Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Biedronka wchodzi na Słowację. Tamtejszy rząd straszy wzrostem cen. Zapowiada ustawę

88
Podziel się:

Biedronka rozpoczyna ekspansję na słowackim rynku. O otwarciu nowej sieci rozpisują się tamtejsze media, w telewizji pojawiają się pierwsze spoty reklamowe, a temat jest na tyle głośny, że odnieśli się do niego politycy. Nowy rząd wyłoniony w wyborach 1 października, ekspansję portugalskiej sieci (postrzeganej przez południowych sąsiadów jako polską), już zaczyna "rozgrywać politycznie".

Biedronka wchodzi na Słowację. Tamtejszy rząd straszy wzrostem cen. Zapowiada ustawę
Materiały prasowe sieci Biedronka (Licencjodawca, Biedronka)

Minister rolnictwa Słowacji Richard Takáč zapowiedział nowelizację przepisów dotyczących działania zagranicznych sieci handlowych. Według niego zagraniczne placówki handlowe działające w Słowacji mają trzy razy wyższe marże niż na macierzystych rynkach. Ma to stanowić zagrożenie dla lokalnych producentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "NBP będzie przechowalnią dla PiS-u". Czy 37 tys. zł pensji to dużo?

Biedronka czyli Lenka

Takáč chce wprowadzić szereg ograniczeń - mają dotyczyć wielkości sklepów, czasu pracy pracowników i cen produktów. Regulacje mają zostać przyjęte poprzez specjalną ustawę. Zapowiedzi nie pojawiają się w przypadkowym momenie - padają w kontekście ekspansji Biedronki, która ma nastąpić na Słowacji w przyszłym roku.

Takáč twierdzi, że wejście Biedronki na słowacki rynek nie spowoduje spadku cen, a wręcz przeciwnie. Nie ma jedna dowodów na to, że Biedronka zamierza sprzedawać produkty drożej niż inne sieci handlowe lub że będzie miała wpływ na cenę produktów lokalnych. Mało tego, jeśli Biedronka będzie oferować produkty o wysokiej jakości i atrakcyjnej cenie, to może zachęcić inne firmy do podobnego podejścia.

Słowacki minister ostrzega też przed zalewem "polskich produktów". Robi to chociaż wiadomo, że Słowacja nie jest samowystarczalna w produkcji żywności i od lat importuje jej coraz więcej.

Ekspert: Sklepy mają mały wpływ na ceny

Cytowany przez słowackie media Adrián Ďurček ze Słowackiej Izby Przemysłowo-Handlowej (SOPK), stwierdził, że spadek cen żywności po wejściu na rynek nowego gracza nie jest przesądzony.

Cena żywności nie powstaje tylko w sklepie, choć laikowi może się tak wydawać. Ceny energii, efektywność produkcji rolnej, ale także decyzje państwa mają istotny wpływ na kształtowanie się cen poprzez ustalanie stawki VAT, obciążenia innymi podatkami, kosztami pracy. Wynika z tego, że handel może przyczynić się do podniesienia lub obniżenia cen tylko poprzez swoją marżę" – wyjaśnił Ďurček.

Biedronka, należąca do portugalskiej firmy Jerónimo Martins, planuje otworzyć swoje pierwsze sklepy na Słowacji pod koniec 2024 roku. Sieć zarejestrowała już swoją słowacką domenę internetową. W Polsce prowadzi 3300 placówek i jest największym detalistą spożywczym, zatrudniającym ponad 70 000 pracowników.Sieć nie komentuje zapowiedzi słowackiego rządu.

Na czele słowackiego rządu stoi Robert Fico, przez wielu uznawany za polityka kontrowersyjnego. - Na pewno w takiej warstwie retorycznej Fico może się jakoś zbliżyć do rządu Orbana. Zresztą politykę wschodnią realizowaną przez Fidesz, rząd w Budapeszcie, Fico wskazuje jako pewno rodzaju wzór. To, którą ze swoich twarzy pokaże Fico, okaże się dopiero po wyborach - oceniał jeszcze przed pójściem Słowaków do urn r Krzysztof Dębiec, główny specjalista Zespołu Środkowoeuropejskiego OSW.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(88)
WYRÓŻNIONE
nie dobrze
rok temu
Zagrożenie dla słowackich plantatorów bananów, o poławiaczach owoców morza nie wspominając.
edi
rok temu
Biedronka a wysokiej jakosci produkty ha ha ale sie usmialem
Nie dziwne
rok temu
Jeronimo Martens pojawia się wszędzie tam gdzie bieda smród i ubóstwo.
...
Następna strona