Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Był w dwutygodniowym rządzie Morawieckiego. A teraz traci kolejne stanowisko

8
Podziel się:

Alvin Gajadhur przez dwa tygodnie był szefem resortu infrastruktury w rządzie Mateusza Morawieckiego, a teraz stracił kolejną posadę. Odwołano go z funkcji Głównego Inspektora Transportu Drogowego.

Był w dwutygodniowym rządzie Morawieckiego. A teraz traci kolejne stanowisko
Alvin Gajadhur nie jest już Głównym Inspektorem Transportu Drogowego (PAP, Marcin Obara)

Alvin Gajadhur był ministrem infrastruktury przez dwa tygodnie w trzecim rządzie Morawieckiego. Znacznie dłużej, bo od 2017 r., pełnił funkcję Głównego Inspektora Transportu Drogowego, a w samym ITD pracował od 2002 r.

Według informacji RMF FM wniosek o odwołanie Gajadhura złożył nowy minister infrastruktury Dariusz Klimczak, a zatwierdził go premier Donald Tusk.

Obraz na ścianie

Jako minister infrastruktury Gajadhur zasłynął pożegnaniem z resortem. "Dobiegła końca moja misja jako Ministra Infrastruktury. To był bardzo intensywny czas" - napisał w serwisie X Alvin Gajadhur.

I zamieścił zdjęcie, na którym widać, jak wiesza swój portret na ścianie.

"Umieszczanie portretów odchodzących ministrów w resortach to już tradycja, wzburzenie internautów wywołały jednak słowa o <intensywnym czasie>, biorąc pod uwagę, że Gajadhur kierował resortem zaledwie dwa tygodnie" - pisaliśmy na money.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
Ciekawość
2 miesiące temu
Ile wynosi łapówka w BMW za zakup 33 samochodów za 12 milionów złotych ? Czy to chociaż godna dopłata do skromnych kilkudziesięciu tysięcy za trud ministra z 2-tygodniowego pisowskiego rządu zwanego "kaprysem Dudy i Morawieckiego"?
pirat
2 miesiące temu
władza czyni cuda
Jeden plus je...
3 miesiące temu
A teraz ma ciepła posadkę do końca kadencji prezydenta
real
4 miesiące temu
Pracował ponad 20 lat i co mu wpadło do głowy, żeby się zeszmacić? Jeszcze w takiej beznadziejnej sytuacji.
pablog
4 miesiące temu
hm, ciekaw jestem co w/w w te dwa tygodnie zrobił, nie licząc powieszenia swojego zdjęcia jak i pojawienia się w miejscu pracy, co za idiotyzm