Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ZPP: Odpływ Ukraińców z Polski może grozić uszczerbkiem PKB w wysokości 1,6%

1
Podziel się:

Warszawa, 06.11.2018 (ISBnews) - W umiarkowanym wariancie zakładającym odpływ z rynku pracy 500 tysięcy imigrantów z Ukrainy, potencjalny uszczerbek PKB wyniesie 1,6%, co stanowi 1/3 dynamiki wzrostu PKB w roku 2017, prognozuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).

ZPP: Odpływ Ukraińców z Polski może grozić uszczerbkiem PKB w wysokości 1,6%

"Realizacja przez Niemców zaprezentowanego planu będzie miała określony wpływ na polską gospodarkę. Można bowiem założyć, a istnieją już badania na ten temat, że duża część pracowników z Ukrainy przebywających w Polsce, zdecyduje się przemieścić na Zachód. Oznacza to odpływ dużej części tak potrzebnej nam siły roboczej do Niemiec, co spowoduje duże trudności dla przedsiębiorców, ale również kłopoty makroekonomiczne. Według szacunków ZPP, w umiarkowanym wariancie zakładającym odpływ z rynku pracy 500 tysięcy imigrantów z Ukrainy, potencjalny uszczerbek PKB wyniesie 1,6%, co stanowi 1/3 dynamiki wzrostu PKB w roku 2017. W kontekście zbliżającego się nieuchronnie spowolnienia gospodarczego, strata ta byłaby jeszcze bardziej dotkliwa" - czytamy w komunikacie.

"Z niepokojem obserwujemy sytuację związaną z problematyką niedostatecznej podaży pracy w Polsce, a co za tym idzie, z powiązanym z nią, brakiem rąk do pracy, o którym coraz częściej głośno w mediach ogólnopolskich. Od 2016 roku postulujemy stworzenie spójnej polityki migracyjnej, zakładającej maksymalnie uproszczoną procedurę zatrudniania obywateli Ukrainy i innych nacji, których przedstawiciele już dzisiaj w Polsce pracują i przyczyniają się do tworzenia PKB" - powiedział sekretarz Departamentu Prawa i Legislacji ZPP Jakub Bińkowski, cytowany w komunikacie.

Zdaniem Bińkowskiego, dalszym krokiem, w kontekście gospodarczym, związanym z uzupełnianiem niedoborów na rynku pracy, jest stworzenie przejrzystej ścieżki uzyskania prawa stałego pobytu, a następnie - obywatelstwa dla imigrantów zza wschodniej granicy Polski.

Eksperci ZPP oceniają, że kontynuacja dobrej koniunktury gospodarczej, nie będzie możliwa dzięki krótkofalowym działaniom, polegającym na zaspokajaniu aktualnych potrzeb i przyciąganiu imigrantów na krótki czas, choćby w związku z sezonowym wzrostem popytu na pracę.

"ZPP przez wiele miesięcy prezentował swoje rekomendacje w zakresie stworzenia programu mającego na celu zatrzymanie imigrantów zarobkowych z Ukrainy i innych krajów wschodnich w Polsce. Niestety, z niepokojem stwierdzamy, że to Niemcy dzisiaj przygotowują się do otwarcia swojego rynku dla pracowników spoza Unii Europejskiej. Rząd niemiecki chce bowiem zwiększyć napływ wykwalifikowanej siły roboczej i dostosować go do potrzeb rynku pracy - nadrzędnym celem jest tutaj zabezpieczenie pracowników z wykształceniem zawodowym. Niemcy, w ramach szybkiej i prostej procedury, mają uznawać kwalifikacje zdobyte poza UE, a także prowadzić szeroko zakrojone działania promocyjne zachęcające do podjęcia u nich pracy oraz oferować wsparcie w nauce języka niemieckiego" - powiedziała dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP Katarzyna Niemyjska, cytowana w komunikacie.

giełda
wiadomości
giełda na żywo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(1)
ade
5 lata temu
Przecież obcokrajowcom nie ma sensu przyjeżdzać do Polski na stałe, bo wyedy z tych pensji to zęby w ściane. Mogą funkcjonowac tylko na spędach po kilka - kilkanscie osób i to darmowych i z darmowym dojazdem do roboty. Jakby chcieli ściągnąć rodzinę to nie ma takiej opcji żeby wyżyć za 2000 czy nawet 3000 zł. Polacy co prawda wyjeżdzali na zachód z rodzinami ale tam jest system przydziału mieszkan socjalnych oraz system dopłat do niskich wynagrodzen umozliwiający związanie końca z koncem.