Rozsądny biedak
/ 79.185.149.* / 2010-02-19 20:58
Gdybyś tak robił, jak ten mądrala zaleca to:
Pracownik zarabiający na rękę ok. 1200 zł (niech żona zarabia tez tyle i mają te dwoje dzieci na karku, będzie te po 200 zł (on i żona) - czyli 8,3% dochodu netto rodziny - zawzięcie odkłada, kosztem niedojadania, niedoleczenia, męczenia siebie i dzieci. Po kilku miesiącach, zachoruje żona, dziecko lub on, albo mamusia czy ktoś inny, godny wsparcia. I co, powiesz im, że nie ma na lekarza czy leki, sanatorium, zabiegi, rehabilitacje itd. Nierealne. Po drugie, będzie się męczył o rodzine, ciulając, pzrezywając stresy, nie dojesz, stracisz zdrowie i wydasz więcej na ratowanie zdrowia i życia, niż zaoszczędziłeś nawet w 2-3 latka oszczędności. Nie kupisz samochodu, mebla, telewizora, nie będziesz korzystać w pełni z życia, ciułając w ciągłym w stresie na starość. Na stare lata, jeżeli nie bandyci i złodzieje, i/lub dalsza rodzina ograbi Cię z tych oszczędności, albo własne to wnuki i dzieci - a to na studia, a to na mieszkanie, meble, leczenie, bezrobocie itd. Wyszarpią Ci te oszczędności, zanim przejdziesz na emeryturę, a Ty cale życie zawodowe ciułałeś, odmawiając sobie i rodzinie wielu podstawowych spraw i zaspokojenia potrzeb. Gdybys zarabiał 3-5 tys zl na rękę, to twoja emerytura na starość będzie przyzwoita i nie ma sensu ciułać stresująco po 100 zł, zamiast inwestować na bieżąco w zdrowie, kondycję i przyjemne życie.. Tego Ci nikt nie zabierze, ani nie odda, czy nie wyrówna na stare latka. Może będziesz na starość chodzić, za zaoszczędzone przez 40 lat pieniądze, na dziewczynki, libacje, pokerki, baseny, masaże zdrowotne, mecze, mając te 66 lat, będąc już złamany chorobami i sklerozą? To jest pomysł na wsparcie banków i budżetu, zawsze tak okłamywano ten ciemny Naród, od czasów powojennych. Najlepiej też, aby ciułacze nie jedli mięsiwa w poniedziałki i piątki, tylko ciułali, wódeczkę dopiero po godz. 13 sprzedawać, a w soboty wolne do pracy do 13-tej, bo gospodarka się rozleci. Pomarańcze (kubańskie) i kabanosy tylko dwa razy do roku, na święta. Wtedy taki posłuszny robol będzie miał raj na stare lata. Już to komuna nam fundowała.