Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NIK: Budżety obywatelskie to skuteczne narzędzie, choć występują naruszenia

0
Podziel się:

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli (NIK), budżety obywatelskie umożliwiały skuteczną współpracę między mieszkańcami a władzami gmin. Jednak wszystkie skontrolowane gminy naruszały obowiązujące przepisy, np. prawo do udziału w konsultacjach społecznych uzależniając od wieku albo wymagając podania numeru PESEL. Zmiany wymagają jednak same przepisy, których nadmierne usztywnienie może zniechęcać do podejmowania inicjatyw obywatelskich, oceniła Izba w swoim raporcie.

NIK: Budżety obywatelskie to skuteczne narzędzie, choć występują naruszenia

"Ogólne zasady funkcjonowania budżetu obywatelskiego określono w polskim systemie prawnym dopiero na początku 2018 r. Do tego czasu miasta i gminy we własnym zakresie ustalały warunki i zakres funkcjonowania tego budżetu oraz wielkość środków finansowych przeznaczonych na projekty obywatelskie. Jednostki samorządu terytorialnego brały przy tym pod uwagę specyfikę danej gminy, a przede wszystkim indywidualne cele i potrzeby mieszkańców. W tej sytuacji Izba uznała za celowe sprawdzenie, na ile skutecznie gminy realizowały budżety obywatelskie, tym bardziej, że obszar ten dotychczas nie był objęty kontrolą NIK" - czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.

W ramach kontroli NIK przeprowadziła wśród burmistrzów i prezydentów wybranych miast z 16 województw badanie kwestionariuszowe. Dotyczyło ono funkcjonowania budżetów obywatelskich lub powodów, dla których władze gminy nie korzystały z tej formy konsultacji społecznych z mieszkańcami. Kontrola doprowadziła do następującego wniosku:

"NIK skierowała wniosek de lege ferenda do ministra spraw wewnętrznych i administracji o zmianę art. 5a ustawy o samorządzie gminnym polegającej na:

- doprecyzowaniu kto może brać udział w konsultacjach dotyczących budżetu obywatelskiego. Zmienione przepisy powinny też zagwarantować prawo tworzenia budżetów obywatelskich dla określonych grup mieszkańców, np. dla młodzieży,

- zniesieniu ograniczenia polegającego na tym, że środki wydatkowane w ramach budżetu obywatelskiego można dzielić wyłącznie na pule obejmujące całość gminy i jej części,

- rozważeniu rezygnacji z wymaganej liczby podpisów mieszkańców popierających projekt (nie większej niż 0,1% mieszkańców terenu objętego pulą budżetu obywatelskiego, w którym zgłaszany jest projekt), określonej w art. 5a ust. 7 pkt 2 ww. ustawy" - czytamy w materiale.

Szczegółowe wnioski z badania budżetów obywatelskich na lata 2016-2018 w 22 miastach pokazują m.in., że:

- do objętych kontrolą urzędów wpłynęło ogółem 7 120 wniosków o realizację projektów w ramach budżetów obywatelskich. Szacunkowe koszty wykonania proponowanych zadań wyniosły ponad 1,2 mld zł, co znacznie przekraczało wysokość budżetów obywatelskich (łącznie ok. 161 mln zł, tj. 13% wartości zgłoszonych potrzeb). Niemal 1/3 z 7 120 propozycji projektów odrzucono, ponieważ nie spełniały one wymaganych kryteriów. W wyniku głosowań do realizacji przyjęto w sumie 1 440 projektów obywatelskich o łącznej szacunkowej wartości prawie 166 mln zł.

- frekwencja głosujących nad projektami budżetów obywatelskich nie była wysoka: w głosowaniach nad wyborem zadań w ramach budżetów obywatelskich na lata 2016-2018 udział wzięło średnio 18% uprawnionych mieszkańców miast. Najwyższą frekwencję w badanych latach odnotowały Kalisz i Pleszew (średnio ok. 70%). Najmniej mieszkańców poszło do urn w Piotrkowie Trybunalskim, w Aleksandrowie Łódzkim oraz w Krakowie (średnio 4-5%).

