W czwartek (25 maja) w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy dot. weteranów. Przedstawiciele klubów i kół w trakcie debaty podkreślali, że nowe regulacje są ważne i potrzebne. Jednogłośnie zapowiedzieli tym samym, że poprą propozycję podczas głosowania, które ma nastąpić w piątek po południu.
Projekt zakłada, że wszyscy poszkodowani weterani będą mogli otrzymać specjalny dodatek. Co ważne - także ci, którzy nie pobierają emerytury ani renty inwalidzkiej. Świadczenie przysługiwać będzie osobom, którym odpowiedni organ przyznał status weterana poszkodowanego.
Do tej pory taki dodatek przysługiwał tylko tym, którzy nie pracują. Nowelizacja zakłada wprowadzenie prawa do świadczenia wszystkim żołnierzom oraz funkcjonariuszom. Nie będzie miało znaczenia, czy pozostają w czynnej służbie albo pracują, czy też nie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na jaki dodatek mogą liczyć weterani poszkodowani?
Wysokość dodatku dla uzależniona jest od ustalonego procentu uszczerbku na zdrowiu. Świadczenie wynosi od 5 proc. do 130 proc. najniższej emerytury. Na maksymalny wymiar mogą liczyć ci, których uszczerbek określono na powyżej 90 proc.
Wiceszef MON-u Wojciech Skurkiewicz powiedział w czwartek, że "ustawa ta dotyczy 560 osób ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej i 40 osób z podległości ministra spraw wewnętrznych i administracji".
PiS spełnia swoją obietnicę, ale emeryci chcą więcej
Wiceminister dodał w Sejmie, że świadczenie miałoby być wypłacane co kwartał. Poszerzenie grona uprawnionych do niego będzie dodatkowo kosztowało państwo 1 mln 800 tys. zł rocznie.