"Nie potrzebujemy ich". Trump pogroził sojusznikowi, ten tnie prognozy
Japonia, ważny sojusznik Stanów Zjednoczonych, reaguje na nasilającą się wojnę handlową prowadzoną przez prezydenta Donalda Trumpa. Bank Japonii drastycznie zredukował swoją prognozę wzrostu gospodarczego kraju.
Japonia jest jednym z krajów, z którymi administracja Trumpa prowadzi negocjacje dotyczące nowej umowy handlowej. Podczas środowego spotkania z wyborcami w telewizji NewsNation prezydent Trump oświadczył, że osiągnął "potencjalne" porozumienia handlowe z Japonią, Koreą Południową i Indiami, które miałyby zastąpić nałożone w kwietniu "wzajemne" cła. Nie przedstawił jednak żadnych szczegółów dotyczących tych nowych umów.
Trump wbił jednak tym krajom szpilę, stosując dobrze znaną retorykę.
Oni nas potrzebują. My ich nie potrzebujemy - stwierdził.
Dodał również, że nie spieszy mu się z finalizacją jakiejkolwiek umowy. Eksperci wskazują, że mało prawdopodobne jest, aby Stany Zjednoczone i Japonia, mimo sojuszniczych relacji, były w stanie szybko osiągnąć kompleksowe nowe porozumienie handlowe.
Bank Japonii w czwartek znacząco obniżył swoje oczekiwania dotyczące wzrostu produktu krajowego brutto na 2025 rok. Nowa prognoza zakłada wzrost na poziomie jedynie 0,5 proc., co stanowi spadek z wcześniejszej projekcji 1,1 proc. ogłoszonej w styczniu. Japoński bank centralny zredukował również prognozę wzrostu na przyszły rok do 0,7 proc., podczas gdy poprzednia projekcja wynosiła 1 proc.
Niepewność związana z polityką handlową USA
W oficjalnym komunikacie Bank Japonii wyjaśnił przyczyny tej decyzji. "Wzrost gospodarczy Japonii prawdopodobnie ulegnie spowolnieniu, ponieważ polityka handlowa i inne działania w poszczególnych jurysdykcjach prowadzą do spowolnienia gospodarek zagranicznych oraz do spadku zysków krajowych przedsiębiorstw i innych czynników".
Bank centralny Japonii zaznaczył również, że zmienna sytuacja w zakresie wojny handlowej znacząco utrudnia precyzyjne prognozowanie. "Nie ma żadnej pewności, jak będzie ewoluować polityka handlowa i inne działania w poszczególnych jurysdykcjach oraz jak zareagują na nie zagraniczne aktywności gospodarcze i ceny" - podkreślono w komunikacie.
Globalne skutki wojny handlowej
Obniżona prognoza Japonii pojawiła się dzień po tym, jak amerykański Departament Handlu poinformował, że wojna handlowa negatywnie wpłynęła na wzrost gospodarczy, doprowadzając gospodarkę USA do lekkiego skurczenia się w pierwszym kwartale (o 0,3 proc.). Wydatki konsumenckie zwolniły w tym okresie, a przedsiębiorstwa gromadziły importowane towary przed wprowadzeniem ceł. W rezultacie import przewyższył eksport, hamując wzrost PKB.
Również w środę Chiny poinformowały, że ich aktywność przemysłowa w kwietniu skurczyła się w najszybszym tempie od 16 miesięcy. Powodem są masowe amerykańskie cła na chińskie towary oraz znaczące chińskie cła odwetowe na amerykański import.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy w ubiegłym miesiącu ostrzegł, że globalna wojna handlowa zahamuje wzrost gospodarczy, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Według analityków przedłużający się konflikt handlowy między największymi gospodarkami świata może doprowadzić do długotrwałego spowolnienia globalnej gospodarki.