Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

Afera z mieszkaniem Nawrockiego. Są dwa zawiadomienia do prokuratury

13
Podziel się:

Do gdańskiej prokuratury przekazane zostały dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, dotyczące przejęcia przez niego mieszkania w Gdańsku - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Karol Nawrocki
Szymon Pulcyn
kampania, PiS, polityk, polityka, prezydencka, prezydenckie, wybory, wybory prezydenckie, komunalne, mieszkanie, pan Jerzy, w gda�sku
Do prokuratury przekazane zostały 2 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego (PAP, Szymon Pulcyn)

Zawiadomienia pierwotnie trafiły do warszawskiej prokuratury okręgowej. Złożyli je wicemarszałkini Senatu, kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat i osoba prywatna - dodała prokuratura w komunikacie na portalu X.

W związku z licznymi zapytaniami medialnymi, Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, że dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przejęciu nieruchomości w Gdańsku przez jednego z kandydatów na urząd Prezydenta RP zostały przesłane zgodnie z właściwością miejscową do Prokuratury w Gdańsku - napisała prokuratura.

O złożeniu przez Biejat zawiadomienia poinformowała PAP w środę szefowa sztabu kandydatki Anna Górska. Wcześniej w Studiu PAP sama Biejat powiedziała, że "zarzutem jest oszustwo, doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem przez pana Jerzego Ż.", od którego kawalerkę w Gdańsku przejął Nawrocki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spór o dom jednorodzinny z 30 pokojami. Deweloper: to jest normalna inwestycja

Kandydatka przypomniała, że w ubiegłotygodniowej debacie "Super Expressu" zadała pytanie popieranemu przez PiS kandydatowi o jego program mieszkaniowy i podatek katastralny. Nawrocki odpowiedział, że jest przeciwnikiem podatku katastralnego i będzie bronił państwo przed tym podatkiem oraz że mówi to w imieniu zwykłych Polek i Polaków, "którzy tak jak on mają jedno mieszkanie".

Portal Onet ujawnił później, że wbrew tej deklaracji Nawrocki nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada w Gdańsku również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.

W odpowiedzi na to Nawrocki opublikował w internecie złożone przez niego jako prezesa IPN oświadczenie majątkowe, w którym wymienił dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną, oraz 50-procentowy udział w mieszkaniu jego żyjącej matki.

Zdaniem Nawrockiego, nabycie przez niego kawalerki "dokonało się w pełni zgodnie z prawem". We wtorek w internetowym programie Bogdana Rymanowskiego mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy. Oświadczył, że w kwestii mieszkania nie ma sobie nic do zarzucenia.

Czarnek: o zawarciu umowy dożywocia nie ma mowy

Poseł PiS Przemysław Czarnek tłumaczył, że Jerzy Ż. wykupił od miasta na własność mieszkanie komunalne, w którym mieszkał, z bonifikatą, za 10 proc. wartości, za pieniądze, które pożyczył mu Nawrocki. Podkreślił też, że - pomimo twierdzeń Onetu - w żadnym urzędowym dokumencie nie ma mowy o zawarciu tzw. umowy dożywocia.

Poseł PiS dodał, że w 2012 r. Nawrocki i jego żona zawarli z panem Jerzym umowę dotyczącą zobowiązania się do kupna mieszkania mężczyzny nie później niż do końca marca 2017 r. Jak dodał, w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł.

W środę Nawrocki poinformował, że przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Temida
2 miesiące temu
Cela a nie pałac!! art. 286 paragraf 1. Kodeksu karnego ."Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8"
Racja
2 miesiące temu
Nawrocki zrobił rzecz całkowicie obrzydliwą. Przejął mieszkanie od starszej i schorowanej osoby, nie płacąc za nie. Do tego skłamał u notariusza, że zapłacił, zmusił też do kłamstwa sprzedającego mieszkanie. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak coś takiego może być akceptowalne dla kogoś z jakąkolwiek wrażliwością społeczną. Tymczasem cały PiS tego broni. I tu po raz pierwszy zgadzam się z Menzenem
starszy
2 miesiące temu
Polacy, czy chcecie aby pan Nawrocki jako prezydent zaopiekował się wami tak samo jak zaopiekował się schorowanym panem Jerzym?? Pani Kanigowska która z ramienia PKPS opiekowała się seniorem ujawniła że nigdy Nawrockiego u niego nie spotkała. - To było straszne. Pamiętam, jak w zimie pan Jerzy siedział w mieszkaniu po ciemku, zziębnięty, w kurtce. Nie miał pieniędzy, żeby zapłacić za prąd, a w tym mieszkaniu wszystko było elektryczne, włącznie z ogrzewaniem . Jednocześnie ujawniła , że znalazła w mieszkaniu odręcznie napisane oświadczenie Nawrockiego, że pan Jerzy przekazuje im mieszkanie w zamian za opiekę i pomoc
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
abcd
2 miesiące temu
Pan Nawrocki zrezygnował z wizyty przed komisją Marszałka jutro - pewnie jego sztabowcy będą już do wyborów trzymać go ostro, aby sam z siebie już nic nikomu nie powiedział bo z tego ostre kłopoty maja. Spotka się z wyborcami - powie czego się nauczył i jaki przekaz dostał - zero spontanu , ale do dziennikarzy już się nie odezwie bo "znów coś palnie". Wczoraj Pani Wierzbicki na pytania dziennikarzy tylko się uśmiechała - zero jakiejkolwiek rozmowy. przecież to absurd jest.
Yes
2 miesiące temu
Gdyby to było robione legalnie i z dobroci serca jak mówi Nawrocki - to by grzali tym w kampanii 24/7. TVR by robiła wywiady przed DPS-em.
abcd
2 miesiące temu
on nawet nie musiał nikogo zmuszać, aby skłamał przed notariuszem, ponieważ tego pana nie było u notariusza. Państwo Nawroccy byli pełnomocnikami Pana Jerzego i go reprezentowali przed notariuszem - ogólnie mówiąc sprzedali to mieszkanie sami sobie. Kolega Pana Bu zrobił identyczny manewr z mieszkaniem i nawet za taki proceder został skazany - wczoraj w necie pojawiły się dokumenty. Widać to powszechna praktyka znaleźć zachorowanego, zmarnowanego przez życie człowieka, średnio ogarniającego rzeczywistość i za grosze przejąć jego mieszkanie. Nawet testamentem się zabezpieczyli - bo gdyby zmarł przed tymi 5 latami od możliwości wykupu mieszkania, to byłoby ono dziedziczone przez dzieci Jerzego.