Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Ceny paliw przestaną spadać? Analitycy nie wykluczają nawet podwyżek

18
Podziel się:

W cenach paliw na stacjach na przełomie maja i czerwca dojdzie co najmniej do wyhamowania tendencji spadkowej, a nawet pewnego ruchu w górę - oceniają eksperci z serwisu E-Petrol. Na rynku hurtowym już rosną ceny większości paliw - nadal tanieje jednak diesel.

Ceny paliw przestaną spadać? Analitycy nie wykluczają nawet podwyżek
Ceny paliw przestaną spadać? Analitycy nie wykluczają nawet podwyżek (Adobe Stock, Sandor Jackal)

W piątkowej publikacji Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak z e-petrol.pl zwracają uwagę, że w tym tygodniu ceny diesla uległy kolejnej obniżce, jednak dalszego "dynamicznego ciągu zmian w dół raczej nie należy się spodziewać".

"Sugestie poprawy popytu w drugiej połowie roku słychać coraz częściej wśród analityków rynku surowcowego. Wpływać na to może pobudzenie aktywności przemysłowej w Chinach czy początek sezonu wyjazdowego w Stanach Zjednoczonych. Wydaje się zatem mocno prawdopodobne, że wyższe ceny na świecie - a w konsekwencji także i w Polsce - mogą niebawem stać się faktem" - prognozują eksperci portalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy stracili oszczędności. "Przejedli je, bo słuchali NBP i nie przejmowali się inflacją"

I zwracają uwagę, że na rynku hurtowym w porównaniu z minionym weekendem w przypadku większości paliw widać podwyżki. Obecna cena benzyny 98-oktanowej rośnie o ponad 59 zł, do poziomu 5560,20 zł za metr sześcienny. Benzyna Pb95 sprzedawana jest po 5200,20 zł, czyli o ponad 56 zł drożej niż w ostatnią sobotę, a cena oleju opałowego wzrosła w hurcie o 19 zł do 3956,60 zł. Jedynie diesel potaniał o 22 zł, do poziomu 4883,60 zł za metr sześcienny.

Spadki cen paliw wyhamują, niewykluczone podwyżki

Według Boguckiego i Maziaka w nadchodzącym tygodniu dojdzie do zmiany tendencji w cenach na stacjach paliw. "W okresie między 29 maja i 4 czerwca spodziewamy się co najmniej wyhamowania tendencji spadkowej, a nawet pewnego ruchu w górę. Benzyna 98-oktanowa kosztować będzie 7,06-7,18 zł, a dla benzyny 95-oktanowej widełki cenowe wynosić będą 6,48-6,60 zł za litr. W przypadku diesla spodziewana jest cena z przedziału 6,06-6,19 zł za litr. Nie spodziewamy się także radykalnych zmian w średnich cenach autogazu - to paliwo kosztować może 2,95-3,03 zł" - podali.

Z kolei analitycy BM Reflex podają w piątek, że spodziewają się na przełomie maja i czerwca dalszego wzrostu średnich cen Pb i diesla na stacjach, "choć kluczowe dla dalszego kierunku zmian będą zmiany na rynku ropy". "A te w największym stopniu mogą być uzależnione od decyzji OPEC+ w kwestii ustalenia nowych celów produkcyjnych i osiągniecia porozumienia dotyczącego pułapu zadłużenia USA" - zwracają uwagę.

Przypomnijmy, że w ostatnią środę analitycy E-Petrol podawali, że olej napędowy potaniał w stosunku do poprzedniego tygodnia o 5 gr i jego litr kosztował przeciętnie 6,06 zł. Na stabilnym od ubiegłego tygodnia poziomie pozostawały natomiast ceny Pb95 - Za jej litr tankujący płacą średnio 6,49 zł. Najmniejsza - dwugroszowa obniżka - dotyczyła LPG, oferowanego na stacjach po 2,97 zł za litr.

Jak wskazują eksperci w piątkowej prognozie, notowania ropy na giełdzie w Londynie w mijającym tygodniu zbliżyły się do poziomu 80 dol. za baryłkę, powyżej którego ostatni raz znajdowały się na początku maja. "Najwięcej za baryłkę ropy Brent płacono w czwartek, kiedy kosztowała nawet 78,66 dolarów. Przed weekendem część inwestorów zdecydowała się jednak na realizację zysków i w piątkowe przedpołudnie ropa Brent w Londynie kosztuje niewiele ponad 76 dolarów" - zauważają.

OPEC tnie limity

W ocenie analityków wsparciem dla drogiej ropy jest m.in. ograniczona podaż surowca, co wynika z wdrożonych przez OPEC+ od początku maja dodatkowych cięć w limitach produkcyjnych. "Do tego ciągle obecne są problemy z dostawami ropy z irackiego Kurdystanu przez turecki port Ceyhan, a wydobycie w Kanadzie w ostatnim czasie redukują szalejące w tym kraju pożary. Inwestorów grających na spadek cen surowca postraszył też w tym tygodniu saudyjski minister ds. energii, który powiedział, że OPEC+ może aktywnie reagować na rynkową sytuację, dostosowując swoją politykę wydobycia" - podkreślają autorzy opracowania.

"Po stronie popytu na produkty naftowe optymistycznym sygnałem był mocny spadek rezerw ropy w USA odnotowany w cotygodniowym raporcie amerykańskiego Departamentu Energii" - dodają eksperci. I przypominają, że w USA ostatni poniedziałek maja jest wolny od pracy ze względu na obchodzone tego dnia Święto Pamięci, uznawane za początek sezonu letnich wyjazdów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
szofer
11 miesięcy temu
.....cudotwórca pcimski! .... ropa tańsza jak przed wojną, dolar tańszy jak przed wojną i jak tu uzasadnić, że cena paliw wyższa jak przed wojną?! ..... no chyba tylko dbałością o zdrowie psychiczne kierowców (klientów) jak stwierdził ten nasz skarb narodowy, pcimski szejk .....ale chcieliśmy kieszonkowego wodza i jego świty? .... to mamy! .....
Słuszną linię...
11 miesięcy temu
Luz. U Mateusza cena baryłki znaczenia nie ma.W Polandii sp.z o.o. przed wyborami benzyna będzie po 5,40pln/l.
POLAK
11 miesięcy temu
Bzdury! Ceny np. w Czechach średnio o 5 koron niższe niż przed wojną. Znowu PIS z obajtkiem okradają Polaków!!!!
Józek Bonk
11 miesięcy temu
wojna niestety kosztuje widocznie trzeba dowieść tam trochę klamotów
mądrość etapu
11 miesięcy temu
Bo wszyscy jesteśmy sługami Ukrainy