Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Brytyjczycy odnaleźli 39 ciał w ciężarówce. "Takie tragedie dzieją się cały czas, to pole minowe dla kierowców"

132
Podziel się:

W naczepie ciężarówki odnaleziono 39 ciał, a kierowca jest podejrzewany o masowe morderstwo. Jednak historie o imigrantach wbiegających do TIR-ów może opowiedzieć niemal każdy kierowca. - Siedzimy na beczce prochu - mówią. Niektóre firmy zaczynają się ubezpieczać - na przykład montując w pojazdach specjalne czujniki podczerwieni.

W brytyjskim Essex znaleziono 39 ciał w ciężarówce
W brytyjskim Essex znaleziono 39 ciał w ciężarówce (PAP/EPA, VICKIE FLORES)

- Przeprawy morskie do Wielkiej Brytanii to pole minowe dla każdego z nas - opowiadają nam kierowcy TIR-ów. To właśnie taką trasę pokonywał 25-letni kierowca z Irlandii. Jego ciężarówka wypłynęła z belgijskiego portu Zeebrugge i dotarła do brytyjskiego Purfleet. Dopiero jednak w kompleksie przemysłowym w mieście Grays odkryto ciała.

Jak tłumaczy nam Michał Bąk, redaktor naczelny branżowego serwisu 4trucks, to nie jest wcale odosobniona historia. Do Wielkiej Brytanii imigrantom bowiem dosyć ciężko się dostać z Europy kontynentalnej. Kraj w końcu od reszty kontynentu rozdziela morze, a Brytyjczycy częściej kontrolują transporty niż służby z reszty Europy

- Właściwie z południa Włoch do Skandynawii można przejechać ciężarówką względnie łatwo, często bez żadnych kontroli. Z wjazdem do Wielkiej Brytanii jest już zupełnie inaczej - mówi.

Zobacz także: Obejrzyj: NASK - Europejski Miesiąc Cyberbezpieczeństwa

Tymczasem, jak mówią nam kierowcy, imigranci często po prostu bez ich wiedzy wchodzą do pojazdów - Miałem taką sytuację. Imigranci weszli do mojej naczepy - słyszymy opowieść Krzysztofa, byłego kierowcy ciężarówek.

- To było jakieś dwa lata temu. Zauważyłem, że coś się dzieje w naczepie. Zgłosiłem to francuskim policjantom. Okazało się, że wsiadło tam kilku imigrantów, oczywiście bez mojej wiedzy. Dla mnie pójście z tym na policję było naturalne. Ale ci policjanci zaczęli sugerować, że to ja ich wziąłem i jeszcze dostałem za to pieniądze! Spędziłem bardzo stresującą noc na komisariacie, dopiero po interwencji polskich służb mogłem jechać dalej - opowiada.

Pan Krzysztof po tej przygodzie uznał, że nie będzie już jeździł ciężarówkami. Dziś jest kierowcą taksówki w północnej Polsce.

Michał Bąk przyznaje, że o takich sytuacjach słyszy się regularnie - choć historia z Essex jest wyjątkowo drastyczna. Mówi nam, że często imigranci rozcinają plandeki i wchodzą do środka. Robią to na przykład, gdy ciężarówki stoją na parkingach, albo gdy w korkach czekają na odprawy. Zwykle jednak do środka dostają się 2-3 osoby. Zdarza się i że ludzie przedostają się do portów czy ładowni i ukrywają się w paletach licząc, że towar trafi wreszcie na naczepę i będą mogli przedostać się do Wielkiej Brytanii.

- Czy miejscowa policja reaguje? - pytam się jednego z kierowców TIR-ów. - Gdyby służby we Francji czy Wielkiej Brytanii chciały do tego problemu podjeść naprawdę poważnie, to mogliby niczym innym się nie zajmować - słyszę. Kierowca sugeruje, że policjanci często po prostu umywają ręce. A odpowiedzialność ponosi w końcu i tak kierowca, bo według przepisów, to on musi pilnować naczepy.

Firmy inwestują w czujniki

Czy jednak naprawdę kierowcy TIR-ów są zawsze ofiarami tej sytuacji? Zarówno szef serwisu 4trucks, jak i kierowcy, z którymi rozmawiamy twierdzą, że niekoniecznie.

- Nie jest tajemnicą, że wielu kierowców po prostu transportuje nielegalnych imigrantów za pieniądze. Zresztą, proszę mi wierzyć, można przez kilka godzin nieświadomie jechać z 2-3 "gośćmi" na pokładzie naczepy. Ale w przypadku historii Essex to było niemal 40 osób! Po prostu nie ma możliwości, żeby kierowca o tym nie wiedział. Przecież ci ludzie się jakoś ruszają, hałasują... Kierowca musiał sobie zdawać sprawę z tego, co się dzieje z tyłu - słyszymy od przedstawiciela branży transportowej.

A co jeśli "goście" trafiają na pokład ciężarówki podczas załadunku? Michał Bąk radzi kierowcom, by zawsze podchodzili do ładowanych palet i się im przyglądali. Bo jeśli ludzie ostatecznie trafią do TIR-a, to i tak kierowca będzie odpowiadał.

Szef serwisu 4trucks opowiada też, że duże firmy coraz częściej chcą się zabezpieczać przed nieproszonymi gośćmi. - Jest na przykład taka duża firma transportowa z Nowego Sącza, mają około 400 ciężarówek. Zamontowali w nich wszystkich czujniki podczerwieni. Zawsze kierowca więc widzi, że ktoś się nielegalnie dostał do środka - mówi.

Bąk dodaje jednak, że odpowiedzialność, która ciąży na kierowcach, jest ogromna. I przypomina sprawę sprzed 19 lat. Wtedy to znaleziono ciała 58 imigrantów narodowości chińskiej w ciężarówce w brytyjskim Dover. Holenderski kierowca TIR-a został wtedy skazany na 14 lat więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(132)
ola
5 lata temu
Bandyci i przestępcy. Teraz kierowca za nich odpowie. Co za czasy nastały, że tacy bandyci przekraczający nielegalnie granice maja więcej praw jak obywatele danego kraju lub kontynentu. To bardzo bardzo chore. Czemu nikt tego nie widzi?
Proste
5 lata temu
Bo prawo obowiazuje LUDZI. . Gdy stworzenie jest inaczej traktowane niz LUDZIE dla ktorych pisane jest prawo oznacza to tylko ze nie jest CZŁOWIEKIEM. Bo gdyby bylo to prawo by sie do niego stosowało. Jesli nie stosuje sie to stworzenie to CZŁOWIEKIEM nie jest tylko jakas specjalna kategorią istot ze specjalnym NIELUDZKIM statusem. I nie wazne jest deklaratywne odwoływanie sie do praw czlowieka czy humanitaryzmu. Postepowanie z istotami jak z stadami żurawi w polu kukurydzy oznacza ze to nie sa ludzie dla ktorych wymyslono PRAWO.
....
5 lata temu
Gdyby kierowca byl winny to by tak do sprawy nie podszedł. Posadzilby jednego z przewożonych na miejscu kierowcy i spalił cala ciezarowke samemu załatwiając sobie porządne alibi w postaci pobicia i amnezji pourazowej.
Er
5 lata temu
Kierowcy powinni zrobic strajk i przestac jedzic do UK. Ale watpie by wykazali solidarność. Kazdy mysli ze to sie tylko innym przytrafia.
Kierowca
5 lata temu
Jeżdżę chłodnia po Europie i konkretnie do Anglii gdy na rozładunku zamiennik jest na naczepie i uderzy dłonią w ścianę chłodnicze w kabinie to słychać a gdy 40 osób zacznie walić czy bujać kabiną da się to zauważyć
...
Następna strona