Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Będzie obowiązkowy rejestr dronów. Właściciela będzie można zidentyfikować telefonem

89
Podziel się:

Każdy, nawet amatorski i zabawkowy dron trafi do rejestru prowadzonego przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Urząd Lotnictwa Cywilnego chce mieć nad nimi kontrolę jak nad samolotami. Drony będą wyposażone w nadajniki identyfikujące ich właściciela i operatora.

Nowe przepisy nałożą na każdego producenta drona obowiązek zaszcia w nim mikroprocesora z nadajnikiem
Nowe przepisy nałożą na każdego producenta drona obowiązek zaszcia w nim mikroprocesora z nadajnikiem (Pixabay.com)

- Musimy zagwarantować, że mamy technologię, która da gwarancję, że potrafimy rozpoznawać drony i identyfikować ich właścicieli - mówi radiu RMF FM Piotr Samson, prezes ULC.

- Nowe przepisy będą na każdego producenta nakładać obowiązek, aby zaszyć w nim mikroprocesor, który będzie wysyłać sygnał z informacją, co to za dron i do kogo należy - wyjaśnia.

Szef ULC zaznacza, że konieczna jest lepsza współpraca z producentami dronów, które w większości wytwarzane są w Chinach. Bruksela chce nakłonić producenci dronów do wprowadzenia technologii pozwalających namierzać drony.

Nad odpowiednim systemem informatycznym do stworzenia polskiej bazy dronów, pracuje już Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Baza najwcześniej zacznie działać w przyszłym roku.

Rejestracja dronów wydaje się nieunikniona

- Technologia istnieje, potrzeba tylko czasu na jej wdrożenie, poniesie to też pewne koszty korzystania z dronów, jednak to operatorzy dronów decydują sami o swojej przyszłości - mówi money.pl Michał Szczodrowski ze Stowarzyszenia Operatorów Statków Bezzałogowych w Polsce - UAVO.pl.

Tłumaczy, że modelarstwo lotnicze, z którego wywodzi się lotnictwo bezzałogowe, istnieje prawie tak samo długo jak lotnictwo, ponad 100 lat, jednak dopiero ostatnie incydenty spowodowały, że problem zaczyna być zauważalny dla osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w powietrzu. - Wymagana rejestracja dronów wydaje się być zatem nieunikniona - ocenia.

- Wydaje się, że na szczęście nie wszyscy zdają sobie sprawę z możliwości oferowanych przez drony, jest ich w powietrzu coraz więcej, zarówno dronów jak i samolotów załogowych, pasażerskich oraz klasy general aviation, lotni, paralotni - podkreśla Szczodrowski.

Ekspert mówi, że drony oraz samoloty załogowe mogą, a nawet chcą korzystać z przestrzeni powietrznej na równych prawach. - Zatem wydaje się rozsądne, aby także na równych prawach posiadać obowiązki korzystania z tej przestrzeni - ocenia.

- Może trudno, nam, pasażerom wyobrazić sobie ten problem, siedząc w fotelu i będąc obsługiwanym przez serwis pokładowy, jednak oczekujemy, że bezpiecznie dotrzemy do celu, to piloci, kontrola przestrzeni muszą się z tym zmagać i nie jest to wcale takie proste, pozwalając na korzystanie z niej bez żadnej kontroli - dodaje.

Prosta operacja

Juliusz Sabak, redaktor specjalistycznego portalu Defence24.pl zwraca uwagę, że planowana rejestracja bezzałogowców i ich użytkowników jest zgodna ze zmianami prawnymi realizowanymi obecnie przez europejską agencję bezpieczeństwa lotniczego EASA, której projekt mówi zarówno o rejestracji maszyn jak też uregulowaniu odpowiednich egzaminów i licencji dla "pilotów" takich maszyn.

- Oznaczenie dronów chipem w celu ich łatwiejszej identyfikacji to działanie proste i nie wymagające szczególnie zaawansowanej technologii - tłumaczy money.pl. - Ułatwi to zarówno kontrolę, jak też ściganie przestępców czy wandali posługujących się dronami niezgodnie z prawem - wskazuje.

- Obecnie w Polsce istnieje rodzaj dobrowolnego systemu rejestracji operatorów i miejsc w jakich latają oni swoimi maszynami dzięki specjalnej, polskiej aplikacji droneradar.eu, która sygnalizuje również w jakich miejscach latanie jest czasowo lub stale zakazane - wyjaśnia Sabak..

Loty dronami poza zasięgiem wzroku

Warto przypomnieć że rząd właśnie wprowadził ułatwienia w korzystaniu z dronów. Nowe rozporządzenie Ministra Infrastruktury dotyczące "bezzałogowych statków powietrznych" wprowadziło między innymi możliwość wykonywania lotów dronami poza zasięgiem wzroku operatora w niewydzielonych strefach.

- Znoszenie barier prawnych, przy jednoczesnym zachowaniu zasad bezpieczeństwa i porządku na niebie, to kolejny krok w kierunku integracji lotnictwa bezzałogowego z załogowym - powiedział Janusz Janiszewski, p.o. prezes PAŻP.

Teraz świadectwo operatora bezzałogowego statku powietrznego (UAVO) będą mogli zdobyć nawet nieletni po uzyskaniu pisemnej zgody rodziców lub opiekunów prawnych. Świadectw UAVO wydano w Polsce już ponad 10 tysięcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(89)
Zenon
4 lata temu
Buduję drona o rozpiętości ramion 1,5 m. Będzie jazda.
Brednie
4 lata temu
Brednie. Nie zwiększy to bezpoeczeństwa.
Ja
5 lata temu
Witaj PRL
Przemek
5 lata temu
Czytam te komentarze i zastanawiam się ile osób z tak wielce oburzonych miało drona w rękach, bo o pytanie ile osób samo złożyło drona to szkoda pytać. Jako że sam latam(dronami) rozumiem, że przepisy i rejestracja opertorów jest swoistego rodzaju koniecznością żeby nie doprowadzić do jakieś tragedi. Dziś drony które mają po 2"-3" śmigła i ważą poniżej 250g potrafią latać z predkąściami powyżej 100Km/h i zasięgi osiągają 500m od apartury, więc mówienie że coś jest zabawką na podstawie masy i wielkości jest absurdem. Duńczycy wprowadzli dwa prametry prędkość maksymalna i masa na określenie czy coś jest zabawką i nie wymaga żadnych obostrzeń. Zastanawiam czy to dobre rozwiązanie bo żeby robić jakieś ewolucje potrzebujemy mocy a to powoduje wzrost prędkość maksymalnej i pytanie jak ograniczyć prędkość maksymalną skoro bez gps zmierzenie prędkość nie będzie możliwe. Przed ustawodawcami jest nielada problem bo rozwój dronów jest tak szybki, że prawo które dziś tworzą jutro może być do kosza. Co do chipowania dronów to pieśni przyszłość bo zmuszenie producentów nie będzie łatwe, bo większość to chinczycy. Obecnie rozpatruje się rejestrację operatorów i to że do każdego drona ma być przymontowany numer operatora. W zasdzie wystarczającca rzecz do identyfikacji kto zawinił.
Rrrrrrt
5 lata temu
A co jeśli gmina wyśle drona nad mój komin, a ja go kijem z dachu strącę. W końcu to wtargnięcie na moją posesję bez nakazu.
...
Następna strona