- W 2017 r. została zawarta ostateczna umowa sprzedaży i akt notarialny z 6 marca 2017 r. widnieje również w księgach wieczystych, które ujawniają przejście własności lokalu w trybie sprzedaży za 120 tys. zł. W żadnym dokumencie urzędowym nie ma mowy o jakiejkolwiek darowiźnie, nie ma jakiegokolwiek zobowiązania do opieki i nie ma żadnej mowy o tym, że mieszkanie jest nabyte z powodu przejęcia opieki nad panem Jerzym - mówił na wtorkowej konferencji prasowej Przemysław Czarnek.
Sam Nawrocki dodał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, że opłaty uiszczano w ratach gotówką oraz przelewami. Nawrocki zapewnił, że ma na to dowody, ale nie upubliczni wpłat, gdyż "nie pozwoli, żeby w kampanii wyborczej odtwarzać historię przelewów od 2011 r.". - Przy czym zasadniczą częścią spłat była także gotówka, co trzeba podkreślić. (...) Musiałbym poświęcić na to masę czasu - tłumaczył.
Dodał też, że "przekazanie całej kwoty 120 tys. zł wówczas panu Jerzemu byłoby zagrożeniem dla jego życia i zdrowia. (...) To są lata, w których ta kwota na początku mocniej, później mniej, jest spłacona w całości".
"Pieniądze były przekazywane w ratach, co zaczęło się przed spisaniem przedwstępnej umowy" - mówił Nawrocki, którego zacytował Radosław Karbowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Niezależnie od tego, czy się opiekowałem panem Jerzym, czy nie, a opiekowałem się nim, nabyłem to mieszkanie w sposób legalny - zapewnił Nawrocki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Także dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik zastanawia się nad słowami Karola Nawrockiego, które wypowiedział w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Słowik zwrócił uwagę, że Nawrocki w kwestii zapłaty 120 tys. zł "powiedział prawdę notariuszowi" lub "skłamał przed notariuszem".
Mentzen uderza w Nawrockiego
Karolowi Nawrockiemu nie wierzy Sławomir Mentzen. Kandydat Konfederacji na prezydenta napisał na portalu X, że Nawrocki "nie kupił mieszkania za 120 tysięcy, nie ma dowodów, że za mieszkanie kiedykolwiek zapłacił!
Dziennikarz money.pl Tomasz Żółciak ocenił, że Karol Nawrocki "co rusz wpuszcza własnych sztabowców na kolejną minę".
Przypomnijmy, że portal Onet jako pierwszy podał, że popierany przez PiS Karol Nawrocki jest w posiadaniu kawalerki w Gdańsku, którą przejął od starszego mężczyzny w zamian za opiekę. Pan Jerzy, przebywający od kwietnia 2024 r. w Domu Pomocy Społecznej, miał sprzedać Nawrockiemu kawalerkę za 120 tys. zł.