- dzięki projektom obywatelskim m.in. wybudowano nowe i wyremontowano istniejące drogi, chodniki, parkingi oraz zamontowano ich oświetlenia, wykonano monitoringi wizyjne. Powstały też nowe miejsca do rekreacji i wypoczynku, obiekty sportowe, place zabaw, siłownie, parki, boiska, ścieżki i parkingi dla rowerów, poprawiono estetykę i atrakcyjność przestrzeni publicznej. W dwóch miastach zamontowano czujniki jakości powietrza.

- największymi budżetami w latach 2016-2018 dysponowali mieszkańcy: Gdańska (łącznie 37,5 mln zł), Krakowa (28,5 mln zł), Kalisza (15 mln zł), a najmniejszymi: Chełmna (300 tys. zł), Ciechocinka (650 tys. zł) i Dębna (900 tys. zł).

- kwoty, jakie skontrolowane miasta przeznaczały na budżety obywatelskie, były bardzo różne. Spośród miast na prawach powiatu najmniej (w ujęciu procentowym) na ten cel w latach 2016-2018 przeznaczył Kraków (0,2% wykonanych wydatków z budżetu gminy w roku poprzedzającym), a najwięcej Sopot (1,4-1,5% wykonanych wydatków z budżetu gminy w roku poprzedzającym). Pozostałe miasta (nieposiadające statusu miast na prawach powiatu), na budżety obywatelskie przeznaczyły w 2016 r. od 0,2% (Chełmno) do 1,4% (Bochnia) wykonanych wydatków ogółem gminy w 2015 r., w kolejnym roku od 0,2% (Chełmno) do 1% (Piła) wykonanych wydatków gminy w 2016 r., a w 2018 r. od 0,1% (Chełmno) do 0,9% (Aleksandrów Łódzki i Piła) wykonanych wydatków gminy w 2017 r.

W 7 jednostkach Kontrola NIK wykazała nieprawidłowości w zakresie wydatkowania środków na realizację 47 projektów obywatelskich (15% zbadanych w tym zakresie projektów). Polegały one głównie na tym, że:

- pracownicy czterech urzędów miast błędnie zaklasyfikowali wydatki na 37 projektów w łącznej kwocie ok. 423 tys. zł do nieprawidłowych rozdziałów lub paragrafów klasyfikacji budżetowej, co było niezgodne z obowiązującymi przepisami,

- trzy jednostki naruszyły przepisy w postępowaniach o udzielanie siedmiu zamówień publicznych o wartości ponad 1 mln zł (chodziło m.in. podział zamówień na części i ich udzielenie niezgodnie z przepisami, wyznaczenie zbyt krótkiego terminu składania ofert czy udzielenie zamówienia mimo, iż w postępowaniu złożono tylko jedną ofertę),

- jeden urząd wydatkował 54,5 tys. zł na zakup usług remontowych tytułem refundacji części kosztu remontu zabytkowego budynku, należącego do wspólnoty mieszkaniowej, choć zgodnie z przepisami wydatek ten powinien zostać poniesiony w formie dotacji z budżetu miasta,

- Gdańskie Nieruchomości zapłaciły wykonawcy projektu obywatelskiego "Ptasi Raj przy ulicy Zakopiańskiej" pełną kwotę wynagrodzenia (prawie 50 tys. zł), mimo że nie sfinalizował on realizacji zadania (do czasu zakończenia kontroli NIK),

- jeden urząd zapłacił za dostawę i montaż urządzeń na placu zabaw (o wartości 1,7 tys. zł) 3,5 miesiąca przed ich dostarczeniem,

- jeden urząd udzielił dotacji na ponad 25 tys. zł z naruszeniem zasad określonych w ustawie o działalności leczniczej. Dotacja miała wesprzeć realizację projektu obywatelskiego polegającego na przeszkoleniu 60 ratowników medycznych.

giełda
wiadomości
giełda na żywo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)