Amerykańska misja Nawrockiego. Jest jeden temat tabu
Obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce, kontrakty zbrojeniowe i współpraca gospodarcza - to główne tematy, jakie prezydent Karol Nawrocki ma poruszyć na spotkaniu z Donaldem Trumpem. I Pałac Prezydencki, i MSZ mają cichą nadzieję, że na agendzie nie stanie kwestia podatku cyfrowego.
Bez wątpienia wydarzeniem tego tygodnia będzie środowa wizyta polskiego prezydenta w Białym Domu. - To będzie pierwsze spotkanie w formacie prezydenckim. Wcześniej było tylko spotkanie kampanijne, kurtuazyjne, które nie przyniosło żadnych konkretów - mówi rozmówca z otoczenia Karola Nawrockiego.
Do tej pory Pałac Prezydencki bardzo ostrożnie podchodził do kwestii listy tematów, którą zamierza poruszyć z Białym Domem. Przede wszystkim czekano na efekt ostatnich rozmów pomiędzy Trumpem a Putinem i tego, czy dojdzie do jakiegoś przełomu np. w postaci trójstronnego spotkania USA-Rosja-Ukraina. Na to jednak na razie się nie zapowiada, a co gorsza, Rosja w ostatnim czasie nasiliła ataki na Kijów. Z tego względu to będzie najważniejszy temat spotkania w amerykańskiej stolicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaczynał od zera. Dziś zarabia miliony na turystyce - Maciej Nykiel w Biznes Klasie
Trzy godziny na rozmowę z Trumpem
- Dużo będzie się koncentrować wokół tematu Ukrainy. To trochę pokłosie zeszłotygodniowego spotkania Karola Nawrockiego z przywódcami Litwy, Łotwy, Estonii i Danii oraz rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim. Po spotkaniu w USA Nawrocki uda się jeszcze na Litwę i do Finlandii. Po prostu ci przywódcy wyczuli, że nasz prezydent ma dobre relacje z Trumpem, dlatego nawet trudne sprawy, jak np. z Litwinami o mniejszość polską, idą na bok - przekonuje źródło w Pałacu.
Prezydent utrudnia pracę rządowi? Jest reakcja Leśkiewicza
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz w rozmowie z money.pl potwierdza, że na spotkanie z prezydentem Trumpem polska delegacja ma zarezerwowane trzy godziny.
Trudno przewidzieć przed spotkaniem, ile spraw uda się w tym czasie omówić. Na pewno będziemy chcieli poruszyć kwestię bezpieczeństwa w naszym regionie, współpracy wojskowej oraz gospodarczej - mówi rzecznik prezydenta.
Amerykańscy żołnierze w Polsce
W nieoficjalnych rozmowach współpracownicy Nawrockiego podkreślają, że w kontekście bezpieczeństwa celem jest m.in. twarde potwierdzenie, że kontyngent amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce nie będzie zredukowany.
- Choć o takiej ewentualnej redukcji mówi się, to bardziej w kontekście Europy jako całości. Nikt nigdy nie powiedział, i nie powie, o redukcji tych wojsk w Polsce - zastrzega rozmówca z Kancelarii Prezydenta RP.
Rozmowy w Białym Domu, jak słyszymy, mają też dotyczyć współpracy gospodarczej, przede wszystkim w sferze zbrojeń i kontraktów zbrojeniowych. Zwłaszcza, gdy już oficjalnie wiadomo, że w przyszłym roku rząd planuje wydać ok. 200 mld zł na obronność.
Chodzi nie tylko o zakup kolejnego amerykańskiego sprzętu, ale także środki na modernizację i przeglądy tego, z czego już korzystamy, zwłaszcza naszych myśliwców F-16. Niestety doszedł argument w postaci ostatniej katastrofy pod Radomiem
Na spotkaniu poruszone mogą być też kwestie dotyczące współpracy energetycznej, np. w zakresie budowanej elektrowni atomowej. Ale nasz rozmówca z Pałacu ocenia, że wszystko zależy od możliwości czasowych i przebiegu rozmowy. - Donald Trump bywa nieprzewidywalny w rozmowach - przyznaje.
Podatkowy temat tabu
Jednym z tematów, jaki może zostać poruszony, jest sprawa podatku cyfrowego, nad którym trwają prace w polskim rządzie. Nie jest tajemnicą, że miałby być wymierzony głównie w amerykańskich gigantów technologicznych, takich jak Google czy Meta, które - jak wynika z danych przedstawianych przez rząd - transferują zyski uzyskane w naszym kraju poza Polskę i zaniżają w ten sposób należny CIT.
