Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Amerykańskie "elektryki" z Rumunii pojadą też do Polski. Byłem w fabryce Forda

142
Podziel się:

Produkowano tam Citroeny, później Daewoo, a teraz Forda. Fabryka w Krajowej na południu Rumunii rozpoczyna nowy rozdział - trzy nowe elektryczne modele. I jest tylko jeden szkopuł. - Planowaliśmy to 3-4 lata temu, gdy wszyscy byli podekscytowani "elektrykami" - powiedział Dan Ghirisan, menedżer produkcji.

Amerykańskie "elektryki" z Rumunii pojadą też do Polski. Byłem w fabryce Forda
Fabryka Forda w Rumunii (materiały prasowe, money.pl, Ford Motor Europe, Marcin Walków)

W 2024 r. Ford ogłosił, że kolejny raz rewiduje swoją strategię elektryfikacji gamy modelowej. Stwierdził, że rynek aut elektrycznych (BEV) nie rozwija się tak szybko, jak zakładano. To kolejna marka, która chciała być w pełni elektryczna już na kilka lat przed tzw. zakazem aut spalinowych w UE. W 2026 r. chciała produkować 2 mln "elektryków" rocznie. W 2024 r. Ford na samochodach elektrycznych stracił 5,1 mld dol.

Najpierw należałoby stworzyć ustawodawstwo, system zachęt podatkowych, inwestować w rozwój infrastruktury ładowania i edukować społeczeństwo. Dopiero na końcu ogłosić koniec silnika spalinowego w Europie, nie odwrotnie - mówił w wywiadzie dla money.pl Attila Szabó, prezes Ford Polska, we wrześniu 2024 r.

Jednym z elementów strategii elektryfikacji marki jest inwestycja w fabryce Ford Otosan w Krajowej, na południu Rumunii. W piątek 14 marca uroczyście zainaugurowano tam seryjną produkcję trzech elektrycznych modeli Forda: Puma Gen-E, E-Tourneo Courier i E-Transit Courier. To pierwsze samochody elektryczne, które produkowane są w Rumunii. Bo elektryczna Dacia Spring powstaje w Chinach. Stąd na ceremonii wciśnięcia złotego guzika nie zabrakło premiera Iona-Marcela Ciolacu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Premiera: Nowy Ford Capri

Kierownictwo fabryki Forda w Krajowej chwali się elastycznością produkcyjną. Co to znaczy? Z tej samej linii montażowej zjeżdżają wszystkie trzy modele, jeden za drugim. Obok aut spalinowych, są tu teraz produkowane także samochody elektryczne. Łącznie to sześć modeli - zarówno pasażerskich, jak i małych dostawczych. W 2024 r. fabryka w Krajowej wyprodukowała 250 tys. samochodów. Jej roczne zdolności produkcyjne to 300 tys. aut rocznie. Na miejscu powstają ich nadwozia, zawieszenie, silniki, montowane jest wyposażenie.

- Proporcja w produkcji między autami z silnikami spalinowymi i elektrycznymi będzie odpowiedzią na popyt rynkowy i BEV będzie odpowiedzią na popyt rynkowy - powiedziała na spotkaniu z dziennikarzami Josephine Payne, zastępca dyrektora generalnego Ford Otosan.

Bo gdyby miały tam powstawać już tylko samochody elektryczne, produkcja byłaby dużo mniejsza. To, jaki jest dziś popyt na BEV-y, można wyczytać między wierszami. Na miejscu do aut elektrycznych produkowane są też baterie trakcyjne. Ich zdolności produkcyjne w Krajowej to 150 tys. sztuk rocznie, ale powstaje jedna trzecia.

Planowaliśmy to trzy-cztery lata temu, gdy wszyscy byli podekscytowani "elektrykami - powiedział Dan Ghirisan, menedżer produkcji w Ford Otosan.

Fabryka Forda w Rumunii. Widziałem, jak wygląda produkcja

Samochód zjeżdża z taśmy montażowej fabryki w Krajowej co niespełna 1,5 minuty. Zanim opuszczą hangary, przechodzą kontrolę jakości w tunelu świetlnym. W takich warunkach widać wszystkie niedoskonałości karoserii czy samej powłoki lakierniczej. To, jak jeżdżą wyprodukowane w Rumunii samochody, sprawdzane jest na wewnątrzzakładowym torze o długości 1,8 km. Można się na nim rozpędzić do 120 km/h albo sprawdzić zawieszenie w wymagających warunkach. Również takich symulujących dziury i wertepy na drogach.

