Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
AZI
|
aktualizacja

Ceny żywności na świecie biją rekordy. Polacy boją się kolejnych podwyżek

Podziel się:

Rosyjska agresja na Ukrainę podbiła ceny żywności na całym świecie, co napędziło inflację. Negatywny wpływ na ceny żywności mają także drożejące paliwa i nawozy. W efekcie, jak wynika z najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w marcu 2022 roku światowy indeks cen żywności wzrósł do poziomu 159,7 pkt, osiągając najwyższy wskaźnik w historii. Dla wielu państw będzie to miało dramatyczne skutki.

Ceny żywności na świecie biją rekordy. Polacy boją się kolejnych podwyżek
Niska cena staje się dziś jednym z ważnym kryterium podczas zakupu żywności. REPORTER (Licencjodawca, Piotr Kamionka/REPORTER)

Największy wpływ na wzrost żywności ma dzisiaj wojna w Ukrainie. Zbrojny konflikt spowodował, że znaczna część ukraińskich plonów utknęła w magazynach i portach zablokowanych przez rosyjską armię nad Morzem Czarnym. W efekcie obecnie aż 22-25 mln ton zbóż i nasion oleistych czeka dziś na eksport w magazynach – podaje PIE w swoim raporcie.

Drożeją oleje na całym świecie

Z tego powodu podrożały także oleje na całym świecie. Odzwierciedla to zwłaszcza indeks cen olejów FAO, który po wybuchu rosyjskiej agresji w Ukrainie wzrósł do poziomu 251,8 pkt., co oznacza średni wzrost o 53 proc. w porównaniu z 2021 rokiem. Pokazuje to zarazem rolę Ukrainy i Rosji w światowej produkcji nasion oleistych i olejów. Z kolei w kwietniu i maju ceny olejów ustabilizowały się, ale nadal są wyższe niż przed rokiem.

Z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę wzrosły także ceny zbóż. Wskaźnik ich cen wynosi obecnie 173,4 pkt., co oznacza średni wzrost o 32 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Pozostałe indeksy FAO, dotyczące cen mięsa, nabiału i cukru, czyli towarów, w których produkcji Ukraina ma mniejszy udział, urosły w dużo mniejszym stopniu.

Jednak najnowsze odczyty światowego indeksu cen żywności pozostają wciąż na rekordowo wysokim poziomie. Główny indeks FAO pomiędzy marcem i majem nieznacznie spadł, osiągając wartość 157,4 pkt.(spadek o 2,3 pkt. podczas dwóch miesięcy).

Wzrost cen żywności uderzy w państwa rozwijające się

Rosnące ceny żywności na światowych rynkach napędzają również inflację. Dodatkowo ceny żywności podbijają rosnące ceny paliw i nawozów.

Zdaniem ekspertów PIE, będzie mieć to dramatyczne skutki. Jak szacuje FAO, z powodu wzrostu cen żywności po rosyjskiej agresji na Ukrainę, tylko w latach 2022-2023 liczba osób niedożywionych może zwiększyć się od 8 do 13 mln. Co więcej, z powodu wzrostu cen energii, cały czas rosną także koszty produkcji żywności, a sytuację pogarsza również wzrost cen transportu.

Dalszy ciąg pod materiałem wideo

Zobacz także: Powrót absurdalnie wysokich rachunków w wakacje? "Takie historie to rzadkość"

Wszystkie te czynniki powodują, że w kolejnych państwach inflacja osiąga poziomy sprzed kilku dekad. Jednak według ekspertów PIE ta sytuacja najbardziej odbije się na państwach rozwijających się.

Trudna sytuacja na rynku żywności zwiększy także problemy państw, które już wcześniej borykały się z problemem tzw. hiperinflacji. Na przykład w Sudanie, który w 2022 roku importował z Ukrainy ponad 90 proc. pszenicy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje inflację na poziomie 245 proc. Z kolei w Turcji w maju inflacja wyniosła 73,5 proc. - to najwyższy wskaźnik od 24 lat.

Niska cena jest dziś najważniejszym kryterium

Wojna w Ukrainie i rosnąca inflacja oraz narastająca niepewność odnośnie sytuacji gospodarczej zmienia także zwyczaje zakupowe Polaków. W efekcie dla ponad 40 proc. Polaków głównym kryterium wyboru produktów spożywczych jest obecnie niska cena.

Z raportu PIE wynika także, że aż 76 proc. polskich konsumentów obawia się dalszych podwyżek cen żywności. Tymczasem jeszcze w październiku 2021 roku po najtańsze produkty sięgał zaledwie co trzeci konsument.

Dodatkowo nabywcy coraz rzadziej sięgają po polską i lokalną żywność. Obecnie, jak wynika z danych PIE, tylko 30 proc. Polaków przy wyborze żywności zwraca uwagę na kraj pochodzenia produktów, a dla co piątego konsumenta liczy się ich lokalne pochodzenie.

To spadek o 13 pkt. proc. w porównaniu z październikiem 2021 roku, gdy lokalność produktu była najważniejszym czynnikiem podczas zakupów. Zdaniem ekspertów PIE świadczy to także o tym, że rodzimy biznes może liczyć teraz na coraz mniejsze wsparcie konsumentów.

Spada także popularność ekologicznych produktów i organicznych, chociaż w poprzednich latach ekologiczne trendy cały czas zyskiwały na popularności.

W Polsce rocznie marnuje się 4,8 mln ton żywności

Wyraźne pogorszenie nastrojów konsumentów wpływa też na tzw. dochód rozporządzalny polskich gospodarstw domowych. To wskaźnik odzwierciedlający kwotę, która zostaje w kieszeniach Polaków na wydatki i gromadzenie oszczędności. Przypomnijmy w ubiegłym roku, przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę wynosił 2061,93 zł.

Teraz można się spodziewać, że z powodu wzrostu inflacji i cen żywności w kieszeniach Polaków zacznie ubywać pieniędzy.

Według ekspertów PIE tę sytuację warto wykorzystać dla podjęcia działań zmierzających do ograniczenia marnotrawstwa żywności i związanych z tym negatywnych skutków społecznych, środowiskowych i gospodarczych. Jak podaje PIE, że w Polsce rocznie marnuje się niemal 4,8 mln ton żywności, a najwięcej, bo aż 60 proc. jedzenia, trafia do śmieci z naszych domów.

Na kolejnym miejscu pod względem marnotrawstwa plasuje się branża przetwórcza oraz produkcja rolnicza (po ok. 15,5 proc.). Z kolei sklepy odpowiadają za 6,9 proc. marnowanej żywności.

W tej sytuacji według ekspertów PIE, poza konieczną zmianą regulacji prawnych, coraz większego znaczenia będzie nabierać edukacja na temat racjonalnego planowania zakupów i zasad właściwego przechowywania żywności. Niezbędne będzie także organizowanie kampanii społecznych na temat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl