Czerwień na giełdach po decyzji Trumpa. Oto co się dzieje w USA i Europie
Notowania giełdowe w USA pogłębiają spore spadki od otwarcia sesji. Tracą też indeksy w europejskich krajach. Takie są nastroje na rynkach po tym, jak prezydent Donald Trump ogłosił nałożenie ceł na szereg krajów na całym świecie, nazywając dzień tej decyzji "Dniem Wyzwolenia".
Prezydent USA Donald Trump podpisał w środę rozporządzenie nakładające "cła wzajemne" na towary importowane z zagranicy oraz podstawową minimalną 10-proc. stawkę ceł na towary z całego świata. Wyliczone przez zespół Trumpa stawki mają stanowić połowę zsumowanych ceł i pozacelnych barier handlowych stosowanych przez inne kraje.
Oznacza to, że wysokimi cłami objęte zostaną produkty z niemal wszystkich krajów, będących największymi partnerami handlowymi USA. W przypadku Unii Europejskiej będzie to 20 proc., Chin - 34 proc., Japonii - 24 proc., Indii - 26 proc., Korei Płd. - 25 proc. 10-proc. stawką celną zostaną objęte m.in. takie kraje jak Wielka Brytania, Arabia Saudyjska, Turcja, Brazylia, Singapur, Argentyna, Nowa Zelandia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Australia, Katar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znany miliarder bez cenzury o analitykach biznesowych. "Niewiele w życiu widzieli"
W przypadku Chin 34-procentowa stawka zostanie dodana do ogłoszonych wcześniej 20 proc. ceł, tj. będzie wynosić 54 proc. Dodatkowo Trump wyeliminował też tzw. wyjątek de minimis, pozwalający na sprowadzanie towarów o wartości do 800 dol. z Chin z pominięciem ceł. Ta luka stanowiła podstawę działalności chińskich platform e-commerce oferujących tanie produkty z ChRL takich jak Temu i Shein.
Spadki na Wall Street i w Europie
W środę w pierwszych godzinach handlu na Wall Street indeks S&P 500 spada o 4,4 proc., Dow Jones Industrial zniżkuje o 3,8 proc., a na Nasdaq Comp. traci 5,8 proc. Apple traci 9 proc., uderzone taryfami na Chiny, bazę dla większości produkcji Apple. Amazon traci 8,5 proc., Microsoft 2,5 proc., Nvidia 7,5 proc., a Tesla - 7 proc. Gap spada o 22 proc., a Nike i Lululemon Athletica o co najmniej 13 proc., ponieważ są zależne od towarów produkowanych w Wietnamie.
Indeks VIX, miara oczekiwanej zmienności i instrument oceny sentymentu, zwyżkuje do 29,22 pkt.
W Europie po południu indeks Euro Stoxx 50 spadł o 3,6 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 3 proc., francuski CAC 40 zniżkował o 3,33 proc., a brytyjski FTSE 100 stracił 1,69 proc. Benchmarkowy indeks Europe Stoxx 600 spadł o 2,69 proc.
Eurodolar umacnia się o 2,34 proc. do 1,1112. Kurs euro notuje największy jednodniowy wzrost od dziewięciu lat. Kurs funta zwyżkuje o 1,11 proc. wobec dolara do 1,3152. Na rynku ropy kontrakty na ropę typu West Texas Intermediate na maj zniżkują o 7,8 proc. do 66,15 dol. za baryłkę, a czerwcowe kontrakty na ropę Brent spadają o 7,1 proc. do 69,62 dol.
"Większość prognoz można wyrzucić do kosza"
- To zmiana zasad gry, nie tylko dla gospodarki USA, ale i dla całej gospodarki światowej - ocenił decyzję Donalda Trumpa o nałożeniu ceł szef badań ekonomicznych USA w Fitch Ratings Olu Sonola. - Wiele krajów prawdopodobnie wpadnie w recesję. Można wyrzucić większość prognoz gospodarczych za okno, jeśli ta stawka celna utrzyma się przez dłuższy czas — powiedział. Przypomnijmy, że według podpisanego przez Trumpa rozporządzenia uniwersalna 10-proc. stawka celna ma wejść w życie 5 kwietnia, zaś cła na poszczególne państwa - 9 kwietnia.
Analitycy z JPMorgan podali, że cła są znacznie wyższe niż zakładano w najgorszym, realistycznym scenariuszu, a Deutsche Bank ocenił, że cła mogą obniżyć wzrost gospodarczy USA o 1,0–1,5 proc. w tym roku.
- To, co zostało przedstawione, było tak chaotyczne, jak wszystko, co ta administracja zrobiła do tej pory, a poziom komplikacji dotyczący ostatecznego poziomu nowych taryf jest gorszy, niż się obawiano i nie został jeszcze uwzględniony w wycenach rynkowych — powiedział Art Hogan, główny strateg rynkowy w B. Riley Wealth Management.