Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Byli szefowie Hawe oskarżeni. Mieli działać na szkodę wierzycieli spółki

8
Podziel się:

Prokuratura postawiła zarzuty trzem byłym menedżerom Hawe, jak informuje piątkowy "Puls Biznesu". Akt oskarżenia dotyczy działań - zdaniem śledczych - na szkodę wierzycieli spółki światłowodowej, gdy ta była jeszcze notowana na giełdzie oraz zmierzała ku bankructwu. Nie przyznają się do winy.

Byli szefowie Hawe oskarżeni. Mieli działać na szkodę wierzycieli spółki
Prokuratura postawiła zarzuty trzem byłym szefom spółki Hawe (East News, Bartosz Krupa)

Grupa kapitałowa Hawe, jak pisze "Puls Biznesu" była perłą w inwestorskiej koronie Marka Falenty. Aż do momentu wybuchu afery podsłuchowej w połowie 2014 r. Mowa o głośnej sprawie podsłuchów w kilku warszawskich restauracjach Sowa & Przyjaciele, za którymi miał stać wspomniany przedsiębiorca.

"Po zatrzymaniu biznesmena (później został prawomocnie skazany) giełdowa wówczas spółka budująca i obsługująca sieci światłowodowe popadła w tarapaty finansowe, które na przełomie 2015 i 2016 r. doprowadziły ją na skraj bankructwa" - czytamy w artykule.

Dziennik ujawnia, że zdaniem śledczych właśnie wówczas menedżerowie Hawe - Paweł P., Paweł S. i Andrzej W. - podjęli działania na szkodę wierzycieli spółki. Cała trójka nie przyznaje się do winy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spotkanie Tuska z Putinem w Sopocie. Pawlak: nie popadajmy w paranoję

Czym narazili się byli szefowie "perły w inwestorskiej koronie Marka Falenty"?

Gazeta informuje, że akt oskarżenia obejmuje pięć zdarzeń, z których cztery dotyczą Hawe, a jedno Hawe Telekom, czyli spółki z tej grupy kapitałowej. Doszło do nich między listopadem 2015 r. a lutym 2016 r. Dokładnie wtedy, gdy - zdaniem prokuratury - obie firmy "ponad wszelką wątpliwość" były niewypłacalne i zagrożone upadłością.

Co więcej - toczyły się w tym czasie w stosunku do nich egzekucje, w ramach których m.in. zajęto rachunki bankowe Hawe.

W takich właśnie warunkach 19 listopada 2015 r. Paweł S., prezes Hawe (był nim do grudnia 2015 r.), i Paweł P., ówczesny wiceprezes, a od lutego 2016 r. prezes spółki światłowodowej, założyli nowy rachunek bankowy w Banku Spółdzielczym w Skierniewicach" - pisze PB.

Prokuratura ustaliła, że o istnieniu konta nie został poinformowany komornik. Między innymi dlatego - według prokuratury - stanowiło to "ukrywanie składników majątku spółki, zagrożonego zajęciem".

"Tymczasem na nowo założone konto wpłynęły grube miliony złotych z zależnej od Hawe spółki Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe, realizującej duże i finansowane z publicznych pieniędzy projekty budowy światłowodów w województwach warmińsko-mazurskim i podkarpackim. Pieniądze te, jak ustalili śledczy, zostały 'rozdysponowane następnie m.in. na rzecz spółek zależnych i wynagrodzenia dla członków zarządu Hawe'" - czytamy w artykule.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
vf123
9 miesięcy temu
złodziejstwo na wielką skalę w białych brudnych rękawiczkach. A PIS [udaje, że] śpi. Rachunek wyborców w przygotowaniu.
vf123
9 miesięcy temu
co zrobił PIS w aferze HAWE? jak bronił tysiące dorobnych akcjonariuszy i ich rodzin? Materiał na obszerny artykuł podnoszący ciśnienie
vf123
9 miesięcy temu
politycy Konfederacji są chyba najbardziej kumaci, może zainteresują się o obnażą praktyki tolerowane przez PIS i jego służby
vf123
9 miesięcy temu
w aferze HAWE jest tyle wątków i przypadków skandalicznego łamania prawa, że wyczerpuje to standardy przestępstw na Ukrainie a nie w kraju UE.
Achim
10 miesięcy temu
W tym czasie rządził PiS. Co zrobił, by winnych oskarżyć a spółkę uratować.