Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Porażka Theresy May cieszy inwestorów. Europejskie giełdy w górę

15
Podziel się:

Wzrostami zaczęły piątek giełdy w Europie. Słabsze wyniki partii Theresy May i niepewność, czy uda się jej sformować rząd wywołały słabość funta, a to poprawiło notowania na Wyspach. I nie tylko - rosną akcje właściwie w całej Europie.

Porażka Theresy May cieszy inwestorów. Europejskie giełdy w górę
(AFP PHOTO / POOL / Ben STANSALL)

Wzrostami zaczęły piątek giełdy w Europie. Słabsze wyniki partii Theresy May i niepewność, czy uda się jej sformować rząd wywołały słabość funta, a to poprawiło notowania na Wyspach. I nie tylko - zyskują akcje właściwie w całej Europie.

Główny indeks akcji giełdy w Londynie rośnie o 1,2 proc. pięć minut po otwarciu sesji. To konsekwencja słabości funta, który traci 0,5 proc. do dolara i 0,4 proc. do euro po czwartkowych wyborach. Słaby funt, to lepsza pozycja konkurencyjna brytyjskich eksporterów.

Rosną jednak nie tylko akcje na Wyspach. Niemiecki indeks DAX zyskuje 0,8 proc., francuski CAC40 1,1 proc., a włoski FTSE MIB 0,9 proc. Kontynuację wczorajszej dobrej sesji widać też w Warszawie. WIG20 jest w piątek rano na poziomie o 0,5 proc. wyższym niż poprzedniego dnia, głównie dzięki notowaniom PKO BP (+1,3 proc.) i PGNiG (+0,6 proc.).

W górę poszły też notowania w Japonii - Nikkei225 +0,5 proc. i w Chinach - Shanghai Composite +0,3 proc.

To reakcje giełd akcji na wyniki głosowania w Wielkiej Brytanii. Partia Konserwatywna wygrała co prawda przedterminowe wybory, ale nie uzyskała większości mandatów w Izbie Gmin - wynika z sondaży exit poll. Szacunki mówią, że konserwatyści uzyskają 314 miejsc co nie daje przewagi, wystarczającej do samodzielnego rządzenia. Główna opozycyjna siła - Partia Pracy ma 266 głosów.

Brexit. Co to oznacza dla Polaków?

Po przydzieleniu 600 z 650 miejsc w parlamencie partia Theresy May miała ich 289, a opozycyjna Partia Pracy - 247. Pozycja negocjacyjna Konserwatystów w sprawie Brexitu, choć w zamierzeniach miała się poprawić, to pogorszyła. Nie wiadomo jaki rząd uda im się sformować.

Od tego zależy kto będzie negocjował proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Rząd w Londynie ma dwa lata na ustalenie warunków Brexitu, tymczasem teraz negocjacje z Unią staną się jeszcze trudniejsze.

- Teoretycznie możliwe są jeszcze koalicje dające większość Torysom, jednak bardziej prawdopodobny scenariusz zakłada dymisję Theresy May. Z rynkowego, krótkoterminowego punktu widzenia wczorajsze wydarzenia podbijają poziom ryzyka na rynkach i w konsekwencji mogą negatywnie oddziaływać na handel na giełdach oraz walutach rynków wschodzących - podaje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

Na giełdy pozytywnie działa jednak inna okoliczność, która zdjęła sporo ryzyka. W czwartek były nie tylko wybory w Wielkiej Brytanii, ale i przesłuchanie byłego dyrektora FBI. Obyło się bez niespodzianek. Comey powiedział, że Trump nie naciskał na porzucenie śledztwa w sprawie ingerencji Rosji w wybory prezydenckie. Rynki przestały brać pod uwagę prawdopodobieństwo odwołania Trumpa ze stanowiska.

Co więcej, również w czwartek obradowała rada Europejskiego Banku Centralnego. Nie podwyższono stóp, nie dano też sygnału o spadku dodruku pieniądza, wręcz obniżając prognozy inflacyjne, co cieszy rynki akcji, zyskujące na napływie darmowego kapitału.

Zyskujemy na kłopotach premier May

Po zachowaniu polskich akcji wygląda jakby kłopoty wyborcze premier Theresy May przesuwały część kapitału nad Wisłę. W wyborczy czwartek warszawska giełda była najlepsza po mediolańskiej na kontynencie. WIG20 zyskał 1,4 proc. Pojawiały się sondaże, które wskazywały, że sytuacja Konserwatystów się pogorszy.

Teoretycznie na naszą niekorzyść działa umocnienie złotego do funta - o 5,3 proc. w ciągu miesiąca - nasz eksport na Wyspy stanie się mniej opłacalny, a to drugi największy rynek eksportowy Polski. Akcje polskich spółek w ciągu kilku ostatnich dni zrobiły się jednak tańsze w funtach.

Dwa tygodnie temu, wicepremier Morawiecki w wywiadzie dla Rzeczpospolitejwskazał, powołując się na badania The Financial Times, że jesteśmy jednym z głównych beneficjentów Brexitu. ,,Inwestorzy z Wysp w poszukiwaniu nowych siedzib dla swoich biznesów wybierają często Polskę" - powiedział, wskazując że już zyskaliśmy 30-40 tys. wysokopłatnych miejsc dla specjalistów. Inwestorzy zdają się w to wierzyć.

Przed wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii część inwestorów postanowiła wycofać się z rynku akcyjnego doprowadzając do 0,4 proc. przeceny indeksu FTSE 100. Spadki były też na większości giełd w Europie.

Nie dotyczyło to WIG 20, który na równi z włoskim FTSE MIB był najsilniejszym indeksem w Europie. Dobry wynik należy przypisać głównie silnym zwyżkom KGHM (+5,1 proc.), PZU (+2,7 proc.) i PKN Orlen (+1,8 proc.).

