Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MWL
|
aktualizacja

Biura podróży jak tanie linie lotnicze? Oferty bez transferu z lotniska, hotele bez polskich rezydentów. "Oszczędzamy ładne parę milionów złotych"

18
Podziel się:

Wakacje bez transferu z lotniska, hotele bez polskich rezydentów – to według prezesa TUI sposób na obniżkę cen. Touroperator przekonuje, że klienci coraz częściej wybierają indywidualny dojazd do hotelu, a obsługa gości jest możliwa przez aplikację. Jego bezpośredni rynkowy konkurent, Itaka, nie zgadza się z takim podejściem. Uważa, że to "przykrywka do stosowania cen poniżej kosztów".

Biura podróży jak tanie linie lotnicze? Oferty bez transferu z lotniska, hotele bez polskich rezydentów. "Oszczędzamy ładne parę milionów złotych"
Według TUI, wcześniej wielu klientów płaciło za transfer autokarem do hotelu, ale z niego nie korzystało, wybierając taksówkę. (Adobe Stock, ©Aleksandr Kondratov - stock.adobe.com)

"Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Z tego założenia wychodzi TUI i wprowadza innowacje. Najnowsze sprawiają, że kupno wczasów zaczyna przypominać rezerwację biletu w taniej linii lotniczej – bazowa cena jest niska, a jeśli ktoś chce wziąć większy bagaż czy wybrać fotel, musi dopłacić. W tym sezonie letnim TUI zaproponowało klientom ofertę wypoczynku bez transferu i hotele bez polskich rezydentów" - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Prezes TUI Poland Marcin Dymnicki w rozmowie z dziennikiem wyjaśnia: "Transferu nie ma w pakiecie, ale dajemy trzy opcje. Pierwsza, bez transferu, bo coraz więcej osób w pandemii jedzie do hotelu taksówką albo wypożycza samochód. Za klasyczny transfer z autokarem trzeba dopłacić 50 zł. Można też wybrać transfer prywatny – bus tylko dla rodziny".

Zobacz także: Last minute już nie takie tanie. „Wyjazdy mają po prostu realne ceny”

Hotele bez rezydentów, wakacje bez transferu z lotniska. "Oszczędzamy ładne parę milionów złotych"

Jak napisano, "tego lata 15 proc. klientów TUI wybrało opcję bez transferu lub transfer prywatny, a 85 proc. nadal korzysta z autokarów". "Te 15 proc. w starym modelu płaciło za autokar, chociaż z niego nie korzystało" – mówi Dymnicki gazecie.

"PB" wskazuje, że "eksperyment z ograniczaniem liczby polskich rezydentów TUI zaczęło w sezonie zima 2020/21 na niektórych kierunkach". "W sezonie letnim nie mieliśmy już nigdzie rezydentów. Oferujemy za to 24 godziny na dobę obsługę przez aplikację i telefon, w tym także sms, mamy dedykowane call center. Oszczędzamy dzięki temu ładne parę milionów złotych rocznie, a to przekłada się na jeszcze lepsze ceny" – powiedział szef TUI Poland.

Itaka: to przykrywka do stosowania cen poniżej kosztów

Z tą argumentacją nie zgadza się Piotr Henicz, wiceprezes Itaki, bezpośredniego rynkowego rywala TUI. "Nie oszukujmy się, że koszt rezydentów ma istotny wpływ na końcową cenę wyjazdu. Utrzymanie rezydentów jest zawarte w odpowiednio wynegocjowanych kontraktach hotelowych, a często kontrahenci wręcz nalegają na obecność przedstawiciela touroperatora" - przekonuje w rozmowie z "PB".

Dodaje też, że transfery indywidualne są z zasady droższe od zbiorowych, więc cena nie jest niższa.

Przejazd autokarem trwa tyle samo co taksówką, bo dziś nie zawozi się turystów do kilku-kilkunastu obiektów, tylko do jednego, maksymalnie dwóch. Teza o niższych cenach jest mocno naciągana, to raczej przykrywka do stosowania cen poniżej kosztów w celu zwiększenia udziału w rynku – twierdzi Piotr Henicz, wiceprezes Itaki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
Johnybegood
3 tyg. temu
Ciekawi mnie ile klientów TUI zorentowało się na miejscu, że kupili opcje AI bez transferu z lotniska? Dlaczego TUI nie chwali się, że dał klientom możliwość obniżenia kosztów?
homosapiens
2 miesiące temu
A ja lubię jak mam wybór. TUI kasuje 60zł/osoba, a ja mam rodzinę 4os. więc 240zł musiałbym wydać. A tak, w przeciwieństwie do 80% społeczeństwa tzw. homosedesów, jestem w 20% grupie homosapiens i jak na człowieka myślącego przystało, zmawiam transfer przez internet. Kosztuje mnie to w Hurghadzie 20$ w obie strony. A teraz informacja dla homosedesów ...przy kursie 4zł za 1$, daje 80zł za całość, tak więc w kieszeni zostaje mi 160zł.
wilczur49
5 miesięcy temu
Ejże, Money a gdzie moja opinia. Chronicie Dymnickiego? Gratulacje!
j.a
5 miesięcy temu
Chore brednie prezesa TUI Polska. Dla Niemców jest rezydent i transfery i ceny niższe.
tyrysta
2 lata temu
Nigdy więcej nie skorzystam z TUI i radzę to wszystkim mającym zamiar wyjechać na wczasy. Stop pazerności zysku!!!!