Przyjdzie moment, że na szalejące ze strachu fundy znajdą się inne, które zagrają w przeciwną stronę widząc w tym większy interes, bo liczy się zarobek, a nie ratowanie jakichś nietrafionych inwestycji kolegów. Kto podejmuje ryzyko musi o tym wiedzieć, a nie liczyć na to, że wybawi go ktoś z kłopotów, bo on musi zawsze zarabiać. Z tego kryzysu, to nie ma wyjścia bez strat, problem w tym z kim sie je pokryje. Piszą, że napewno nie Ci, co brali kredyty subprime, bo oni i tak nic nie mają, tylko ci, co mają jakieś aktywa, w tym
akcje.