Dostępne złoża w Rosji są na wyczerpaniu. Wydobycie tylko na 5 do 15 lat
Minister zasobów naturalnych Rosji Aleksandr Kozłow przestrzega, że duże i łatwo dostępne złoża w Rosji są na wyczerpaniu. Chodzi o kluczowe minerały takie jak: uran, chrom, mangan, tytan, fluoryt, wolfram czy aluminium. Ich pokłady wystarczą na 5 do 15 lat.
Podczas spotkania z prezydentem Władimirem Putinem, minister zasobów naturalnych Rosji Aleksandr Kozłow ostrzegł, że zasoby kluczowych minerałów, takich jak uran, chrom, mangan, tytan, fluoryt, wolfram i aluminium w obecnych miejscach wydobycia, mogą wystarczyć tylko na najbliższe 5 -15 lat - donosi "The Moscow Times".
Większość obecnych eksploatacji pamięta czasy Związku Radzieckiego.
Podkreślił, że niewielka liczba nowych badań geologicznych może doprowadzić do znaczącego spadku wydobycia w całym kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin pogrzebał wielki plan. "Ma ogromny problem"
Muszą szukać nowych pokładów
Minister Kozłow przekonywał, że rosyjscy geolodzy muszą eksplorować odległe tereny Arktyki oraz trudno dostępne regiony Dalekiego Wschodu i Syberii, aby zapewnić Rosji dalszy dostęp do kluczowy złóż.
Jak podkreślił, tylko niewielka część tych obszarów (35 proc. Dalekiego Wschodu i 45 proc. Syberii) została dotychczas zbadana. Jak podkreślił, że tereny te mają potencjał do przyszłych poszukiwań górniczych.
Ekolodzy alarmują
Eksperci ds. ochrony środowiska wyrazili zaniepokojenie, że przyszłe poszukiwania surowców mineralnych w wrażliwych ekologicznie obszarach, takich jak rosyjska Arktyka, mogą odbywać się bez odpowiednich zabezpieczeń środowiskowych - podaje "The Moscow Times".
Ich zdaniem, brak odpowiednich środków ostrożności może prowadzić do poważnych szkód ekologicznych.