Blue City na rozdrożu. W grze nawet wyburzenie galerii
Problemy finansowe, biura do zagospodarowania i pytanie o przyszłość galerii. W wywiadzie dla propertynews.pl wiceprezes Blue City Yoram Reshef mówi wprost: jeśli centrum przestanie być potrzebne, w grę wchodzi nawet jego wyburzenie i budowa mieszkań.
Powstałe 20 lat temu na warszawskiej Ochocie centrum handlowe Blue City od roku funkcjonuje w cieniu problemów finansowych. Banki odmówiły przedłużenia terminu spłaty kredytu w wysokości 156 mln euro. Obiekt znalazł się pod nadzorem sądowym, a rozstrzygnięcia dotyczące jego przyszłości mają zapaść do końca marca 2026 r.
– Nie wiadomo, dlaczego banki wyrządziły nam taką wielką szkodę. Pewnie dlatego, że – jak to się ładnie wtedy mówiło – na rynku nie było sentymentu do galerii handlowych. Nie rozumiemy zachowania banków. Nigdy nie spóźniliśmy się ze spłatą raty i nie mieliśmy żadnych innych niespłaconych zobowiązań poza kredytem, na którego regularne spłaty środki mieliśmy zabezpieczone – powiedział w rozmowie z propertynews.pl. Yoram Reshef, wiceprezes spółki Blue City.
Plan B: mieszkania zamiast galerii
Jak wynika z wywiadu Grażyny Kuryłło dla propertynews.pl z Yoramem Reshefem, choć Blue City wciąż przyciąga oferty zakupu, żadna z nich nie ma dziś charakteru wiążącego. Zarząd nie wyklucza jednak żadnego scenariusza. Reshef otwarcie mówi o konieczności posiadania "planu B". Jeśli model galerii handlowej przestanie mieć rację bytu, możliwe jest nawet wyburzenie obiektu i realizacja zabudowy mieszkaniowej – podobnie jak dzieje się to w innych krajach.
Zawsze trzeba mieć plan "B". Jesteśmy na to przygotowani. Gdy się okaże, że galeria jest już niepotrzebna, to przecież nie urządzę w niej cyrku, tylko być może ją zburzymy i też zbudujemy mieszkania – powiedział Yoram Reshef.
Spółka liczy też na korzyści z sąsiedztwa nowych inwestycji mieszkaniowych. Na działce sprzedanej wcześniej przez Blue City przy al. Bohaterów Września nowy właściciel planuje budowę ok. 600 mieszkań na wynajem, co – w ocenie Yorama Reshefa – może wzmocnić bazę klientów centrum.
Dom wielopokoleniowy z naturalnych materiałów. Jego cena cię zaskoczy
Biura największym wyzwaniem
Kluczowym problemem biznesowym pozostaje dziś część biurowa – 33 tys. mkw. w Blue Office. Przed pandemią dominowali tam najemcy z sektora bankowego, którzy później znacząco ograniczyli wynajmowane powierzchnie. Spółka przyznaje, że lokalizacja poza ścisłym centrum utrudnia pozyskiwanie nowych firm, dlatego stawia na nietypowych najemców i elastyczne zmiany funkcji powierzchni. Część biur została już przekształcona na potrzeby galerii, która jest obecnie skomercjalizowana w ok. 98 proc.
Reshef podkreśla, że zmienia się także struktura najemców handlowych. Duże sieci chcą się powiększać, a w centrum pojawiły się również dyskonty, które – jak przekonuje – dziś oferują standard i asortyment akceptowalny dla galerii.