Listę pytań ujawnił niemiecki "Bild", który zauważa, że imigranci mogli kupić nawet do 350 tys. polskich wiz pracowniczych do strefy Schengen.
11 pytań do Zbigniewa Raua
Tabloid podkreśla, że list komisarz Johansson utrzymany jest w "niezwykle ostrym tonie". Wysoka komisarz ds. wewnętrznych domaga się w nim dokładnych danych na temat skali "oszustw i korupcji w polskim systemie wizowym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwraca też uwagę, że proceder sprzedaży wiz może oznaczać "naruszenie prawa UE, a w szczególności unijnego kodeksu wizowego". W piśmie zawarła 11 pytań, na mają opowiedzieć polskie władze. "Bild" wymienia część z nich:
- Ilu posiadaczy wiz zostało deportowanych?
- Ilu posiadaczy wiz ukryło się przed służbami?
- Ilu z nich zostało zarejestrowanych w innych państwach UE za popełnione przez nich przestępstwa?
- Których polskich konsulatów dotyczy ten proceder?
- W jakim okresie miały miejsce zdarzenia w przedmiotowej kwestii?
- Czy byli państwo w stanie zidentyfikować przypadki wyłudzeń wiz?
- Jakie środki podjęła Polska w celu ochrony w przyszłości wspólnego systemu Schengen przed oszustwami i korupcją?
- W jaki sposób Polska zamierza informować pozostałe kraje strefy Schengen o zaistniałej sprawie?
Minister Rau dostał konkretny termin na przesłanie odpowiedzi
W liście można przeczytać też wyraźne stwierdzenie, że KE będzie mieć na uwadze tę sprawę.
Komisja Europejska będzie nadal obserwować sytuację. Wzywam do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków w celu wyjaśnienia sytuacji w duchu współpracy – i bezzwłocznie – napisała Ylva Johansson.
Zbigniew Rau dostał konkretny termin, w którym ma przesłać odpowiedzi na pytania. Unijna komisarz dała czas szefowi polskiego MSZ do 3 października, a zatem jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w Polsce, które są zaplanowane 12 dni później.
"Bild" zwraca uwagę, że w tej sprawie zainterweniowała również federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. Zwróciła się do Mariusza Kamińskiego, swojego polskiego odpowiednika, z prośbą o przedstawienie informacji w sprawie tzw. afery wizowej.
O co chodzi w aferze wizowej?
Afera wizowa dotyczy nieprawidłowości związanych z wydawaniem wiz do Polski imigrantom pochodzącym z krajów Azji Południowo-Wschodniej oraz Afryki. Onet.pl ujawnił, że odwołany ze stanowiska wiceminister Piotr Wawrzyk miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.
Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski, powołując na nieoficjalne źródła informował, że kierownictwo resortu dyplomacji musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą wspólnie Centralne Biuro Antykorupcyjne i Prokuratura Krajowa. W jego wyniku zarzuty usłyszało siedem osób, a trzy trafiły do aresztu. SAferą zainteresowała się też Najwyższa Izba Krajowa i zapowiedziała "kontrolę doraźną w MSZ" w ciągu najbliższych tygodni.
Nieprawidłowości, które pod lupę wzięły służby śledcze, dotyczą placówek dyplomatycznych Polski w: Hongkongu, Tajwanie, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach, Katarze oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich.