Zamieszanie podczas debaty. Tłumaczymy, czym jest podatek katastralny

Karol Nawrocki zapewniał w poniedziałkowej debacie, że jest przeciwnikiem podatku katastralnego. Kilka dni wcześniej deklarował jednak w "Latarniku Wyborczym", że popiera taki pomysł. Tę niekonsekwencję wytknęła mu Magdalena Biejat, która chce wprowadzenia takiej daniny dla właścicieli trzech i większej liczy mieszkań. Czym jest ten podatek?

Temat podatku katastralnego został poruszony podczas poniedziałkowej debaty i wypowiedzi Karola Nawrockiego i Magdaleny BiejatTemat podatku katastralnego został poruszony podczas poniedziałkowej debaty i wypowiedzi Karola Nawrockiego i Magdaleny Biejat
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Tomasz Sąsiada

W poniedziałek "Super Express" zorganizował debatę prezydencką z udziałem wszystkich kandydatów na ten urząd. Jednym z tematów, który został w jej trakcie poruszony przez Magdalenę Biejat z Lewicy, była kwestia podatku katastralnego. O to zagadnienie polityczka zapytała popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.

- Panie Nawrocki, pan mówił na początku tego programu, że jest pan przeciwko podatkowi katastralnemu, podatkowi, którymi miałby ograniczyć traktowanie mieszkań jak lokaty. W "Latarniku Wyborczym", który wypełniał pan w zeszłym tygodniu, z kolei zaznaczył pan, że jest "za" - przypomniała. "Latarnik Wyborczy" to narzędzie internetowe, które umożliwia łatwe porównanie swoich poglądów z deklaracjami komitetów wyborczych. Odpowiada za nie organizacja pozarządowa Centrum Edukacji Obywatelskiej. Doprecyzujmy, że "Latarnik" ujął zagadnienie dokładnie tymi słowami: "osoby, które mają kilka nieruchomości, powinny płacić podatek od ich wartości (podatek katastralny)".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

40 milionów klientów to dopiero początek. Teraz idą po 100 miliardów i Wall Street! Konrad Howard

- Twierdzi pan, że chce pan pomóc najbiedniejszym rodzinom, tym, którzy są w najgorszej sytuacji, a jednocześnie nie rozumie pan, jak konkretne mechanizmy działają. Mam więc pytanie: czy pan w ogóle rozumie, jaki jest pana program i czy pan rozumie, na czym polega kryzys mieszkaniowy i jak naprawdę trzeba go rozwiązać? - pytała Biejat Nawrockiego.

- W pełni oczywiście znam swój program, odwołuje się pani marszałek do "Latarnika Wyborczego". Jestem przeciwnikiem podatku katastralnego, wynika to z tego, co mówią mi Polki i Polacy w całej Polsce - stwierdził w odpowiedzi Nawrocki.

- Polacy są przerażeni, że będą musieli płacić podatek katastralny, a wiemy, że koalicja rządowa, którą pani marszałek współtworzy, tak bardzo zniszczyła stan finansów publicznych państwa polskiego, że będzie musiała pewnie także pod presją innych międzynarodowych organizacji, REIT-ów wprowadzić podatek katastralny, jeśli prezydentem zostałaby pani czy pan Rafał Trzaskowski. Będzie trzeba tę dziurę zasypać, dlatego drodzy państwo ja będę państwa obrońcą przed podatkiem katastralnym. To jest rzecz, którą zadeklarowałem także w swoim kontrakcie podatkowym z Polakami - zapewnił.

- Tak, jak wielokrotnie mówiłem, jeśli chodzi o większą liczbę mieszkań, ja tu mówię w imieniu Polek i Polaków zwykłych, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie, natomiast w kwestii obrotu mieszkaniami czy blokowania mieszkań na wolnym rynku, jest taki poseł Platformy Obywatelskiej, nazywa się Kropiwnicki, ma kilkanaście mieszkań. Taką patologię i wstrzymywanie ruchu mieszkań oczywiście trzeba ograniczyć i tutaj myślę, że z Lewicą jako przyszły prezydent z moją wrażliwością społeczną i z poparciem mnie przez "Solidarność" będziemy mogli dojść do porozumienia - dodał.

- I widać, że pan Nawrocki nie wie, o czym mówi - stwierdziła w odpowiedzi Magdalena Biejat. - Bo podatek katastralny od trzeciego mieszkania i wyżej właśnie służy ograniczaniu tej patologii, w której mieszkanie traktuje się jak lokatę, zamiast te mieszkania uwolnić dla młodych ludzi, zamiast te pieniądze inwestować w polską gospodarkę. Natomiast opowiada pan też bzdury, ponieważ szanowny panie, większość ludzi nie ma trzech, czterech, pięciu mieszkań. Większość ludzi ledwo wiąże koniec z końcem i może najwyżej pomarzyć o mieszkaniu - stwierdziła.

W czasie jej wypowiedzi Karol Nawrocki wtrącił jeszcze, że obiecuje, iż nie wprowadzi podatku katastralnego.

Co to jest podatek katastralny

Czym taka danina jest? "Latarnik Wyborczy" przypomina, że obecnie w Polsce płacimy podatek od nieruchomości, który zależy od powierzchni domu, mieszkania czy działki. Jego wysokość ustala gmina, opłaca się go raz w roku. "Podatek katastralny to inny sposób liczenia podatku od nieruchomości – zależny od wartości rynkowej mieszkania czy domu. Im droższa nieruchomość, tym wyższy podatek. W debacie publicznej mówi się o wprowadzeniu takiego podatku dla osób, które mają kilka mieszkań (np. trzy lub więcej)" - czytamy.

"Zwolennicy wskazują, że takie rozwiązanie ograniczy kupowanie mieszkań wyłącznie w celach inwestycyjnych i zarobkowych (na wynajem), spowoduje spadek ich cen, a w konsekwencji ułatwi innym zakup pierwszego mieszkania. Przeciwnicy tego pomysłu zwracają uwagę, że właściciele mieszkań na wynajem mogą podnieść czynsz, żeby pokryć nowy podatek, co oznacza wyższe koszty dla lokatorów. Jeśli podatek obowiązywałby także od pierwszego mieszkania, to osoby mieszkające w droższych lokalizacjach mogłyby nie mieć pieniędzy, by go opłacić" - wyjaśnia "Latarnik Wyborczy".

Podkreślmy, że w samej idei podatku katastralnego nigdzie nie ma mowy, że taka danina może być pobierana dopiero w sytuacji, gdy właściciel ma trzy lub więcej mieszkań. W takiej natomiast formie ten pomysł pojawia się w polskiej debacie publicznej.

"Dyskusje o wprowadzeniu podatku katastralnego w Polsce sięgają lat 90. XX wieku, kiedy to przeprowadzano reformę administracyjną i systemu finansów publicznych". - przypomina na swojej stronie internetowej Kancelaria Rzeczoznawców Majątkowych. "Mimo licznych debat i prób legislacyjnych, podatek ten nigdy nie został wdrożony. Powodem były m.in.: brak odpowiedniej ewidencji nieruchomości, niedostateczna infrastruktura informatyczna i obawy społeczne przed gwałtownym wzrostem obciążeń podatkowych" - czytamy na stronie krzm.pl.

Kancelaria tłumaczy też, że podatek katastralny obliczany jest na podstawie wartości nieruchomości, ustalanej przez administrację podatkową. Proces ten opiera się na: masowej wycenie nieruchomości na podstawie cen transakcyjnych, uwzględnieniu lokalizacji, stanu technicznego i przeznaczenia nieruchomości oraz regularnej aktualizacji wycen w celu utrzymania zgodności z rynkowymi realiami.

"Wprowadzenie podatku katastralnego w Polsce wymagałoby szeregu działań o dużej skali, m.in.: stworzenia centralnego rejestru nieruchomości z aktualnymi danymi o ich wartości rynkowej, masowej wyceny nieruchomości na podstawie transakcji rynkowych i danych z ewidencji gruntów i rozbudowy infrastruktury informatycznej w urzędach podatkowych" - podają eksperci kancelarii.

Kancelaria podkreśla też, że podatek od nieruchomości w obecnym kształcie zakłada, iż jego stawkę ustalają gminy, jednak ich maksymalna wysokość jest ograniczona przez przepisy krajowe. "W efekcie właściciele mieszkań w atrakcyjnych lokalizacjach płacą relatywnie niski podatek w stosunku do rzeczywistej wartości swojej nieruchomości" - czytamy na stronie krzm.pl.

Rząd uspokaja: nie ma planów wprowadzenia podatku katastralnego

- Rząd nie planuje (...), nie prognozuje, nie prowadzi żadnych prac analitycznych związanych z wprowadzeniem podatku katastralnego w Polsce - podkreślił w lutym w Sejmie wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na pytania. A minister finansów Andrzej Domański na początku marca zapewnił: jego resort nie pracuje nad żadnymi podwyżkami podatków.

Publicysta Kamil Fejfer pisał w ubiegłym roku w opinii dla money.pl, że podatek katastralny nie jest panaceum, które rozwiąże wszystkie problemy rynku, ale jest jednym ze środków, które w ramach całego, przemyślanego systemu mogłyby jeśli nie obniżyć, to przynajmniej zahamować wzrost cen nieruchomości. Innymi rozwiązaniami mogłyby być np. podatek od pustostanów, budownictwo komunalne lub regulacje odnoszące się do konieczności zapewnienia przez deweloperów części mieszkań pod tani wynajem.

Fejfer przytoczył też artykuł naukowy prof. Moniki Miki z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, z którego wynika, że podatek katastralny jest dominującym modelem opodatkowania nieruchomości w krajach europejskich. Obowiązuje między innymi w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji, Belgii, Hiszpanii, Szwecji, na Łotwie i Litwie. Badaczka stwierdza jednak, że tego typu rozwiązanie jest mniej popularne w państwach Europy środkowej.

Wybrane dla Ciebie

Kontrole na granicach. Wiadomo, co o decyzji rządu sądzą Polacy
Kontrole na granicach. Wiadomo, co o decyzji rządu sądzą Polacy
Węgiel nie zostanie na długo? Enea celuje w OZE
Węgiel nie zostanie na długo? Enea celuje w OZE
Orban ma problem. "Węgierska gospodarka zmierza donikąd"
Orban ma problem. "Węgierska gospodarka zmierza donikąd"
Komentują amerykańskie cła. "Zrujnują białych rolników"
Komentują amerykańskie cła. "Zrujnują białych rolników"
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 14.07.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 14.07.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 14.07.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 14.07.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 14.07.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 14.07.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 14.07.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 14.07.2025
Obowiązkowa fotowoltaika na dachach. Oto kluczowe terminy
Obowiązkowa fotowoltaika na dachach. Oto kluczowe terminy
Ważna obietnica koalicji z kluczową zmianą. Są już wątpliwości
Ważna obietnica koalicji z kluczową zmianą. Są już wątpliwości
Papierosy będą jeszcze droższe? Unia planuje wprowadzić akcyzę 250 proc.
Papierosy będą jeszcze droższe? Unia planuje wprowadzić akcyzę 250 proc.
Uzbrojenie dla Ukrainy. Trump mówi, kto za nie zapłaci
Uzbrojenie dla Ukrainy. Trump mówi, kto za nie zapłaci