Brytyjscy turyści zakorkują Dover? Może to utrudnić handel w Europie
Brytyjczycy przygotowują się na problemy i kolejki w porcie w Dover. Wszystko przez luzowanie restrykcji i brexit. Celnicy obawiają się, że może to spowodować problemy z transportem towarów.
Problemy w porcie w Dover mogą wrócić wraz z większą ilością turystów z Wielkiej Brytanii, którzy planują urlopy w Europie, informuje Reuters.
Zdaniem dziennikarzy z powodu pandemii Covid-19 i ograniczeń w ruchu pasażerskim, w Dover nie ma w tej chwili problemu z transportem towarów.
Rząd brytyjski luzuje jednak cały czas obostrzenia i zdaniem specjalistów może to zaburzyć nawet łańcuch dostaw towarów.
Dlatego też zarządzający portem oczekują od rządu Wielkiej Brytanii wsparcia finansowego i rozbudowy obiektu.
Nie tylko paragony grozy. Na to też trzeba uważać w restauracjach
Odprawy towarowe dotąd odbywały się bez większych problemów, ale to wszystko dzięki małemu ruchowi turystycznemu. Ma to się zmienić, ponieważ rząd Wielkiej Brytanii zniósł właśnie obowiązek kwarantanny dla w pełni zaszczepionych obywateli, którzy będą wracać z podróży z terenu UE.
W przypadku większego ruchu turystycznego powinny pojawić się również kolejki ciężarówek.
Ruch będzie utrudniony nie tylko z powodu obostrzeń sanitarnych. Po brexicie zmieniły się i wydłużyły procedury związane z odprawą towarów.
Przed pandemią w Dover odprawiono w 2019 roku około 2,4 mln ciężarówek, 2 mln samochodów turystycznych i 74 tys. autokarów.