Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KKG
|
aktualizacja

Łukaszenka nie ma już wyjścia. "Białoruś płaci wysoką cenę"

Podziel się:

Dane z pierwszej połowy roku pokazują, że Białoruś coraz bardziej zależy od Rosji. Za swoje zaangażowanie w rosyjską agresję Mińsk płaci coraz wyższą cenę, tracąc rynki zbytu w Unii Europejskiej i na Ukrainie. Białoruś stopniowo przekształca się w region Federacji Rosyjskiej - czytamy w analizie Ośrodka Studiów Wschodnich.

Łukaszenka nie ma już wyjścia. "Białoruś płaci wysoką cenę"
Białoruś stopniowo przekształca się w region Federacji Rosyjskiej - czytamy w analizie Ośrodka Studiów Wschodnich (East News, Laski Diffusion)

Handel z Federacją Rosyjską osiągnął już około 70 proc. całkowitej wymiany handlowej Białorusi. Mińsk przedstawia tę sytuację jako sukces w walce z zachodnią presją sankcyjną i po wielu miesiącach recesji chwali się wzrostem gospodarczym na poziomie 2 proc. PKB. Nie wspomina jednak o drastycznie wzrastającym imporcie i deficycie handlowym, przekraczający 1,6 mld dolarów. Efekt? Przetrwanie Białorusi całkowicie uzależnione jest od współpracy z Rosją - informuje OSW.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaskakujący wywiad Łukaszenki. "Poczuł się oszukany"

Widać to w oficjalnych danych. W pierwszym półroczu tego roku wartość wartość obrotów handlowych Białorusi towarami wyniosła ponad 40 mld dolarów. To oznacza wzrost o 17 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłgo roku. W tym czasie eksport wzrósł tylko o 12 proc., a import aż o 22 proc. Saldo handlu zagranicznego wyniosło -1,6 mld dolarów, podczas gdy w analogicznym okresie 2022 roku było znacząco dodatnie - na poziomie powyżej 2 mld dolarów - czytamy w analizie.

Białoruskie władze szukają nowych dostawców. Są to przede wszystkim Chiny, które stały się drugim po Rosji partnerem handlowym Mińska. Na wartość importu wpływa także spadający kurs rubla białoruskiego.

Unijne sankcje sprawiły, że udział UE w eksporcie Białorusi spadł do 5 proc. OSW przypomina, że jeszcze trzy lata temu było to 40-50 proc. Utrata rynku ukraińskiego doprowadziła do tego, że jedynym kierunkiem dla białoruskiego eksportu stała się Rosja. Oficjalne dane, na które powołują się autorzy analizy, mówią o wzroście o 56 proc.

Dotychczasowe restrykcje uderzyły w najbardziej dochodowe kategorie eksportu, m.in. produkty naftowe, nawozy, drewno, towary metalowe i stalowe. PKB Białorusi spadł o 4,7 proc. Sprzedaż do UE stopniała z 5,6 mld euro w 2021 r. do 3,2 mld euro w 2022.

Tymczasem oba kraje przekonują świat o odporności swoich gospodarek na presję sankcyjną. OSW przytacza słowa szefa białoruskiej placówki w Moskwie Dzmitryj Krutoj, który pod koniec czerwca wyraził wątpliwość co do zasadności wymiany handlowej z "problematyczną" Polską, skoro większe obroty państwo wypracowało z jednym tylko obwodem briańskim.

Odporność Białorusi na sankcje zaskoczyła

Uzależnienie Białorusi od Rosji widać także w danych dotyczących tranzytu towarów z Białorusi przez terytorium Rosji. W pierwszym półroczu bieżącego roku w rosyjskich portach przeładowano 6 mln ton towarów, podczas gdy w analogicznym okresie 2022 roku – zaledwie 1,5 mln ton - czytamy w artykule Ośrodka Studiów Wschodnich.

Eksperci OSW zauważają jednak, że mimo to odporność białoruskiej gospodarki na zachodnie embarga jest większą, niż można się było spodziewać po rosyjskiej napaści na Ukrainę. Największym ryzykiem dla stabilności gospodarczej państwa jest całkowite przywiązanie systemu ekonomicznego do Rosji. W wymiarze ekonomicznym Białoruś stopniowo przekształca się w region Federacji Rosyjskiej - ocenia OSW.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl