Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Banki im nie pomogły, Duda tym bardziej. Frankowicze idą do TSUE

17
Podziel się:

Trzy ważne pytania zadane przez polskie sądy a dotyczące tzw. frankowiczów trafiły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem prawników, odpowiedzi Trybunału nie spodobają się bankom, które ciągle próbują uniknąć rozliczenia z kredytobiorcami.

Sądy coraz częściej stają po stronie frankowiczów
Sądy coraz częściej stają po stronie frankowiczów (Pixabay)

Kancelaria Garlacz, specjalizująca się w sprawach frankowiczów, poinformowała, że trzy pytania, które dotyczą rozdzielenia indeksacji kredytu od postanowień odsyłających do tabel kursowych, zostały zadane do Trybunału Sprawiedliwości UE przez Sąd Okręgowy w Gdańsku oraz Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli. Prawnicy są zdania, że banki wciąż szukają furtki, aby ominąć wyrok zakazujący im uzupełnienia umowy kursem średnim NBP.

Pytania do TSUE dotyczą rozdzielenia indeksacji kredytu od postanowień odsyłających do tabel kursowych. "Sugerują możliwość usunięcia własnych tabel kursowych z pozostawieniem kredytu indeksowanego i rozliczanego kursem rynkowym lub średnim NBP" - czytamy w komunikacie kancelarii.

Zobacz także: Obejrzyj: <a href="https://wideo.wp.pl/slug-6467584639379585v">Wojna na lata. Frankowicze muszą uzbroić się w cierpliwość. "Sądy są niewydolne"</a>

Przedstawiciele kancelarii dodają, że pytanie Sądu Okręgowego w Gdańsku ma umożliwiać odcięcie marży bankowej od kursu tabelarycznego - opierającego się w tym wypadku o kurs średni NBP, czyli zastosowanie tzw. redukcji utrzymującej skuteczność. Z kolei pytania Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli mają umożliwiać wprowadzenie kursu rynkowego w oparciu o sędziowską interpretację umowy na zasadzie wykładni oświadczeń woli stron.

Zdaniem mec. Barbary Garlacz, należy się spodziewać negatywnych dla banków odpowiedzi TSUE.

- Rozwiązanie, którego domagają się banki - czyli pozostawienie umowy kredytu indeksowanego kursem średnim NBP lub rynkowym - byłoby sprzeczne z celami dyrektywy 93/13. Mowa o zasadzie skuteczności i efekcie odstraszającym, a ponadto nie przywracałoby równowagi kontraktowej - pozostawiając w umowie warunek ryzyka walutowego - skomentowała Barbara Garlacz, szefowa kancelarii.

- Nie byłby wówczas spełniony także wymóg transparentności wzorca umownego ex ante - tj. już na datę zawarcia umowy, tak aby konsument znając skutki ekonomiczne i finansowe umowy zdecydował czy chce się taką umową związać - dodała.

Tymczasem w polskich sądach coraz częściej zapadają wyroki na korzyść frankowiczów. Kilka tygodni temu dwoje frankowiczów wygrało przed warszawskim sądem sprawę dot. kredytu we frankach na kwotę 2,4 mln zł. Sąd orzekł "nieistnienie stosunku prawnego", co daje frankowiczom blisko 2 mln zł "oszczędności", a do tego ponad 30 tys. zł zwrotu kosztów sądowych.

Z kolei Sąd Okręgowy w Poznaniu unieważnił umowę kredytową we frankach szwajcarskich. Jak przekonuje kancelaria reprezentująca frankowicza, jak na warunki pandemii rozstrzygnięcie było ekspresowe. Santander (kredytodawca) jednak nie zgadza się z wyrokiem i rozważa apelację.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(17)
Ewa
4 lata temu
Już czas powiedzieć bankom stop. Mają nas traktować jak partnerów a nie dojne krowy. I to tyczy się wszystkich umów nie tylko frankowych. Jak zwykły Kowalski złamie prawo to płaci i na dodatek idzie siedzieć. Dlaczego bankowców to nie dotyczy?
zenek
4 lata temu
pytanie: dlaczego "niezależne" sądy zadają pytania pod dyktando banków? jak wół uwidacznia się układ sądy - banksterzy.
Oko prezesa
4 lata temu
Proponuję przez pół roku nie płacić 500 plus tylko pomóc frankowiczom będzie sprawiedliwie
Mike
4 lata temu
Wiceprezydent ostatnio sam wziął kredyt na apartament, ale jakoś nie chcieli mu już udzielić tego pseudo walutowego...
Ks
4 lata temu
Ci prawnicy i sędziowie powinni stuknąć sie w głowę. Jak ktoś umie czytać to zawarta umowa jest ważna. Jak ktoś gra na giełdzie czy Foreksie i przegra, to czy państwo mu zwróci pieniądze. A jeżeli kredyt we frankach jest bardziej korzystny niż w złotówkach, to czy kredytobiorca zwróci bankowi zysk.