Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Państwo przejmuje Trakcję. Akcje na giełdzie poleciały ostro w dół

19
Podziel się:

Nawet kilkanaście procent traciły o poranku akcje spółki Trakcja. Jedna z największych polskich spółek działających w sektorze budownictwa infrastrukturalnego znalazła się na celowniku państwa.

Państwo przejmuje Trakcję. Akcje na giełdzie poleciały ostro w dół
Notowania akcji Trakcji na giełdzie w Warszawie poleciały ostro w dół. (Adobe Stock | money.pl, panoramix777 | DS)

"Państwo chce mieć większą kontrolę nad spółką? Zapłaci za akcje mniej niż wynika z giełdowych notowań? To może oznaczać kłopoty". Prawdopodobnie takie myśli pojawiły się u wielu inwestorów, którzy mieli akcje spółki Trakcja. O poranku w pośpiechu pozbywali się dużych pakietów udziałów na giełdzie.

W efekcie w najgorszym momencie, zaraz po rozpoczęciu wtorkowej sesji na GPW, notowania Trakcji były prawie 13 proc. na minusie. Akcje, które dzień wcześniej były wyceniane nawet na 2,90 zł, zaliczyły zjazd do 2,50 zł.

Po pierwszym szoku nastąpiło uspokojenie i z każdą kolejną godziną kurs akcji powoli odrabia straty, choć dalej są pod kreską blisko 9 proc. - kosztują około 2,62 zł.

Wszystko przez serię komunikatów opublikowanych przez zarząd Trakcji w poniedziałek wieczorem. Wynika z nich, że spółki kontrolowane przez Skarb Państwa chcą przejąć udziały od głównego akcjonariusza, którym jest hiszpańska firma Comsa. Dodatkowo, chcą dokupić nowe akcje, które mają być w przyszłości wyemitowane.

Spółka otrzymała od państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) zawiadomienie o zawarciu porozumienia pomiędzy ARP i Comsa dotyczącego przede wszystkim nabycia przez ARP lub podmiot kontrolowany bezpośrednio lub pośrednio przez Skarb Państwa wszystkich akcji należących do hiszpańskiej firmy. Jedna akcja ma kosztować mniej niż wynosi obecny kurs giełdowy. Mowa o cenie 1,70 zł.

Zobacz także: Deweloperzy zdumieni Polskim Ładem. PiS strzela sobie w stopę?

Ostatnie dostępne dane wskazują, że Comsa ma prawie 33 proc. udziałów w Trakcji. Do tej pory poza Hiszpanami wśród największych ujawnionych udziałowców była ARP (18 proc. akcji) i OFE PZU (10 proc.).

Strony w porozumieniu uzgodniły też, że ARP lub wskazany przez nią podmiot przejmie oprócz akcji także obligacje Trakcji będące w rękach Comsa.

W efekcie spółki kontrolowane przez Skarb Państwa miałyby już ponad 50 proc. udziałów w Trakcji.

Dodatkowo, ARP porozumiała się z PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK). Chcą wspólnie uchwalić projekt, który umożliwi emisję dodatkowych 250 mln akcji Trakcji wartych 200 mln zł. Prawo do ich zakupu miałby tylko jeden inwestor - PKP PLK. Wyłączeni byliby wszyscy inni posiadacze akcji.

Cena emisyjna tych nowych akcji miałaby być dużo niższa niż obecny kurs giełdowy. Mowa o 80 groszach za akcję.

Trakcja jest jedną z największych spółek działających w sektorze budownictwa infrastrukturalnego oraz energetyki w Polsce. Buduje m.in. drogi, prowadzi prace budowlane na kolei itp. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1 mld 339 mln zł w 2020 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(19)
alejaja
3 lata temu
za komuny firmy nacjonalizowali socjaliści z pzpr a teraz socjaliści z pis
The bill
3 lata temu
faszyzacji polski ciag dalszy
xpl
3 lata temu
A kto nacjonalizował w Polsce zaraz po wojnie? Historia zatacza koło.
romek
3 lata temu
inwestorzy, gdy dowiedzieli się, że nieudacznicy z PiS mogą zarządzać spółką, to w pospiechu sprzedawali swoje akcje, brawo inwestorzy, chronić swój kapitał. PiS gdyby zarządzał pustyniami, to wkrótce brakłoby piasku.
razabi
3 lata temu
Pewne sektory przemysłu powinny zawsze pozostać w rękach państwowych ze względów bezpieczeństwa