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
GallAntonin
7 lat temu
Mam zupełnie inne zdanie na ten temat. May zorientowała się, czym jest Brexit dla GBR i chciała przede wszystkim rozgrzeszenia z porażki w negocjacjach z UE. Gdyby wzmocniła swój mandat, to mówiłaby, że tego chcieliście. Jak mandat do rządzenia się osłabił, to teraz może mówić, że Ona chciała więcej, ale wyborcy nie dali Jej wystarczającego mandatu. I w jednym i w drugim przypadku byłaby kryta decyzją wyborców. Jak to jest decyzja głupia o wyjściu z UE, to tylko Anglicy mogli ją podjąć. I to w minimalnej większości podczas referendum. Sam Londyn, Szkoci, Walijczycy, czy Irlandczycy mieli inne zdanie. Zwolennicy Brexitu nie wiadomo na co liczą. Osłabili UE, jako przeciwwagę dla konkurencji z USA, czy Tygrysów Wschodnich. Firmy zagraniczne, które ciągnęły gospodarkę, jak np. samochodowe wyprowadzą się od nich, bo nie będą chciały sprzedawać samochodów obciążonych cłem. Nissan już się wyprowadzał, ale dotacje rządowe powstrzymały tę decyzję. Ciekawe na jak długo. Wrócą Anglicy do przestarzałych konstrukcji Roverów, Mini i innych, których nikt nie chciał kupować. Mają zobowiązania wobec swoich dawnych wydrenowanych kolonii, których nie spełniają. Wszystko będzie drożało, bo w globalnej gospodarce, przy słabej sile nabywczej funta musi drożeć. Brawo May! Zostałaś z ręką w nocniku!
Marcin
7 lat temu
Tylko pod warunkiem, że będzie tak, jak napomknął David Davis i UK pozostanie we wspólnym rynku czyli bardzo miękki brexit. Wtedy nic się dla Polski i Polaków nie zmieni a UK po brexicie będzie miało status analogiczny do Norwegii. Ale to brzmi dość absurdalnie biorąc pod uwagę, że głównym hasłem referendum z 2016 była likwidacja wolności przemieszczania się obywateli unii do UK.
jr
7 lat temu
Wzrost naszej giełdy nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje w UK, no może marginalny ma wpływ. Ale nasze wzrosty to przede wszystkim zasługa polskiej gospodarki
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
klops
7 lat temu
brytyjczycy zakiwali sami siebie, pierwszy Cameron referendum brexitowym, które miało dać inny wynik i zrobiło im kuku, a teraz Theresa May przedterminowymi wyborami, które miały wzmocnić jej pozycję, a doprowadziły do sytuacji, w której nikt nie wie o co chodzi, kto ma rządzić, kto ma negocjować brexit, cały ten naród obecnie zachowuje się "jak dziewica - i chciałaby i boi się", oni chcieli by jednocześnie zjeść ciastko i nie musieć za nie płacić - jak z Polskimi pracownikami na Wyspach - z jednej strony to im przeszkadzamy i odbieramy pracę, z drugiej tej pracy, którą wykonują m.in. Polacy żaden brytyjczyk wykonywał nie będzie....
wax
7 lat temu
jakby tam gdzie jedna taka, nie bylo wiecej czarownic hitlerowskich....
LG
7 lat temu
A co polska i polacy maja do Wielkiej Brytani ?? Maja swoja "ukochana" polske to niech sie nia zajmuja a nie lataja po calej europie ... Co to za narod ? Milion polakow w Wielkiej Brytanii !!! Co oni tam robia ??? Zachowuja sie jak te araby czy afrykanczycy ktorzy na sile sie do europy pchaja !!
GallAntonin
7 lat temu
Mam zupełnie inne zdanie na ten temat. May zorientowała się, czym jest Brexit dla GBR i chciała przede wszystkim rozgrzeszenia z porażki w negocjacjach z UE. Gdyby wzmocniła swój mandat, to mówiłaby, że tego chcieliście. Jak mandat do rządzenia się osłabił, to teraz może mówić, że Ona chciała więcej, ale wyborcy nie dali Jej wystarczającego mandatu. I w jednym i w drugim przypadku byłaby kryta decyzją wyborców. Jak to jest decyzja głupia o wyjściu z UE, to tylko Anglicy mogli ją podjąć. I to w minimalnej większości podczas referendum. Sam Londyn, Szkoci, Walijczycy, czy Irlandczycy mieli inne zdanie. Zwolennicy Brexitu nie wiadomo na co liczą. Osłabili UE, jako przeciwwagę dla konkurencji z USA, czy Tygrysów Wschodnich. Firmy zagraniczne, które ciągnęły gospodarkę, jak np. samochodowe wyprowadzą się od nich, bo nie będą chciały sprzedawać samochodów obciążonych cłem. Nissan już się wyprowadzał, ale dotacje rządowe powstrzymały tę decyzję. Ciekawe na jak długo. Wrócą Anglicy do przestarzałych konstrukcji Roverów, Mini i innych, których nikt nie chciał kupować. Mają zobowiązania wobec swoich dawnych wydrenowanych kolonii, których nie spełniają. Wszystko będzie drożało, bo w globalnej gospodarce, przy słabej sile nabywczej funta musi drożeć. Brawo May! Zostałaś z ręką w nocniku!
eryk sledzik ...
7 lat temu
Na chłopski rozum- Polska gospodarka znowu na +, czego redaktor zapomniał podkreślić...Brawo Premier Morawiecki, brawo nasz cały rzad, brawo Pani Premier Szydło- oby tak dalej