Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Dane o PKB w strefie euro. Gospodarka rośnie, ale wolno

0
Podziel się:

Najnowsze dane z Eurolandu pokazują, jakie skutki przynosi program skupu obligacji, prowadzony przez EBC.

Mario Draghi, prezes EBC
Mario Draghi, prezes EBC (Xinhua/Photoshot/REPORTER)

O 1 procent wzrósł PKB strefy euro w pierwszym kwartale wobec tego samego okresu ubiegłego roku. W porównaniu do ostatnich trzech miesięcy 2014 roku gospodarka urosła o zaledwie 0,4 procent.

Opublikowane właśnie informacje na temat kondycji gospodarczej strefy euro są zgodne z wcześniejszymi prognozami ekonomistów.

Dane pokazały więc, że odbicie gospodarcze w Eurolandzie przychodzi z ogromnym trudem i wciąż można mówić o stagnacji. - Problem polega na tym, że dopóki europejska gospodarka stoi w miejscu, to żaden kraj nie może pozwolić sobie na duże wydatki, by finansowo wesprzeć np. walkę z bezrobociem. W całej Europie mamy problem z tym, że brakuje nowych inwestycji, choć stopy procentowe są rekordowo niskie - mówił pod koniec maja w rozmowie z Money.pl prof. Heiner Flassbeck, niemiecki ekonomista i były wiceminister finansów Niemiec.

Na razie nie widać więc, by prowadzony przez Europejski Bank Centralny program QE przyniósł znaczące efekty. Przypomnijmy, że na początku roku EBC ogłosił, iż będzie skupował obligacje krajów strefy euro o wartości 60 miliardów euro miesięcznie.

Jak powiedział wówczas Mario Draghi, prezes EBC, skup potrwa do czasu, gdy inflacja zbliży się do poziomu 2 procent. EBC zakłada, że skup potrwa na pewno do września 2016 roku, co oznaczałoby, że instytucja wyda ponad bilion euro. Szef EBC w styczniu potwierdził również informacje, że EBC będzie skupował obligacje poszczególnych krajów proporcjonalnie do ich udziału w kapitale EBC.

Prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w strefie euro mówią o tym, że w tym roku mimo wszystko będzie on wyższy niż przed rokiem. Z najnowszych prognoz analityków firm EY i Oxford Economics wynika, że gospodarka strefy euro urośnie w tym roku o 1,5 procent. Jeśli te szacunki się potwierdzą, będzie to oznaczało ożywienie wobec wzrostu o 0,9 procent w 2014 roku.

W 2016 roku tempo ma wzrosnąć o kolejne 0,1 punktu procentowego - szacują analitycy. - Sygnały ożywienia gospodarczego w strefie euro są bardzo wyraźne. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że to nie jest gwałtowne przyspieszenie, które pamiętamy sprzed kryzysu ekonomicznego w 2008 roku - ocenia Marek Rozkrut, główny ekonomista EY.

Dynamiczny wzrost gospodarczy blokuje sytuacja kilku krajów z poważnymi problemami gospodarczymi, przede wszystkim Grecji. Dług publiczny Aten w relacji do PKB wynosi już 172 proc. Obecnie trwają nerwowe negocjacje greckiego rządu z wierzycielami w sprawie dalszej pomocy finansowej dla tego kraju.

Czytaj więcej w Money.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)