 proc. PKB. Dla porównania: Polska na świadczenia emerytalne wydaje ok. 10 proc. PKB. W Europie tylko Grecja i Włochy przeznaczają na ten cel więcej niż Francja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(9)
BERLINER
12 miesięcy temu
BERLIN - Większość nie rozumie o co chodzi - To nie, że musi dłużej pracować - To aby wcześniej nie dać Renty - Tak jak tu - np. Oboje przepracowali 40 lat i mają po 1 500 Euro renty, więcej się nie ma za tyle lat pracy - Czyli razem by musieli dostać 3 000 Euro - Nie dostaną wcześniej jak przyjdzie wiek - Czyli muszą żyć za 1 500 Euro, na zasiłku, około tyle jest zasiłek na 2 osoby - A nawet jak jedna osoba dostanie rentę, to druga nic nie będzie miała - Mają po 60 lat muszą czekać do swojego wieku - Jedynie o to chodzi aby nie dać wcześniej renty, Jawne okradanie za 40 lat pracy - Ci co mają małe renty, że w sumie na zasiłku to i dostają od 60 lat rentę
BERLINER
12 miesięcy temu
BERLIN - Większość nie rozumie o co chodzi - To nie, że musi dłużej pracować - To aby wcześniej nie dać Renty - Tak jak tu - np. Oboje przepracowali 40 lat i mają po 1 500 Euro renty, więcej się nie ma za tyle lat pracy - Czyli razem by musieli dostać 3 000 Euro - Nie dostaną wcześniej jak przyjdzie wiek - Czyli muszą żyć za 1 500 Euro, na zasiłku, około tyle jest zasiłek na 2 osoby - A nawet jak jedna osoba dostanie rentę, to druga nic nie będzie miała - Mają po 60 lat muszą czekać do swojego wieku - Jedynie o to chodzi aby nie dać wcześniej renty, Jawne okradanie za 40 lat pracy - Ci co mają małe renty, że w sumie na zasiłku to i dostają od 60 lat rentę
Felek
12 miesięcy temu
Pracowac im sie nie chce a pozniej narzekaja na niskie emerytury.To tak jak u nas.
Twój nick
12 miesięcy temu
Ja też protestuję przeciwko wydłużeniu okupacji stanowisk przez pisowską młodzieżówkę taką jak kaczyński, terlecki, pawlowicz, piotrowicz, goss...
robolbezrobot...
12 miesięcy temu
ruince przyjadą i nie będą o to się martwić