Ceny paliw spadają. Na horyzoncie jeszcze większa zmiana

Czerwiec 2025 roku zapisał się jako wyjątkowo niestabilny okres na rynku ropy naftowej. Ceny benzyny Pb95 w hurcie wykazywały znaczne wahania - od poziomu około 4465 PLN/m³ na koniec maja, przez gwałtowny wzrost do około 4700 PLN/m³ w drugiej połowie czerwca, aż po nagły spadek do około 4400 PLN/m³ na początku lipca. Różnica między najniższą a najwyższą ceną wyniosła około 300 PLN/m³, co stanowi znaczącą zmienność jak na stosunkowo krótki okres - wynika z danych e-petro.pl.

Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB, w rozmowie z ISBnews.TV podkreślił, że "od początku tego roku ceny ropy naftowej nie zmieniły się. Natomiast w samym czerwcu mieliśmy najbardziej burzliwe zmiany na tym rynku nie tylko od miesięcy, ale w zasadzie od wielu lat". Analityk wyjaśnił, że gwałtowny skok cen był bezpośrednio związany z kryzysem na Bliskim Wschodzie, gdy "Iran został zaatakowany przez Izrael, który zdecydował się na atak na infrastrukturę nuklearną tego państwa".

Obawy rynku koncentrowały się wokół potencjalnej blokady cieśniny Ormuz, przez którą przepływa dziennie około 20 mln baryłek ropy, głównie do krajów azjatyckich. Do zapowiadanej eskalacji w cieśninie ostatecznie nie doszło, co przyczyniło się do uspokojenia sytuacji i zahamowania gwałtownych wzrostów cen surowca obserwowanych w drugiej połowie czerwca.

Istotnym czynnikiem wpływającym na sytuację jest również polityka OPEC Plus, który przywraca produkcję na poziomie około 400 tys. baryłek dziennie. "Świat oczekuje, że dalsza część tego roku przyniesie większą nadpodaż. Teoretycznie więc teraz oczywiście mamy pewne wzrosty na rynku ropy naftowej ze względu na wzmożony popyt, ale nie mamy już tak mocnych wzrostów, które obserwowaliśmy w drugiej części czerwca" - wyjaśnił Stajniak.

Ekspert dodał, że "w dalszej części roku i przede wszystkim w kolejnych latach oczekuje się, że na rynku pojawi się większa podaż, więc teoretycznie można oczekiwać niższych cen w przyszłości". Ta prognoza daje nadzieję na stopniową stabilizację i potencjalne obniżki na rynku paliwowym w dłuższej perspektywie.

Na polskich stacjach benzynowych ceny utrzymują się obecnie na podwyższonym poziomie. Analityk XTB zauważył, że "w przypadku stacji benzynowych dosyć wolno ceny spadają w odpowiedzi na spadek cen na rynku ropy naftowej". Dodatkowym czynnikiem jest również sezonowo zwiększony popyt w okresie wakacyjnym.

Mimo to, perspektywy dla polskich kierowców są optymistyczne. Stajniak przewiduje, że "powinniśmy oczekiwać spadków cen w średnim terminie, głównie ze względu na to, że mamy bardzo dobrą sytuację na rynku walutowym". Kurs dolara amerykańskiego względem złotego (USD/PLN) spadł nawet do poziomu 3,60, co znacząco obniża koszty importu surowca.

Polski złoty pozostaje wyjątkowo mocny na rynku walutowym, mimo obniżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych w pierwszej połowie roku i oczekiwanej kontynuacji cięć w drugiej połowie. "Polski złoty pozostaje taką bezpieczną przystanią na rynkach finansowych. Inwestorzy szukają takich rynków, gdzie w dalszym ciągu mamy relatywnie wysokie stopy procentowe, a jednocześnie te rynki są odporne na globalne niepewności" - wyjaśnił wicedyrektor XTB.

Ekspert zwrócił jednak uwagę, że największą niewiadomą dla polskiej waluty jest to, "jak będzie układała się praca pomiędzy rządem, a nowym prezydentem". Z tego powodu perspektywy polskiego złotego mogą ulec zmianie w drugiej połowie roku, co może wpłynąć również na ceny paliw na krajowych stacjach.