Witam . Prowadze wlasna dzialalnosc gospodarcza- sklep.Moja corka jest wlacicielem, ja jestem jej pelnomocnikiem. Moja corka wieksza czesc w roku spedza za granica ze swoim mzezem. Mam pracownika , ktory w piatek poinformowal moja zone , ktora przyszla zamienic ja na popludniowa zmiane, ze w poniedzialek nie moze stawic sie w pracy, gdyz ma miec jakies badanie na polipa w gardle. Moja zona poinformowala pracownika, ze takie kwestie ma uzgadniac ze mna. Skontakowala sie ze mna telefonicznie w weekend i poinformowala o sprawie. powiedzialem jej, ze z uwagi na moje wazne obowiazki w poniedzialek w pracy ( pracuje w urzedzie) prosze ja o stawienie sie w poniedzialek w pracy i wybranie sobie innego dnia na owe badanie w ciagu tygodnia. Na tymn sie rozstalimy. W poniedzialek pracownik mimo mojego braku zgdoy nie zglosil sie w pracy. Zadzwonilem do niego tego dnia, ale nie odbieral. uslyszelismy sie bodaj dnia nastepnego, po moim telefonie do niego i dowiedzialem sie tylko, ze jest na badaniach na ginekologii. do konca tyg nie zglosil sie do pracy, nie onformujac o tym, ze lezy w szpitalu. Z powodu takiego, ze musielm zaniedbac swoje obowiazki sluzowe, wyslalem w piatek pismo informujace o zwolnieniu dyscyplinarnym. Tego samego dnia po poludniu pracownik zjawil sie w moim domu ze zwolnieniem , jednka mnie nie bylo, ale pracownik nie proponowal zostawienia jej zwolnienia. Zjawil sie dnia nastepnego w sklepie, w sobote ( w dniu wolnym od jego pracy), tego dnia byla moja zona, ktora odmowila przyjecia zwolnienia. Teraz pracownik podal mnie do sadu, za zwolnienie dyscyplinarne, Jak sie okazalo pracownik byl w ciazy i poronil. Podejrzewam ze byl na zabiegu w szpitalu. Choc sa to moej podejrzenia. czy mam jakies szanse w sadzie?