Nasz "geniusz" społeczno-gospodarczy, Jarosław Kaczyński, wraz z resztą swoich dyletantów właśnie prowadzi politykę, której skutkiem będzie to, że polskie i ukraińskie dzieci z rodzin zdemoralizowanych przez Kaczyńskiego łapówką wyborczą (500+ na pierwsze dziecko) będą uciekały z Polski na Zachód z powodu braku szansy życiowej na rozwój personalno-zawodowy i braku możliwości godziwego zarobku we własnym kraju. Nie dość, że demoralizuje, to jeszcze ogłupia społeczeństwo swoimi bajkami, na tematy gospodarczo-rozwojowe, o których nie ma zielonego pojęcia, czym dodatkowo pogrąża, wszystkich tych, którzy mogliby przy sensownym przywództwie wziąć udział w poprawianiu sytuacji swojej i Polski. Kaczyński to istny Gierek współczesnej Polski, który jednak jest znacznie szkodliwszy od Gierka, a szkody zapóźnienia rozwojowo-gospodarczego po nim trzeba będzie odrabiać całe dziesięciolecia. No i ta bajeczka o "gonieniu Niemiec" bez nauki, rozwoju, akumulacji i posiadania kapitału - za Gierka to mieliśmy przynajmniej jakiś kapitał materialny, a teraz mamy bajeczki Kaczyńskiego na dobranoc. No i na dodatek negocjacje z ustawy JUST nr 447. Jakbym to wszystko nie poskładał do kupy, to mi to wygląda spisek antynarodowy i antypaństwowy.