O tym, że ma powstać nowa organizacja przedsiębiorców, dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna". Ma się nazywać Business Poland lub Business Poland House i działać w Brukseli. Za jej tworzenie odpowiada resort przedsiębiorczości, a sprawa została uzgodniona z Kancelarią Premiera, wynika z informacji dziennika.
Po co taka organizacja? W założeniu ma ułatwić polskim pracodawcom lobbowanie w Brukseli - będą mieli możliwość uczestnictwa w unijnym procesie legislacyjnym i prezentacji swojego stanowiska.
Zobacz także: Nino o biznesie: Rafał Zaorski - miliard na blockchain i sposób na Merlina. Wizje spekulanta-milionera
- Czy to oznacza, że ci, którzy z oferty nie skorzystają, zostaną tych praw pozbawieni? - zastanawia się chcący zachować anonimowość prezes dużej spółki farmaceutycznej, cytowany przez DGP.
Zobacz także: Ustawa o sukcesji firm wchodzi w życie 25 listopada. Minister przedsiębiorczości tłumaczy, co to oznacza
Uczestnictwo w organizacji ma kosztować. I to niemało. Z informacji "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że firmy o przychodach rocznych przekraczających 1 mln zł miałyby płacić od 83 do 180 tys. zł miesięcznie.
- Wydaje się, że rząd powinien wspierać przedsiębiorców w Brukseli bezpłatnie. Zresztą skuteczność organizacji, jaką zakłada, może się okazać mizerna - zauważa Arkadiusz Pączka, dyrektor centrum monitoringu legislacji w Pracodawcach RP.
Inni komentujący sprawę w gazecie również nie kryją sceptycyzmu do pomysłu. - Rządzący nie rozumieją mechanizmu rozmów w Brukseli - uważa Cezary Kaźmierczak, szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. - Nie sprawdza się model narodowościowy, którego rząd jest orędownikiem - precyzuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl