Apel Muska do Amerykanów. Wzywa do zablokowania ustawy Trumpa
Elon Musk, miliarder i do niedawna bliski współpracownik prezydenta USA Donalda Trumpa, w ostrych słowach skrytykował projekt ustawy budżetowej amerykańskiego przywódcy. Nazwał ją "okropnym paskudztwem", ale na tym nie poprzestał. Teraz wzywa Amerykanów, aby zaapelowali do swoich kongresmenów o zablokowanie ustawy - informuje Bloomberg.
Ustawa, która znacząco zwiększa wydatki budżetu, przeszła już przez Izbę Reprezentantów i jest obecnie procedowana w Senacie. Według Kongresowego Biura Budżetowego mimo cięć wydatków, przyczyni się ona do zwiększenia deficytów budżetowych - a zatem i zadłużenia - o 2,4 mld w ciągu 10 lat.
Elon Musk, który kilka dni temu podjął decyzję o odejściu z administracji prezydenta Donalda Trumpa, ostro krytykuje ustawę. Ocenił, że ci, którzy głosowali za nią, popełnili błąd.
"Przykro mi, ale nie mogę tego już wytrzymać" - napisał w serwisie X szef Tesli, odnosząc się do projektu określanego przez Trumpa jako "wielka, piękna ustawa". Musk nazwał projekt przewidujący obniżenie podatków i zwiększenie pewnych wydatków "okropnym paskudztwem".
Teraz wzywa do zablokowania ustawy - informuje Bloomberg.
Zadzwoń do swojego senatora, zadzwoń do swojego kongresmena. Bankrutowanie Ameryki nie jest OK! - napisał w środę Musk w swoim serwisie społecznościowym.
Tymczasem prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wezwał do zniesienia ustawowego limitu zadłużenia, zgadzając się w tej sprawie z lewicową senatorką Elizabeth Warren. Jak stwierdził, zniesienie limitu jest konieczne, by "uniknąć gospodarczej katastrofy".
"Z wielką przyjemnością ogłaszam, że po tylu latach w końcu zgadzam się z Elizabeth Warren w JEDNEJ SPRAWIE. Limit zadłużenia powinien zostać całkowicie zniesiony, aby zapobiec gospodarczej katastrofie. Jest zbyt niszczycielski, aby oddać go w ręce polityków, którzy mogą chcieć go wykorzystać, pomimo horrendalnych skutków, jaki mogą mieć na nasz kraj, a pośrednio nawet na świat" - napisał Trump na portalu Truth Social.
Wielki spór polityczny wokół limitu zadłużenia
Limit zadłużenia, wyznaczony obecnie na poziomie 36,1 bln dolarów, od dawna jest źródłem politycznych napięć, które podważały zaufanie do amerykańskiej gospodarki, bo przekroczenie limitu oznaczałoby formalne bankructwo kraju. Każdorazowemu podnoszeniu sufitu towarzyszą polityczne spory w Kongresie.
Podczas prezydentury Joe Bidena republikanie niejednokrotnie używali groźby możliwego bankructwa, by wywalczyć postulowane ustępstwa. Demokraci wzywali wówczas do obalenia limitu - co można zrobić zwykłą ustawą - lub bardziej abstrakcyjnych rozwiązań, jak wybicie monety wartej biliony dolarów, by za pomocą takiej księgowej sztuczki ominąć limit.
Stany Zjednoczone prawdopodobnie dobiją do granicy 36,1 bln dolarów już tego lata. Jak dotąd minister finansów Scott Bessent wstrzymywał się z podaniem tzw. "daty X", kiedy miałoby to nastąpić, lecz sugerował, że konieczne jest podniesienie limitu jeszcze w lipcu.