Ceny paliw po świętach. Co nas czeka na przełomie 2022 i 2023 roku?
Już za kilka dni w górę pójdą stawki podatku VAT na paliwa. To zmiana, która mogłaby wyraźnie zaznaczyć się w cenach, które widzimy na stacjach benzynowych. Rynek sygnalizuje jednak, że po podwyżce podatku ceny nie będą mocno różnić się od obecnych.
Benzyna Pb98 za 7,21-7,33 zł, Pb95 za 6,52-6,65 zł/l, olej napędowy ON za 7,68-7,81 zł/l, autogaz LPG za 2,92-2,99 zł/l - to prognozowane przez e-petrol.pl ceny paliw na stacjach w świątecznym tygodniu od 26 grudnia 2022 r. do 1 stycznia 2023 r.
Sytuacja na rynku paliw w sezonie świąteczno-noworocznym będzie szczególnie interesująca. 1 stycznia 2023 r. wraca podstawowa stawka VAT na paliwa w wysokości 23 proc. "Nie spodziewamy się jednak, że czeka nas skokowa podwyżka cen paliw na stacjach" - zauważają analitycy.
W ostatnich dniach prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę przedłużającą wyłączenie z opodatkowania podatkiem handlowym sprzedaży niektórych paliw, co będzie obowiązujące do 30 czerwca 2023 r." - piszą Gabriela Kozan i Jakub Bogucki w piątkowym komentarzu. Przypominają, że nie zmieni się też akcyza na paliwa silnikowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wraca VAT na paliwa. "Doliczmy do każdej ceny paliwa złotówkę. Tak mówi matematyka"
Co stanie się po 1 stycznia 2023 r.? Wraca wyższy VAT na paliwa
W naszej ocenie możliwy jest więc scenariusz, że na przełomie roku spadną ceny hurtowe u producentów paliw wraz z jednoczesną redukcją marż detalicznych, które są obecnie na poziomie dużo wyższym niż przeciętnie. W rezultacie podwyżka cen nie będzie specjalnie widoczna na pylonach stacji paliw - dodają eksperci e-petrol.pl.
Przywołują też uspokajającą zapowiedź szefa państwowego giganta paliwowego. - Powrót VAT-u nie powinien mieć istotnego wpływu na kieszenie Polaków. Zoptymalizowaliśmy zakupy surowców, zakupy ropy. Zrobimy wszystko, żeby ceny paliw kształtowały się na podobnym do obecnego i stabilnym poziomie - zapewniał kilka dni temu Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Notowania ropy naftowej. Rynki patrzą na Chiny
Analitycy zwracają uwagę, że na światowych rynkach ropy naftowej informacją o dużym znaczeniu był plan likwidacji obostrzeń wynikających z polityki "zero Covid" w Chinach. Zniesienie ograniczeń m.in. w przemieszczaniu się spowodowało wzrost popytu na ropę i paliwa w Państwie Środka.
Z kolei plany skupu surowca do Strategicznych Rezerw Ropy Naftowej ogłosił Departament Energii USA. Ma to być do 3 mln baryłek z dostawą w lutym 2023 r.
Ostatnie dni to także czas coraz liczniejszych przejawów skutecznego oddziaływania sankcji względem Federacji Rosyjskiej. Z najnowszych szacunków agencji Reutera wynika, że eksport rosyjskiej ropy z portów Morza Bałtyckiego spadnie w tym miesiącu do ok. 5 mln ton z 6 mln ton w listopadzie, a niektóre szacunki mówią o zaledwie 4,7 mln ton - czytamy w komentarzu e-petrol.pl
Niemcy zaprzeczyły tezom o rzekomym zamiarze zakupu rosyjskiej ropy na początku 2023 r. Mają ją zastąpić surowcem z Kazachstanu. "Dodatkową komplikacją dla rosyjskiej branży naftowej może być zapowiedź odmowy wynajmu tankowców, którymi wcześniej transportowano rosyjską ropę - takie decyzje miały podjąć Exxon Mobil i Shell" - napisano dalej.