Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Brexit bez umowy będzie kosztowny. Cła uderzą w polskich producentów

50
Podziel się:

Z jednej strony brytyjska Izba Gmin odrzuca w głosowaniu twardy brexit, z drugiej rząd publikuje stawki taryf celnych na wypadek wystąpienia z Unii bez porozumienia. Impas wciąż trwa, a termin brexitu się zbliża.

Przedsiębiorcy mają dość brexitowego zamieszania.
Przedsiębiorcy mają dość brexitowego zamieszania. (East News, DENIS CHARLET/AFP/East News)

Brexit to wciąż wielka niewiadoma. Teatr absurdu trwa. Wielka Brytania nie chce zgodzić się na umowę z Brukselą i jednocześnie odrzuca wystąpienie z Unii Europejskiej bez tej umowy. Rząd w Londynie ogłasza stawki taryf celnych, które mają funkcjonować w razie bezumownego wystąpienia z Unii, a kilka godzin później parlament zdecydowaną większością odrzuca twardy brexit, którego skutkiem musiałyby być cła.

Przedsiębiorcy mają dość brexitowego zamieszania. - Od ponad roku działamy w warunkach niepewności. Od klientów angielskich dostajemy zapytania, co na wypadek brexitu. Trudno na nie odpowiadać, bo warunki wciąż nie są określone i właściwie nikt nie wie, jak będzie wyglądać handel po 30 marca - zaznacza w rozmowie z money.pl Paweł Borowski, kierownik sprzedaży firmy Eurofungi. Podobnego zdania są i inni.

Czy w świetle ostatnich wydarzeń możemy jednoznacznie stwierdzić, że twardego brexitu nie będzie? Nie. Jak wskazują komentatorzy, odrzucenie "no deal" nie jest wiążące prawnie, a jedynie politycznie i tylko dla brytyjskiego rządu.

Cła uderzą w producentów maszyn i części

Jak wynika ze wstępnych danych GUS za rok 2018, polski eksport na Wyspy w ubiegłym roku osiągnął wartość 58,2 mld zł. Sprzedajemy tam przede wszystkim maszyny i urządzenia mechaniczne, elektryczne oraz ich części, a także części i komponenty do samochodów oraz artykuły spożywcze.

To właśnie firmy działające w branżach związanych z tymi kategoriami eksportu najsilniej odczują nałożenie ceł na ich produkty.

Jak wynika z danych GUS, w ubiegłym roku najwięcej sprzedaliśmy tam maszyn i urządzeń. W sumie wysłaliśmy towar za kwotę 15,3 mld zł. Z tego większość stanowią części do silników, których eksport osiągnął wartość 795 mln zł oraz pompy powietrzne lub próżniowe i sprężarki (eksport wart 769 mln zł). Jak wynika z brytyjskich taryf celnych, w razie "no deal" te kategorie towarów zostaną objęte 2,7 proc. stawką celną i 20 proc. VAT-em.

Z kolei 4,5-procentowe cło obejmie części i akcesoria do samochodów (to druga "duża" grupa towarów wysyłanych na Wyspy). Polska wyeksportowała do UK pojazdy (i współdziałające z nimi urządzenia transportowe) warte 8,1 mld zł – wynika z danych GUS.

Zobacz także: Zobacz: WP Express - kopalnia miedzi

Poważny problem dla hodowców pieczarek

Polski eksport warzyw (wliczane są tu też grzyby) na Wyspy wyniósł 709,7 mln zł. Absolutnym czempionem w tej kategorii jest polska pieczarka. Stanowi ponad połowę jadalnych roślin sprzedawanych do Wielkiej Brytanii (ubiegłoroczny eksport warty był 386 mln zł). Co roku produkowanych jest w kraju około 330 tys. ton tych grzybów i większość trafia na rynek brytyjski. Jesteśmy przy tym europejskim liderem w jej produkcji, co trzecia pieczarka pochodzi z Polski.

- Od kiedy zamknął się kierunek wschodni, większość firm rozpoczęła ekspansję na rynki zachodnie, a przede wszystkim do Wielkiej Brytanii – podkreśla w rozmowie z money.pl Paweł Borowski, kierownik sprzedaży firmy Eurofungi.

Producenci pieczarek mogą najbardziej odczuć skutki twardego brexitu. Zgodnie z taryfikatorem, Londyn może obłożyć je aż 12,8 proc. stawką celną. - Twardy brexit i wysokie cła z całą pewnością spowodowałyby poważne zamieszanie wśród producentów – zaznacza Borowski.

Mimo tego, jak podkreśla, polscy przedsiębiorcy nie chcieliby rezygnować z tego rynku. - Nawet przy "czarnym" scenariuszu, polscy producenci będą chcieli się dogadać z brytyjskimi odbiorcami. Wciąż nasze firmy będą chciały eksportować do Wielkiej Brytanii, bo to bardzo duży i chłonny rynek. Niemcy i Francja, choć to też duże rynki, nie są w stanie wchłonąć tej ilości pieczarek, którą Polska produkuje dla Wielkiej Brytanii – podkreśla kierownik sprzedaży firmy Eurofungi.

Nie wszyscy zapłacą cło

Polski eksport na Wyspy stoi nie tylko maszynami i artykułami spożywczymi. Dużą część stanowi sprzedaż mebli (wartość eksportu to 3,1 mld zł). Z tego najwięcej wysyłamy krzeseł, foteli oraz wersalek.

Zobacz: Nie tylko brexit. Oto, co czeka Europę w 2019 r.

Jak sprawdziliśmy w taryfikatorze brytyjskim, cło na te produkty, nawet od towarów pochodzących z krajów trzecich, jest zerowe. Konieczne będzie jedynie opłacenie 20 proc. VAT.

Lepiej się przygotować na najgorszy scenariusz

Brytyjsko-Polska Izba Handlowa zaleca, aby firmy przygotowały się jednak na twardy brexit. To choć częściowo uchroni je przed ewentualnym chaosem. Jak wskazuje, przedsiębiorcy powinni zadbać o dokumentację potrzebną do handlu z krajami trzecimi po 29 marca, w tym np. certyfikaty poświadczenia pochodzenia produktów.

Jak podkreśla Izba, twardy brexit jest skrajnie niebezpieczny zarówno dla Wielkiej Brytanii, jak i Polski, dla której to trzeci największy rynek dla eksportu. - W tym przypadku istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia chaosu, gdy umowy pomiędzy UK a UE nagle staną się nieważne lub niezgodne z prawem – przestrzega.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(50)
Roman
5 lata temu
Jaki brexit to 22 marca uderza asteroids.
Seba
5 lata temu
No dobra ale Anglicy tak czy inaczej te towary będą potrzebować po prostu sami podnoszą sobie ceny no chyba że wszyscy zaczną tam jeździć Bantleyami albo Jaguarami tak samo będzie z jedzeniem jeść coś muszą niech idą w cholerę i podniosą cło do 50procent ciekawe ile wytrzymaja
Seba
5 lata temu
No dobra ale Anglicy tak czy inaczej te towary będą potrzebować po prostu sami podnoszą sobie ceny no chyba że wszyscy zaczną tam jeździć Bantleyami albo Jaguarami tak samo będzie z jedzeniem jeść coś muszą niech idą w cholerę i podniosą cło do 50procent ciekawe ile wytrzymaja
An uk
5 lata temu
BREXIT BEZ UMOWY ZROBIC STOP! NIE MA KASY Z PANSTW KOLONIALNYCH I TA WYSEPKE MOZNA ZAORAC 😂😂😂
Polak
5 lata temu
Precz z bandycka Unia Niemiecka.
...
Następna strona