Donald Trump już zagroził, że kraje wprowadzające taki podatek, muszą się liczyć z retorsjami w postaci wysokich ceł. Z tego względu zarówno Pałac, jak i rząd woleliby, aby ten temat w ogóle nie stanął na agendzie. Ale na to nie mamy wpływu, bo zdecyduje o tym gospodarz Białego Domu.
Co do podatku cyfrowego, nie wykluczamy, że ten temat zostanie poruszony przez amerykańską administrację. Tym bardziej że prezydent Trump sam już do tego nawiązał, mówiąc o możliwości nałożenia ceł na kraje, które zastosują takie rozwiązania wobec firm amerykańskich.
- Trudno powiedzieć, jak ewentualna dyskusja przebiegnie, bo rząd zdążył ogłosić pomysł. Ale wciąż brakuje projektu ustawy, do którego prezydent mógłby się odnieść, więc te zapowiedzi rządu są póki co nieprecyzyjne, niekonkretne, a tym samym mało poważne - dodaje Leśkiewicz.
Co na to strona rządowa?
Oczekujemy, że pan prezydent przedstawi sytuację taką, jaka jest. To znaczy, że toczą się w Polsce prace nad ewentualnymi zmianami w systemie podatkowym, które będą poddane normalnemu procesowi konsultacyjnemu, gdzie instytucje i obywatele będą się mogli wypowiedzieć
- Byłoby niezręczne, gdybyśmy ingerowali w amerykański system podatkowy. Z kolei rolą rządu jest m.in. prowadzenie własnej, wewnętrznej polityki podatkowej - dodaje.
Napięcia między Pałacem a MSZ
Im bliżej wizyty Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, tym bardziej uwidaczniają się różnice zdań między kancelarią prezydenta a resortem spraw zagranicznych w zakresie tego, co prezydent powinien poruszyć na spotkaniu z Trumpem, a czego nie.
- W instrukcjach przesłanych do Pałacu wskazujemy na tematy dotyczące Ukrainy, gwarancje bezpieczeństwa dotyczące obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce, kwestię inwestycji amerykańskich w Polsce czy współpracy obronnej i energetycznej - mówi nam przedstawiciel MSZ.
Po czym wbija szpilkę w Nawrockiego. - Jak zacznie torpedować pomysł podatku cyfrowego czy np. zadeklaruje chęć kupienia kolejnych Apaczy, to wyjdzie poza naszą instrukcję. A jeśli zadeklaruje Trumpowi pomoc przy przejęciu Grenlandii, na pewno tego nie poprzemy - ironizuje rozmówca.
Z treści stanowiska MSZ przesłanego do Pałacu wynika, że są trzy sprawy, których -zdaniem rządu - lepiej nie poruszać w rozmowie z Trumpem.
Po pierwsze, zasadne jest unikanie podejmowania zobowiązań dotyczących przyszłych zakupów amerykańskiego uzbrojenia z uwagi na trwające analizy potrzeb Sił Zbrojnych RP. Po drugie, wskazane jest wstrzymanie się z deklarowaniem poparcia dla podmiotu amerykańskiego jako wykonawcy elektrowni jądrowej w drugiej lokalizacji, gdyż stanowiłoby to ingerowanie w procedurę konkursową. Po trzecie, konieczne jest unikanie poruszania kwestii ewentualnego wprowadzenia podatku cyfrowego i regulacji mediów społecznościowych w Polsce, nie przesądzając wyniku dyskusji krajowych na ten temat
- Te instrukcje z MSZ są nic nie warte. Nic tam nie ma. MSZ instruuje, co prezydent ma mówić, a co nie, a sugestie, że prezydent powinien dbać o interesy Polski traktujemy jako zwykłą złośliwość - kwituje rozmówca z Pałacu.
MSZ zdążył już zareagować na te komentarze z Pałacu, wskazując, że równolegle przygotowało "wielostronicowe materiały dla prezydenta".
Co po USA? Kolejne wizyty Karola Nawrockiego
Po wizycie w USA Karol Nawrocki 5 września uda się do Watykanu, gdzie spotka się z papieżem Leonem XIV. Tego samego dnia w Rzymie ma też rozmawiać z włoską premier Georgią Meloni. Tematem ma być m.in. budowa tzw. mniejszości blokującej wobec umowy UE-Mercosur. Następnie prezydent uda się do Wilna, gdzie spotka się z prezydentem Gitanasem Nausedą, a potem odwiedzi Finlandię i jej prezydenta Aleksandra Stubba.
Tomasz Żółciak, dziennikarz money.pl