Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Pierwszy samolot linii Buzz. Niebawem zacznie latać z Polski

14
Podziel się:

Polskie linie lotnicze Buzz (należące do Ryanaira) wzbogaciły się o nowego Boeinga 737-8200. To pierwsza taka maszyna z charakterystyczną pszczółką na ogonie. Firma czeka na kolejne. Lada chwila zacznie latać z Polski.

Pierwszy samolot linii Buzz. Niebawem zacznie latać z Polski
Buzz to linia lotnicza należąca do Ryanaira (Photo by Nicolas Economou/NurPhoto via Getty Images) (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

Nowa maszyna przyleciała do Europy prosto z fabryki. Jak informuje portal Fly4free, jest to Boeing 737-8200. Od bazowego modelu 737 MAX różni się przede wszystkim wnętrzem i może zabrać na pokład 8 pasażerów więcej (łącznie 197 osób).

Fly4free donosi, że należąca do Ryanaira polska spółka Buzz czeka na kolejnych 7 takich maszyn, które mają dotrzeć do Polski do końca października. Pierwsze samoloty będą miały bazę w Krakowie, pozostałe trafią do innych krajów naszego regionu. Buzz obsługuje też klientów z Węgier, Czech, Słowacji i Bułgarii. Przed zimą ta linia lotnicza będzie miała już 54 maszyny - pisze portal.

Zobacz także: Paszporty szczepionkowe. Przedstawiciel linii lotniczych mówi, jakie są problemy

- Bilety pozostaną u nas tanie, mimo że kryzys przetrwaliśmy za własne oszczędności i żadne państwo nam nie pomogło – podkreśla w rozmowie z money.pl, Michał Kaczmarzyk, dyrektor Ryanaira na Polskę, prezes linii Buzz. Nie ukrywa, że oszczędności były możliwe dzięki zwolnieniom i obniżkom wynagrodzeń.

- Na tle całej branży jesteśmy najmniej poobijani. Warto przypomnieć, że jesteśmy jedyną dużą linią lotniczą, która nie korzystała z pomocy publicznej, poza pożyczką, która została udzielona grupie w Wielkiej Brytanii - dodaje Kaczmarzyk.

W sierpniu Ryanair przewiózł 75 proc. liczby pasażerów sprzed pandemii. Irlandzki tani przewoźnik obsłużył tym samym aż 11,1 mln osób.

Przypomnijmy, że jeszcze nie tak dawno przedstawiciele Ryanaira obiecywali, że pandemia nie wpłynie na koszt przelotów. - Bilety pozostaną u nas tanie, mimo że kryzys przetrwaliśmy za własne oszczędności i żadne państwo nam nie pomogło – podkreślał w rozmowie z money.pl, Michał Kaczmarzyk, dyrektor Ryanaira na Polskę

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Err
3 lata temu
Leciałem tym Maxem, choć nawet nie wiedziałem. Pszczółka fajna, ale wnętrze beznadziejne, miejsca mniej niż w starych boeingach Ryan'a, jestem wysoki to odczułem to, twardo i tandentny skaj na siedzeniach. Porażka, samo logo pszczółki nie wystarczy.
Kola
3 lata temu
Właśnie przestałem latać z Ryanair-trumnami nie będę latać!!
Podróżnik
3 lata temu
Maxy spadają jeśli zawiedzie elektronika dlatego zmienili nazwę. Ten samolot jest wyposażony w zbyt duże silniki do swojego kadłuba i poprostu nie zmieściły się pod skrzydłami. Dlatego wysunięto je do przodu co niestety powoduje zadzieranie nosa ku górze. Zastosowano system, który obniża dziób do dołu. Ale jak czujnik kąta natarcia się zawiesi to samolot spada. To tak jakby mieć auto z krzywa rama i znosi na powiedzmy prawa stronę a my mamy system, który blokuję lewe Koło żeby auto prosto jechało. Jak system zawiedzie jedziemy prosto w drzewo. Ja tym za darmo nie polecę
Markus
3 lata temu
"Boeing 737-8200. Od bazowego modelu 737 MAX różni się przede wszystkim wnętrzem i może zabrać na pokład 8 pasażerów więcej". Nie pismaku, ta wersja nie rozni sie niczym od bazowego modelu, bo TO JEST 737 MAX. Ryanair zastosowal marketingowy trick i przykryl prawdziwa nazwe modelu wymyslonym przez siebie akronimem, bo wiadomo jakie ludzie maja skojarzenia z MAXami.
simo hayha
3 lata temu
pewnie dlatego ze kasy za bilety nie zwracaliście?? chyba tego złodzieja TUSKa macie jako doradce