Z Krajowej samochody eksportowane są do krajów Unii Europejskiej, ale nie tylko. Wysyłane są też w świat - do Australii, Nowej Zelandii i Republiki Południowej Afryki. Około 70 proc. produkcji wywożone jest z Krajowej transportem kolejowym. Pociągi jadą stąd do państw Europy albo do portu morskiego w Konstancy nad Morzem Czarnym, gdzie ładowane są na statki i wysyłane w świat. Pozostałe 30 proc. wyjeżdża stamtąd ciężarówkami.

Początki w głębokiej komunie

W Krajowej splatają się dziś dwie historie. Pierwsza, która zaczęła się w latach 70. na miejscu i druga, z Turcji, licząca sobie już blisko 100 lat.

- Zaczęło się od dealera Koç w Ankarze, który jako pierwszy na świecie otrzymał prawa do uruchomienia montażu Forda. Dziś firma ta to gigant, odpowiadający za 8 proc. PKB Turcji. Ford Otosan powstał pod koniec lat 50. XX wieku - dodała Payne.

Firma zatrudnia w Krajowej 6,6 tys. osób, jest największym pracodawcą w regionie. Prawie połowa zatrudnionych to kobiety. Zakład Ford Otosan powstał w 1976 r. w czasach głębokiej komuny jako spółka w 60 proc. należąca do państwa, a w 40 proc. do Citroena. Francuski producent wycofał się w 1991 r. po upadku komunizmu. Trzy lata później zakład kupiło Daewoo.

- Produkowano tu modele Nubira czy Matiz, aż do bankructwa w 2006 r. O ile aktywa Daewoo przejął General Motors, na przykład w Polsce, nie dotyczyło to Krajowej. Dwa lata później fabrykę kupił Ford - wyjaśniał Dan Ghirisan podczas oprowadzania po zakładzie produkcyjnym.

W 2022 r. zakład w Krajowej od Forda odkupił Ford Otosan za 755 mln zł. Od 2008 r. zainwestowano w niego łącznie około 2 mld zł.

Główny zakład produkcyjny Forda w Europie mieści się w Kolonii, w Niemczech. Zakład ten dotkliwie odczuwa skutki niskiego popytu na samochody elektryczne. W 2024 r. wprowadzono tam postojowe, a w tym ograniczono produkcję z 630 do 480 aut dziennie. Jak wyliczało Deutsche Welle, w 2018 r. pracowało tam 20 tys. ludzi, dziś już tylko 13 tys.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(142)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
drift
miesiąc temu
a u nas wymagania związkowców doprowadziły do tego ,że w FSO nie opłacało się nawet montować samochodów.A był to w tamtym czasie jeden z lepiej usprzętowionych zakładów samochodowych w dawnym KDL.Może z czasem mielibyśmy swoją markę aut.
Remigiusz P.
miesiąc temu
Smutna prawda jest taka, że nie mieliśmy nawet startu do takiej czeskiej Skody, która była wielkim koncernem przemysłowym już przed I wojną światową (jeszcze za czasów Austro-Wegier) i jednym z najstarszych producentów samochodów na świecie.
Dariusz Z.
miesiąc temu
kiedy skończy sie to elektryczne szaleństwo!?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
I tyle
miesiąc temu
"Edukować społeczeństwo" - fatalny pomysł. Rozsądny człowiek nie kupi tego chłamu w wersji obecnie produkowanej i w tej cenie. Zróbcie coś co będzie miało zasięg 800 -1000 km na jednym ładowaniu i czas ładowania 15 - 20 minut, albo wymienna bateria i.... cena max.70 - 80 tysiaków.
ViP
miesiąc temu
Ile razy mam powtarzać że samochody elektryczne nie są trwałe i nie spełnią w pełni zadań normalnego samochodu, ile razy?! Zobaczcie co się dzieje w USA , Trump zapowiedział wycofanie się z zielonego ładu i będa wracali do samochodów zasilanych na benzyne i diesla
Onn
miesiąc temu
Mieliśmy żerań i fabrykę aut ale kogoś bolało...
...
Następna strona