Sfinks Polska. Zamknięcie restauracji pogrążyło sieć. Kurs akcji wystrzelił po zgodzie wierzycieli
Kurs akcji Sfinks Polska rośnie w piątek po południu o 40 proc. po tym, jak w czwartek spółka otrzymała zgodę od wierzycieli na przyjęcie układu. Właściciel sieci Sphinx, Piwiarni Warki i Chłopskiego Jadła chce naprawić trudną sytuację finansową, która jest wynikiem wielomiesięcznego lockdownu.
Informacja o tym, że zgromadzenie wierzycieli przegłosowało przyjęcie układu kolejny dzień wspiera notowania gastronomicznej spółki. W czwartek wzrosły one o 30 proc. , a w piątek zwyżki są kontynuowane.
W wyniku restrykcji sytuacja restauracji stała się na tyle trudna, że spółka zwróciła się do wierzycieli o zgodę na zawarcie układu w ramach Uproszczonego Postępowania Restrukturyzacyjnego. Układu będzie realizowany po jego zatwierdzeniu przez sąd. Do układu przystąpił także główny wierzyciel Sfinksa, czyli BOŚ Bank.
Zobacz też: Nowe dane GUS o PKB. Pozytywne zaskoczenie
- Przyjęte rozwiązanie układowe stabilizuje sytuację spółki i pozwala na obniżenie kosztów kredytu. Zaakceptowanie układu to zatem bardzo dobra wiadomość dla spółki, bo oznacza ułożenie relacji z wierzycielami i możliwość zaplanowania przepływów dla nas i naszych partnerów - mówi Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska.
Wiek emerytalny. Będziemy pracować do 70tki? "Trzeba o tym rozmawiać"
Na bazie układu nastąpi m.in. przesunięcie spłaty w czasie części wierzytelności, rozłożenie na raty, zmiana sposobu naliczania odsetek, zamiana części długu na akcje oraz częściowe umorzenie wierzytelności.
Jednocześnie Sfinks ubiega się o wsparcie dla przedsiębiorstw w restrukturyzacji, czyli o pożyczkę z Agencji Rozwoju Przemysłu w ramach programu Polityka Nowej Szansy, by móc przetrwać okres zamrożenia branży.