Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|

Porozumienie za 300 miliardów dolarów

12
Podziel się:

Środa przyniosła spore umocnienie amerykańskiego dolara.

Porozumienie za 300 miliardów dolarów

Nie miało ono istotnego związku z ostatnimi turbulencjami na giełdach, ani publikowanymi danymi, a porozumieniem pomiędzy amerykańskimi politykami, które zafundowali sobie za, bagatela, 300 miliardów dolarów.

Jeszcze w grudniu pisaliśmy o perturbacjach Białego Domu z przepchnięciem przez Kongres ustawy finansującej wydatki administracji, które zresztą skończyły się 3 dniowym wstrzymaniem jej prac. Ponieważ dziś mija kolejny termin, do którego trzeba było zapewnić nowe finansowanie, partia rządząca znów znalazła się w USA pod ścianą. Jest to sytuacja dla Republikanów bardzo niekomfortowa, gdyż mają nie tylko prezydenta, ale także większość w obydwu izbach i paraliż administracji nie wystawia im dobrego świadectwa.

Jednak ze względu na arytmetykę w Senacie oraz poglądy niektórych republikańskich senatorów kierownictwo rządzącej partii musi szukać poparcia u opozycji. A to kosztuje. Ile? Mniej więcej 300 miliardów dolarów. To cena zapewnienia finansowania dla administracji na dwa lata i podniesienia limitu zadłużenia na rok.

Część Republikanów chciała dodatkowych wydatków na obronność, zaś Demokraci domagali się różnego rodzaju wydatków socjalnych. Przypomnijmy, że jeszcze w grudniu Kongres przegłosował cięcia podatkowe, które i tak będą bardzo kosztowne, ponieważ nie udało się znaleźć dostatecznych oszczędności po stronie wydatkowej. Teraz amerykański Kongres lekką ręką dokłada 300 miliardów dolarów dodatkowych wydatków i to akurat w okresie, kiedy gospodarka najmniej tego potrzebuje.

Skąd zatem umocnienie dolara? Rynek wychodzi z założenia, że tę rozrzutność polityków będzie amortyzować Fed, szybciej podnosząc stopy procentowe. To jednak dopiero się okaże, bo kadencja nowego prezesa, Jeroma „Jay” Powella, rozpoczęła się od spadków na giełdach. Gdyby były one kontynuowane, można się domyśleć, że szybko znajdzie się pod presją prezydenta Trumpa, który lubił się chwalić kolejnymi rekordami na Wall Street (oczywiście przypisując sobie te zasługi).

Czwartek przynosi jedno z ciekawszych wydarzeń na rynku walutowym, jakim jest posiedzenie Banku Anglii. Rynek nie spodziewa się dziś zmian stóp, ale widzi podwyżkę w dalszej części roku. Tymczasem pomimo świetnej koniunktury w strefie euro, dane z Wielkiej Brytanii nie były w ostatnim czasie przekonujące, a jednocześnie funt dość zauważalnie zyskiwał (szczególnie wobec dolara). Przy okazji posiedzenia Bank Anglii opublikuje nową projekcję inflacji i być może będzie chciał wykorzystać ją do zredukowania oczekiwań na przyszłe podwyżki. Decyzję wraz z innymi dokumentami poznamy o godzinie 13:00 naszego czasu. O godzinie 9:10 euro kosztuje 4,1709 złotego, dolar 3,4024 złotego, frank 3,6044 złotego, zaś funt 4,7230 złotego.

giełda
komenatrze giełdowe
komentarze walutowe
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
emigrant ie
8 lat temu
Amerykańskie indeksy po 4% w dół no to nie żałuje że wczoraj sprzedałem reszte funduszy akcyjnych bo to chyba krach!!!. Tanieje wszystko nawet surowce
ex-bitcoiniar...
8 lat temu
Jak to mawiał dziadzio Kenio wolno rośnie szybko spada ha ha ha
max
8 lat temu
Do ex - bitcoiniarz....to nie komputery są temu winne....zauważalna jest zmiana trendu i wyjście z hossy...choć u nas jeszcze nikt głośno o tym nie mówi o tyle technicznie już to zaczyna być widać....der Anfang vom Ende (początek końca) pokazał dzisiaj wyraźnie niemiecki DAX nie czekając jak reszta Europy do rozpoczęcia notowań w USA. Choć przesłanek stricte gospodarczych na razie nie widać o tyle kilku dużych graczy wycofuje kapitał.Są też tzw zakłady na spadki... Hossa nigdy nie trwa wiecznie a wytłumaczenie na jej zakończenie zawsze można znaleźć: np. koniec dodruku pieniądza a także wiele innych przesłanek