Prezes URE był pytany o rządowy projekt ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe oraz o bonie energetycznym. Jak mówił, z projektu ustawy wynika, że ceny sprzedaży energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostaną zamrożone jeszcze w drugim półroczu 2024 roku na poziomie 500 zł/MWh, podczas gdy obecnie jest to 412 zł/MWh.
Przypomniał, że "sytuacja zmieni się od 1 stycznia 2025 r., kiedy zaczną obowiązywać taryfy zmienione od 1 lipca 2024". - Nasze analizy pokazują, że średnia cena taryfowa sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych w taryfie na drugą połowę 2024 i na rok 2025, może wynieść poniżej 600 zł/MWh - poinformował w rozmowie z wnp.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W tej chwili nie pokuszę się o podanie, czy to będzie 10 zł, czy 30 zł mniej niż 600 zł za megawatogodzinę. Będzie to głównie efektem spadku cen hurtowych energii elektrycznej w kontraktach na 2025 rok - wyjaśnił Gawin.
Pytany, co się stanie z cenami prądu dla gospodarstw domowych od 1 stycznia 2025 roku, Gawin odpowiedział, że projekt ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną nie przewiduje tzw. mrożenia cen sprzedaży energii dla gospodarstw domowych po 31 grudnia 2024 roku.
Prezes URE: od lipca rachunki za prąd o 30 zł wyższe
- To wszystko oznacza, że wchodzimy w mechanizm stopniowego odmrażania cen sprzedaży energii dla gospodarstw domowych. Obecnie w rozliczeniach z tymi odbiorcami nadal obowiązuje cena z 2022 roku, czyli 412 zł za megawatogodzinę, która w drugiej połowie 2024 wzrośnie do proponowanej w projekcie ustawy ceny maksymalnej 500 zł za megawatogodzinę. Natomiast od początku 2025 roku nie będą obowiązywać już żadne mrożenia i cena ta będzie bezpośrednio wynikać z taryfy zatwierdzonej przez Prezesa URE na lata 2024-2025 lub z umowy sprzedaży łączącej odbiorcę ze sprzedawcą energii - podkreślił Gawin.
Zwrócił uwagę, że na rachunek za prąd składają się dwa komponenty: opłata za zużytą energię elektryczną i opłaty za jej dystrybucję. Od 1 lipca 2024 r. o ponad 40 proc. wzrosną opłaty za dystrybucję.
Jak wyliczył, w związku z tym od połowy roku łączny poziom opłaty za energię miesięcznie wzrośnie o około 30 zł dla gospodarstw domowych, w których roczne zużycie prądu nie przekracza 2 MWh. - Jeśli chodzi o przyszły rok, to nie pokuszę się o oszacowanie poziomu ceny za dystrybucję. Jesteśmy jeszcze przed procesem taryfowania. Aczkolwiek nie należy się spodziewać, że ta cena spadnie - przyznał.
Ceny gazu też w górę?
Dodał też, że projekt ustawy nie zakłada dalszego mrożenia cen gazu dla gospodarstw domowych. - Według obecnie dostępnych danych po odmrożeniu cen gazu dla gospodarstw domowych, czyli od lipca 2024, możemy się spodziewać niewielkiego wzrostu ceny w stosunku do tej z zamrożenia, ale jednocześnie spadku wobec obecnej ceny taryfowej - stwierdził Gawin w rozmowie z wnp.pl.