yuki
/ 150.254.212.* / 2011-01-19 16:06
Jak ministerstwo może bronić gen Błasika? Po co wszedł do kabiny pilotów?
Nie wiedział, że nie można? Generał lotnictwa?
To czy piłó, czy nie to nie ma znaczenia, nie był pilotem samolotu który się rozbił. Znaczenie ma, że po informacji o niemożności lądowania przeszedł przez kabinę prezydencką do kabiny pilotów i pozostał tam aż do śmierci.
Fakt, że wieża źle naprowadzała samolot nie ma znaczenia.
Ten samolot nie powinien był wogóle zaczynać schodzenia, a z relacji świadków wynika, że miał wysunięte podwozie, czyli lądował.
Nie ma jak bronićbłędów Polaków, trzeba napierać na Rosję, aby przyznali się do swoich.
Bronienie kogoś "bo jest Polakiem" przypomina mi obronę niejakiego Petza przez osobistości z Poznania i nie tylko.
Petz też był niewinny, bo był nasz, poza tym wybudował duż o kościołów.