Bloomberg: Trump zmusza Zełenskiego do rozejmu, aby przejść do umowy ws. surowców
Waszyngton sygnalizuje, że Trump jest gotów sfinalizować rozmowy z Kijowem w sprawie ukraińskich surowców, w tym metali ziem rzadkich, ale pod warunkiem, że Ukraina zgodzi się na szybkie zawieszenie broni - pisze Bloomberg. Negocjacje zerwano po piątkowej kłótni obu przywódców i JD Vance'a w Białym Domu.
Rozmówcy agencji zapewniają, że mimo oficjalnych deklaracji strony amerykańskiej, że Trump i Zełenski są gotowi do podpisania umowy o eksploatacji ukraińskich złóż, warunkiem zawarcia tego porozumienia są ustępstwa Kijowa w sprawie rozejmu z Moskwą. Bloomberg podkreśla jednak, cytując sowich rozmówców, że nic nie wskazuje na to, iż Putin jest skłonny zakończyć inwazję, ani że administracja Trumpa stara się go nakłonić do kompromisów, tak jak w przypadku Zełenskiego.
Jedną z form nacisku na Kijów, aby nakłonić go do ustępstw wobec żądań Trumpa, jest zawieszenie wszelkich amerykańskich dostaw wojskowych oraz wstrzymanie pomocy wywiadowczej - przypomina agencja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina chce podpisać umowę z USA. "To będzie kolonializm"
"Niedopuszczalna forma nacisku"
Jej rozmówcy w USA i Europie podkreślają, że zwłaszcza odmowa przekazywania danych wywiadu jest środkiem szczególnie brutalnym i niemal nigdy nie stosowanym wobec partnerów; dzielenie się takimi informacjami oznacza bowiem często, że sojusznik ma możliwość chronić życie ludzi.
Jest to zatem krok uznawany zazwyczaj za formę nacisku niedopuszczalną w polityce - powiedziało Bloombergowi jedno ze źródeł.
Były szef CIA John Brennan w rozmowie z brytyjskim nadawcą Times Radio nazwał takie posunięcie taktyką stosowaną w haraczach i wymuszeniach. "Nigdy, nigdy w całym moim doświadczeniu zawodowym nie odcięliśmy pomocy wywiadowczej dla korzyści politycznych" - podkreślił.
Europejscy urzędnicy, w którymi rozmawiał Bloomberg, oceniają, że cel Putina, czyli podbicie Ukrainy, nie uległ zmianie i nie można zaufać rosyjskiemu przywódcy. "Wojna skończy się, jeśli odwoła ją Putin" - pisze agencja.
Rozmówcy Bloomberga informują, że rząd Wielkiej Brytanii podjął "zdecydowane zakulisowe zabiegi", by przywrócić Ukrainie amerykańskie wsparcie wojskowe i wywiadowcze. Downing Street odmawia jednak komentarza.
Agencja wyjaśnia dalej, że najważniejszym celem europejskich dyplomatów jest teraz przetestowanie wiary Trumpa w to, że Putin zamierza na serio podjąć negocjacje w sprawie rozejmu. Londyn i Paryż domagają się, by Trump zadeklarował, iż Waszyngton będzie gwarantem w tej kwestii, ale - jak ujmuje to Bloomberg - jak dotąd prezydent USA uchyla się od wszelkich zobowiązań.
Tak czy inaczej, na razie nie ma sygnałów świadczących o tym, że Rosja zainteresowana jest pokojem, a "zainteresowanie Putina jest tym mniejsze, im więcej ustępstw a priori deklaruje administracja Trump"a - napisał w poniedziałek główny komentator spraw zagranicznych dziennika "Financial Times" Gideon Rachman.