Grzegorz Braun jest posłem Parlamentu Europejskiego, przez co musi składać co roku oświadczenie majątkowe.
Majątek Grzegorza Brauna
Z najnowszego oświadczenia majątkowego za 2024 r. wynika, że Grzegorz Braun posiada 10,7 tys. zł oraz 1,2 tys. euro (ok. 5,1 tys. zł) w gotówce. Nie posiada żadnych papierów wartościowych, nie jest właścicielem domu i mieszkania. Nie ma również gospodarstwa rolnego.
W 2024 r. Braun uzyskał prawie 67,7 tys. zł dochodów z tytułu pełnienia mandatu posła. Braun podkreślił jednak w oświadczeniu, że "była to tylko część należnej sumy, z reszty był systematycznie okradany przez Prezydium Sejmu RP. Mianowicie: W pierwszym kwartale z połowy uposażenia, w pierwszym i drugim kwartale z całości tzw. diety poselskiej" - czytamy w oświadczeniu majątkowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natomiast jako europoseł zarobił 46,3 tys. euro (ok. 197,6 tys. zł). Z tytułu praw autorskich (umów o dzieło, tantiem i emisji w sieci internetowej) otrzymał kolejne 26,4 tys. zł.
Braun nie ma kredytów do spłacenia ani samochodu. Natomiast posiada książki, których wartość ma przekraczać 10 tys. zł.
Sejm ukarał Brauna
W grudniu 2023 r. Prezydium Sejmu zdecydowało o "maksymalnym wymiarze kary" dla ówczesnego posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Polityk zgasił gaśnicą menorę chanukową ustawioną w Sejmie, gdzie odbywała się uroczystość poświęcona żydowskiemu świętu Chanuki.
Marszałek Szymon Hołownia wykluczył wtedy Brauna z obrad Sejmu i poinformował, że poseł - decyzją Prezydium Sejmu - otrzyma "maksymalny wymiar kary".
- Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku. Prezydium upoważniło Kancelarię Sejmu do złożenia zawiadomień do prokuratury - wyjaśniał Hołownia.
Niedawno Parlament Europejski uchylił immunitet europosła m.in. w związku ze śledztwem dotyczącym zgaszenia świec chanukowych. Jak pisaliśmy na money.pl - znieważenie na terenie Sejmu grupy osób na tle religijnym to niejedyny zarzut, jaki dotąd usłyszał Braun. Dlatego wniosek do PE dotyczył kilku kwestii. Chodzi też o zdarzenie w Niemieckim Instytucie Historycznym, gdzie zablokował wykład o Holokauście, oraz incydent z krakowskiego sądu, z którego wyniósł ustawioną tam przez sędziów choinkę, po czym wrzucił ją do kosza. Wniosek dotyczy też wydarzenia w budynku Narodowego Instytutu Kardiologii – Państwowego Instytutu Badawczego, gdzie Grzegorz Braun miał naruszyć nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego.
- Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - zapewniał minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar.