Młody działacz PiS odpowiada na publikację money.pl. Wskazuje, skąd wziął dane
Oskar Szafarowicz w kpiący sposób odniósł się do publikacji money.pl. We wtorek przekazaliśmy, że działacz partii mógł ujawnić wynik finansowy PKO BP za 2023 r. Młody działacz PiS w serwisie X odpowiedział, że dane wziął z prognoz ekspertów i relacji inwestorskich.
Znany w sieci działacz młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości Oskar Szafarowicz zamieścił w mediach społecznościowych wpis, który może sugerować, że ma za sobą ostatni dzień pracy w PKO BP. Nieco ponad tydzień wcześniej bank przekazał, że doszło do zawarcia porozumienia z nim w sprawie zakończenia współpracy.
Ujawnił wrażliwe dane PKO BP?
Uwagę ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, zwróciła druga część wpisu mówiąca o "historycznym sukcesie finansowym" największego banku w Polsce. "PKO BP osiągnął prawdopodobnie w minionym roku historyczny sukces finansowy (około 7 mld zł zysku i rekordowe dywidendy dla akcjonariuszy), dlatego już za kilka dni nowa władza wyrzuci dyrektorów-fachowców z wieloletnim doświadczeniem. Radni PO, PSL i Lewicy już w blokach startowych" – głosi treść wpisu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydatki wreszcie wyszły na jaw. Prawnik ocenił kwotę: niedopuszczalne
Po trzech kwartałach ubiegłego roku zysk Grupy PKO BP przekroczył 4,8 mld zł. Dane za ostatni kwartał nie są jeszcze znane. Bank opublikuje je w raporcie 7 marca. Piotr Kuczyński, ekonomista, analityk domu inwestycyjnego Xelion, w rozmowie z money.pl zauważył, że za przedwczesną publikację wrażliwych danych grozi odpowiedzialność karna.
Zakładam, że pan Szafarowicz po prostu nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności, jaka ciąży na ujawniającym takie informacje. Pytanie, czy miał faktyczną wiedzę o zysku banku, czy kwota, którą podał, jest zgodna z rzeczywistością. Jeżeli tak, jest to dramat. Zakładam, że pan Szafarowicz nie ma pojęcia o przepisach o obrocie, o ofercie, o nadzorze nad rynkiem. To oczywiście nie zwalnia go z odpowiedzialności – stwierdził z kolei wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych Michał Masłowski.
Z pytaniem o wpis Oskara Szafarowicza zwróciliśmy się do PKO BP oraz do Związku Banków Polskich. Czekamy na odpowiedź.
Oskar Szafarowicz w kpiący sposób odpowiada
Działacz PiS-u w serwisie X ustosunkował się do naszej publikacji. Wskazał, skąd wziął dane opublikowane w spornym poście.
Dodałem jednocześnie na podstawie wielu artykułów, które znajdują się w sieci, wypowiedzi ekspertów i relacji inwestorskich publikowanych w prasie ekonomicznej, informację, że od kilku tygodni media rozpisują się o możliwych 7 mld zł zysku PKO BP (absolutny rekord) – napisał Oskar Szafarowicz.
Nie omieszkał też w kpiący sposób stwierdzić, że "trzęsie rodzimą bankowością i rozdaje karty na giełdzie".
Problem w tym, że Oskar Szafarowicz był jeszcze pracownikiem PKO BP, a zatem jego publikacje mogą być przez ten pryzmat postrzegane przez inwestorów. Najlepiej zatem w jego sytuacji wystrzegać się spekulacji lub komentarzy nieoficjalnych doniesień, dopóki jego pracodawca nie opublikuje danych.
Zresztą problemów z tym wpisem jest więcej. Nawet jeśli założyć, że działacz partyjny rzeczywiście pisał o konsensusie rynkowym, to podał on jego wariant maksymalny. Analitycy bowiem zakładają, że zysk PKO BP może być jednak niższy, co pokazuje poniższa tabelka. A zatem pracownik banku powinien zachować wyjątkową ostrożność, by nie zostać posądzonym o wprowadzanie inwestorów w błąd.
Kim jest Oskar Szafarowicz?
Oskar Szafarowicz jest studentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim oraz działaczem PiS. Po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno w sierpniu 2022 r., gdy razem z kolegami z Forum Młodych PiS założył na Twitterze i Tiktoku profil "Okiem młodych". Miał to być element zapowiadanej przez partię ofensywy w internecie, skierowany do młodzieży. Według ustaleń Wirtualnej Polski, posadę w PKO BP otrzymał początkiem 2023 r.