Apple rozważa podniesienie cen iPhone’a
Apple rozważa podwyżkę cen swojego flagowego produktu, iPhone'ów. Nie chce wiązać jednak ewentualnychpodwyżek z amerykańskimi cłami na import z Chin, gdzie montowana jest większość urządzeń koncernu - informuje Wall Street Journal.
Kontrakty w USA idą mocno w górę, podobnie jak indeksy w Europie. Na rynkach zapanował optymizm po tym, jak USA i Chiny uzgodniły obniżenie wzajemnych ceł na 90 dni. Akcje Appla wzrosły o 7 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbudował 100 firm - od staników i krów po wojskowe samoloty - Piotr Beaupré w Biznes Klasie
Przypomnijmy jednak, że tylko na początku kwietnia Apple straciło na kapitalizacji rynkowej 450 mld dol. To bezpośredni efekt zapowiedzi wprowadzenia ceł, z których następnie Donald Trump się wycofał. W tym samym momencie Apple "rzuciło się na eksport" towaru z Indii. Firma wyczarterowała loty towarowe, aby przetransportować z Indii do USA 600 ton iPhone'ów, czyli ok. 1,5 mln sztuk telefonów. To miał być sposób na uniknięcie ceł wprowadzonych na Chiny.
"Podniesienie cen mogłoby pomóc Apple złagodzić wyższe koszty wynikające z wprowadzanych ceł, które zakłócą globalne łańcuchy dostaw i zmuszą firmę do przeniesienia większej części produkcji do Indii" - pisze Reuters.
Apple stawia na Indie
Agencja dodaje, że Apple informowało wcześniej, że cła spowodują wzrost kosztów o około 900 milionów dolarów w kwartale kwiecień-czerwiec i że większość sprzedawanych w tym okresie w USA iPhone'ów będzie pochodziła z Indii.
Apple planuje zdywersyfikować łańcuch dostaw i już w 2026 r. chce przenieść montaż 60 mln iPhone'ów do Indii. To oznaczałoby zwrot w działalności amerykańskiej firmy. "Financial Times" podkreśla, że blisko dwie dekady temu Apple zainwestowało w Chinach i stworzyło "najlepszą na świecie linię produkcyjną", która przyczyniła się do powstania giganta wartego 3 bln dol.