490 poszkodowanych, ponad 2 mln zł strat. Santander podliczył skalę przekrętu
W wyniku przestępczych działań zorganizowanej grupy przestępczej z kont 490 klientów banku Santander wypłaconych zostało 2,2 mln zł – poinformowała we wtorek wiceszefowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska.
Prokurator Adamska-Okońska zaznaczyła, że dane o liczbie pokrzywdzonych i wysokości szkód pochodzą z banku Santander, który ustalił to na podstawie własnych działań.
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy w poniedziałek wszczęła zbiorcze śledztwo dotyczące kradzieży pieniędzy z rachunków bankowych klientów banku Santander, a jego prowadzenie powierzyła Zarządowi w Bydgoszczy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Chodzi o działanie zorganizowanej grupy przestępczej.
Z ustaleń prokuratury wynika, że wypłat dokonywano z bankomatów w różnych częściach kraju, ale głównie w województwie wielkopolskim i w województwie kujawsko-pomorskim.
"Janusze" o Polakach? Ostry sprzeciw byłego prezesa banku
- Wszystko wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z atakiem z wykorzystaniem tzw. skimmingu, czyli sczytania danych z kart płatniczych, a następnie wykorzystania ich do nieuprawnionych wypłat pieniędzy z bankomatów na terenie całego kraju - powiedział we wtorek kom. Marcin Zagórski.
Pieniądze zwrócone
Bank poinformował Polską Agencję Prasową w niedzielę (26 października), że monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów. Podano, iż transakcje o charakterze przestępczym przy użyciu kart płatniczych klientów były wykonywane w bankomatach sieci współpracującej.
Santander Bank Polska w poniedziałek po godz. 14 przekazał, że – zgodnie z zapowiedzią – "zwrócił już środki wszystkim poszkodowanym klientom – zwrot nastąpił automatycznie, klienci nie muszą składać reklamacji". Dodaj, że poinformowano wszystkich klientów, których sprawa dotyczyła o zwrocie środków.
Prokurator Adamska-Okońska zaznaczyła, że osoby, które dotychczas nie złożyły zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa, powinny zgłaszać się do najbliższych jednostek policji. Zawiadomienia będą dołączane do zbiorczego śledztwa, a składający je będą mogli mieć status osób pokrzywdzonych.
Santander Bank Polska ogłosił wcześniej, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje i "wdrożył rozwiązania, które uniemożliwiły przestępcom dalsze działania".
Źródło: PAP