Będą samoloty cargo w LOT? Prezes wskazuje na zagrożenie
Analizujemy możliwość pozyskania samolotów cargo, ale także ekonomikę tego przedsięwzięcia - mówi money.pl Michał Fijoł, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT. Lufthansa ogłosiła rozbudowę terminala cargo w Niemczech. Polski przewoźnik nie ma dziś ani jednego samolotu towarowego, by móc rzucić jej rękawicę.
Lufthansa Cargo rozbudowuje infrastrukturę towarową na lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Warta 600 mln dol. inwestycja ma mieć wielkość 46 boisk piłkarskich. Flota samolotów cargo w barwach Lufthansy liczy 18 towarowych Boeingów 777F oraz cztery Airbusy A321F. Eksperci, z którymi rozmawiał money.pl, mówią, że nawet po wybudowaniu CPK Frankfurt długo nie będzie miał konkurencji w Polsce.
Polskie Linie Lotnicze LOT nie mają żadnego samolotu cargo. Czy narodowy przewoźnik zamierza wejść w ten biznes?
- Analizujemy możliwość pozyskania samolotów cargo, ale także ekonomikę tego przedsięwzięcia. Cargo ma swoje rekordowe wyniki za sobą. W tej chwili ceny frachtu lotniczego są znów na poziomie 2019 r., nie ma już rekordowych stawek z czasu pandemii COVID-19 - stwierdził Michał Fijoł, prezes LOT-u, w odpowiedzi na pytanie money.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europa ma problem. "CPK może być lekarstwem"
"Musimy prowadzić rentowny biznes". Za wcześnie na samoloty cargo w LOT?
Obecnie LOT obsługuje wyłącznie tzw. belly cargo, czyli transport ładunków pod pokładem pasażerskim. Ma flotę 15 samolotów Boeing 787 Dreamliner. Samoloty średniego zasięgu i regionalne wykorzystywane są do transportu cargo w mniejszym zakresie lub wcale.
- Dzięki naszym Dreamlinerom jesteśmy największym przewoźnikiem cargo w Polsce. Nie chciałbym wchodzić w biznes, który może mieć w tej chwili lekko zakłóconą ekonomikę, bo koszty pozyskania są wysokie, a ceny znów z 2019 r. A my musimy prowadzić rentowny biznes - podkreślił Fijoł.
LOT w trakcie pandemii COVID-19 otrzymał pomoc publiczną w wysokości 3 mld zł, z czego 1,2 mld zł jako dokapitalizowanie przez Skarb Państwa, a kolejne 1,2 mld zł w formie pożyczek. - LOT spłacił na koniec grudnia 450 milionów złotych. Zgodnie z planem przez kolejne trzy lata jest zobowiązany do spłaty 450 milionów złotych w każdym roku - dodał prezes narodowego przewoźnika w rozmowie z dziennikarzami na Kongresie Rynku Lotniczego w Warszawie.
- Dlatego analizujemy. Nie jesteśmy w miejscu, by powiedzieć, że wchodzimy we flotę cargo. Ale nie jesteśmy też w miejscu, by stwierdzić, że definitywnie nie będziemy tego robić. Po prostu na takie deklaracje za wcześnie - podkreślił Fijoł.
W październiku 2023 r. Fijoł przedstawił założenia strategii rozwoju LOT-u na lata 2024-2028. Objęła ona m.in. rozszerzenie floty i siatki połączeń. - Kwestia samolotów cargo też była zaplanowana w strategii. Zgodnie z tym będziemy prowadzić analizy i wyznaczone są już pewne daty, gdy będą się pojawiać pierwsze odpowiedzi - zaznaczył.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl