Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Znany deweloper dał zarobić posiadaczom akcji 50 proc. w 12 miesięcy. Według analityków to nie koniec hossy

2
Podziel się:

Analitycy mają nową rekomendację dla akcji Dom Development.

Jarosław Szanajca, prezes Dom Development
Jarosław Szanajca, prezes Dom Development (Dom Development)

Na 85,1 zł wycenili jedną akcję spółki Dom Development analitycy DM PKO BP. To o 12 proc. więcej od kursu na wtorkowym otwarciu notowań. Wciąż wierzą oni w wysoki popyt na mieszkania.

Jeden z największych deweloperów w Polsce, Dom Development, od początku roku pozwolił już zarobić posiadaczom akcji prawie 30 proc. W ciągu ostatnich 12 miesięcy kurs urósł już o ponad połowę. Tymczasem analitycy, pomimo i tak już sporych zysków inwestorów, ciągle mają nadzieję na dalsze wzrosty.

W najnowszej rekomendacji DM PKO BP zaleca kupowanie akcji Dom Development i wycenia je na 85,1 zł za sztukę. We wtorek rano za jedną akcję dewelopera inwestorzy płacili 76 zł.

Analitycy wskazują, że jeden z największych w Polsce deweloperów wciąż będzie korzystał z wysokiego popytu na mieszkania. Przypominają również, że kilka dni temu spółka sfinalizowała przejęcie trójmiejskiego dewelopera Euro Styl Development za 260 mln . Dobra kondycja finansowa spółki pozwoliła na sfinansowanie inwestycji bez emisji nowych akcji.

"Oczekujemy, że w wynikach 2018 r. pełne odbicie znajdą zarówno osiągane obecnie rekordowe poziomy sprzedaży mieszkań oraz efekty akwizycji Euro Stylu" - podają analitycy.

Wskazują również, że inwestorzy będą mogli liczyć na coraz wyższe stopy dywidendy, czyli stosunek wartości dywidendy do ceny akcji. Ich zdaniem w przyszłym roku może ona zbliżyć się do 10 proc., co spokojnie można by uznać za jeden z najlepszych wyników na całej giełdzie.

W tym roku, na początku lipca, posiadacze akcji Dom Development dostaną po 5,05 zł na akcję z tytułu dywidendy, co przy obecnej wycenie akcji daje stopę w wysokości 6,7 proc.

Analitycy DM PKO BP prognozują, że zysk netto spółki wyniesie 178 mln zł w 2017 r. i 214 mln zł w 2018 r., przy przychodach odpowiednio: 1,37 mld zł i 1,57 mld zł.

"Posiadany przez Spółkę bank ziemi wraz z działkami, które znajdują się w zaawansowanych negocjacjach, zapewnia utrzymanie bieżącego poziomu działalności na ok. następne trzy lata. Ryzykiem dla tempa wprowadzania nowych projektów i oferty mieszkań są przedłużające się procedury administracyjne na rynku warszawskim" - podaje DM PKO BP.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
WYRÓŻNIONE
allemange
7 lat temu
Dała, zarobić ale tylko tym co kupili na początku, z resztą aby kurs wzrósł muszą być chętni do kupna akcji po wyższej cenie, aby kurs mógł wzrosnąć, więc koniec końców ktoś musi stracić, żeby ktoś mógł zyskać. Już dawno nikt nie słucha rekomendacji maklerskich, dlatego często one się nie sprawdzają. A osobiście myślę, że ta bańka za kilka lat pęknie, jest ryzyko podwyższenia stóp procentowych wciągu kilku lat więc raty za mieszkania wzrosną, może jeszcze przywlecze się jakiś "kryzys" i jakaś część ludzi nie podoła spłaty kredytu, stracą mieszkanie, ceny nieruchomości spadną i wtedy wpadną bogaci i kupią za 75% ceny rynkowej i poczekają do następnego boomu, zresztą jak zawsze......
oraz akcjonar...
7 lat temu
Znaczy Dom nie wierzy w ocieplenie klimatu i zdroworozsądkowo do tej bredni podchodzi. Konik polny i mrówka to bardzo stara przypowieść.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2)
oraz akcjonar...
7 lat temu
Znaczy Dom nie wierzy w ocieplenie klimatu i zdroworozsądkowo do tej bredni podchodzi. Konik polny i mrówka to bardzo stara przypowieść.
allemange
7 lat temu
Dała, zarobić ale tylko tym co kupili na początku, z resztą aby kurs wzrósł muszą być chętni do kupna akcji po wyższej cenie, aby kurs mógł wzrosnąć, więc koniec końców ktoś musi stracić, żeby ktoś mógł zyskać. Już dawno nikt nie słucha rekomendacji maklerskich, dlatego często one się nie sprawdzają. A osobiście myślę, że ta bańka za kilka lat pęknie, jest ryzyko podwyższenia stóp procentowych wciągu kilku lat więc raty za mieszkania wzrosną, może jeszcze przywlecze się jakiś "kryzys" i jakaś część ludzi nie podoła spłaty kredytu, stracą mieszkanie, ceny nieruchomości spadną i wtedy wpadną bogaci i kupią za 75% ceny rynkowej i poczekają do następnego boomu, zresztą jak zawsze......